DIAZ, LERENA, WILDER - WYNIKI MINIONEGO WEEKENDU

Felix Diaz (20-3, 10 KO) - mistrz olimpijski z Pekinu (2008), powrócił po blisko rocznej przerwie szybką wygraną. Uzupełniamy wiadomości z minionego weekendu.

Diaz już w drugiej rundzie odprawił swojego rodaka, Abrahana Peraltę (19-7, 13 KO).

Blisko dwumetrowy Demsey McKean (14-0, 8 KO) w połowie drugiej odsłony zastopował znanego polskim kibicom Marcelo Nascimento (18-19, 16 KO). Australijczyk waży 113 kilogramów i boksuje z odwrotnej pozycji.

Innym ciekawym "ciężkim" jest Simon Kean (16-1, 15 KO). Wracający po pierwszej porażce w karierze Kanadyjczyk również w drugim starciu odprawił Rogelio Omara Rossiego (20-8-1, 13 KO).

Artur Żijatdinow (9-0, 8 KO) w czwartej rundzie zastopował naszego Michała Ludwiczaka (16-10, 8 KO). Niespełna 23-letni Rosjanin mieszka i boksuje w Kanadzie. Przygodę z boksem olimpijskim zakończył z rekordem 120-15.

Marsellos Wilder (4-1, 3 KO) - młodszy brat Deontaya, aktualnego mistrza WBC wagi ciężkiej, występuje w kategorii cruiser. Amerykanin wrócił po niespodziewanej porażce w styczniu i w półtora minuty pokonał słabiutkiego Marka Sancheza (0-3).

Lyndon Arthur (14-0, 11 KO) w 2015 roku przegrał jeszcze z naszym Arkadiuszem Szwedowiczem. Dziś o Arku mało kto pamięta, natomiast "Król Arthur" wyrasta na ciekawego prospekta wagi półciężkiej. I właśnie pokonał przed czasem Gonzalo Romero (6-8, 3 KO). Hiszpan był dwukrotnie liczony w pierwszej rundzie i nie wyszedł do drugiej.

Kevin Lerena (22-1, 10 KO) wrócił po kłopotach zdrowotnych, zastopował pod koniec czwartego starcia niepokonanego dotąd Artura Manna (15-1, 8 KO) i obronił pas IBO kategorii junior ciężkiej.

Poniżej przypominamy Wam walkę Szwedowicz vs Arthur.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.