DAVID PRICE NIE SKŁADA BRONI, WCIĄŻ MARZY O TYTULE

Wydawało się, że marzenia Davida Price'a (23-6, 19 KO) o walce mistrzowskiej legły w gruzach, ale angielski ''ciężki'' wciąż jest dobrej myśli. W najbliższą sobotę zmierzy się w swoim rodzinnym mieście z niepokonanym Kashem Alim (15-0, 7 KO), lecz dziś opowiadał przede wszystkim o walce z Dominicem Breazeale'em.

- Realistycznie na to patrząc, muszę teraz po prostu wygrywać i mieć nadzieję. Przez długi czas wybiegałem myślami zbyt daleko w przód. Przegrałem sześć razy i żaden promotor nie da mi teraz planu na dojście do walki o tytuł - mówi olbrzym z Liverpoolu.

- Patrzę na Breazeale'a i nie widzę w nim nic, co by mnie martwiło jako boksera. Różnica między nim a mną to sposób, w jaki byliśmy prowadzeni. On jest teraz pretendentem do kolejnego tytułu. To fantastyczne zarządanie karierą. Nigdy mi nie imponował jako zawodnik, ale przegrał tylko raz i zmierzy się teraz z Wilderem. A walczył już przecież z Joshuą. Jestem przekonany, że pokonałbym Breazeale'a, jednak nie mam w tej chwili odpowiedniej pozycji, by prosić o taką walkę - dodaje szeroko uśmiechnięty Price, który po dwóch porażkach z rzędu - z Siergiejem Kuzminem i Aleksandrem Powietkinem - powrócił w grudniu zeszłego roku wygraną nad Tomem Little.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 25-03-2019 21:37:14 
Roznica jest tak ze Dominik ma leb jak bunkier i serce lwa, ty nie masz zadnego z tych elementow, a jeszcze kondycja slaba co chyba jest efektem slabej psychiki.
Lepiej niech konczy bo bedzie tragedia. Kolekcjoner ciezkich nokautow.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 25-03-2019 22:02:03 
Szkoda tego Price'a, pozostały mu tylko marzenia...
 Autor komentarza: MotylPszczola
Data: 25-03-2019 22:06:55 
Szczeki nie ma kondycji moze tez nie ale serca do walki nie mozna mu odmowic. Tyle razy padal i przegrywal ale caly czas podnosi sie i walczy dalej. Zyciowy przyklad silnej woli mam tylko nadzieje ze zbyt wiele zdrowia nie zostawi w ringiu.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-03-2019 22:07:58 
A ja jestem przekonany i to dość mocno że Dominic by go ciężko znokautował.

Zastanawia mnie czy Price rzeczywiście wierzy w to co powyżej powiedział czy to tylko gadka pod publiczkę. Price miał wiele szans na odkucie się i powrót do grona szerokiej czołówki- za każdym razem kończyło się to dosyć tragicznie. Nie wiem na jakiej podstawie porównuje się do Breazeale...
Facet jest raczej niereformowalny. Oczywiście i tacy bokserzy mogą walczyć i nawet można rzec że są potrzebni- nie każdy wszak ma papiery na bycie mistrzem czy czołówką natomiast Price mimo wyraźnych braków ciągle pcha się do poziomu na którym szukanie szczęścia kończy się dla niego brutalnie.

Pytanie czy to kasa, brak innych możliwości (bo dostaje propozycje z cyklu- być albo nie być) czy kompletne oderwanie od rzeczywistości i wiara w swoją osobę.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 26-03-2019 06:32:12 
Wygra jeszcze ze dwie walki na niższym poziome, znów dostanie walkę z kimś z topu, zaliczy KO i tak w kółko. Price osiągnął swój limit i lepiej już nie będzie.
 Autor komentarza: boloyeoung
Data: 26-03-2019 07:43:56 
Głowa go jeszcze boli jak go powietkin w łeb walną.
 Autor komentarza: mirage
Data: 26-03-2019 13:26:23 
Pajac
 Autor komentarza: Fakulaev
Data: 26-03-2019 20:24:29 
Prica nokautują pięściarze z wagi średniej o czym my mówimy ..
 Autor komentarza: garson
Data: 26-03-2019 20:36:30 
Price i Szpilka dwa bratanki i do gadki i do "szklanki"
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-03-2019 21:23:03 
Parafrazując kultowy utwór Niemena napisałbym "Dziwny jest ten gość"
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.