WILDER RADZI WHYTE'OWI PODPISANIE KONTRAKTU Z HAYMONEM
Mistrz WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder (40-0-1, 39 KO) doradził Dillianowi Whyte'owi (25-1, 18 KO) zakończenie współpracy z promotorem Eddiem Hearnem i podpisanie kontraktu z Alem Haymonem i jego cyklem Premier Boxing Champions.
Whyte, który twierdzi, że jest już wolnym agentem, był niedawno w USA i rozmawiał z tamtejszymi promotorami, m.in. z ludźmi odpowiedzialnymi za PBC. Wilder podkreśla, że to dobry kierunek.
- Myślę, że to byłaby najlepsza decyzja, jaką może podjąć w całej swojej karierze. Nic nie może się równać z Ameryką, z przebywaniem tutaj i z walką przed tutejszymi kibicami. Uważam, że to byłby dla niego świetny ruch i że przybliżyłoby go to do walki ze mną bardziej niż cokolwiek innego. Zobaczymy, co się wydarzy - powiedział.
Anglik był ostatnio przymierzany do pojedynku z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), ale Anglik zmierzy się prawdopodobnie w czerwcu z rodakiem Wildera, Jarrellem Millerem (23-0-1, 20 KO).
Bardziej niż bycie #1 w rankingu WBC?
Co do następnego kroku Whyte, to wydaje mi się, że będzie czekał na rozstrzygnięcie rewanżu Cygana z Alabamą. Jeśli wygra Wilder, to podpisze umowę z Haymonem, jeśli wygra Fury, to podpisze z Warrenem. Potencjalna walka Łajdaka z Cyganem, jako mistrzem świata, będzie oznaczało również olbrzymią wypłatę. Wg mnie, Dillian wbrew opinii tutaj na forum, jest "panem swojego losu" i tak naprawdę może wykorzystać każdą opcję i swoje i tak zarobi. Czy to z Haymonem, czy Warenem, czy nawet z Hearnem, jeśli ten wyskoczy z dodatkowej kasy.
Możesz wymienić mi przeciwnikow Wildera (oprocz Fury'ego), ktorzy na walce z nim "swoje zarobili"? Whyte nie zarobi na tym interesie wielkich pieniedzy, to u Hearna je dostawał, dobre walki i nawet dobre wałki. I troche mu odje**ało.