RIGONDEAUX: NIE ZAPOMINAJCIE, ŻE ISTNIEJĘ

Guillermo Rigondeaux (17-1, 11 KO), który w weekend zaboksuje na gali w Los Angeles, zapowiada powrót na szczyt wagi super koguciej.

Kubańczyk nie walczył od grudnia 2017 roku, kiedy w limicie kategorii super piórkowej przegrał po sześciu rundach z Wasylem Łomaczenką. Wcześniej występował w dywizji super koguciej, w której dzierżył tytuły WBA i WBO.

"Szakal" wróci na ring w niedzielę w Microsoft Theater, gdzie skrzyżuje rękawice z Giovannim Delgado (16-8, 9 KO). Przed tym występem ma krótką wiadomość do rywali w limicie 122 funtów.

- Nigdy nie zapominajcie, że istnieję. Zawsze istniałem, nigdy nie odszedłem. Wróciłem do swojej wagi, gdzie jestem prawdziwym mistrzem. Potwierdzę moje słowa w ringu - oświadczył.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: marcinm
Data: 10-01-2019 17:12:40 
świetny zawodnik i wielki mistrz, szkoda że on i jego team tak polecieli w chuja w walce z Łomą - mam tu na myśli udawaną kontuzję, bo samo poddanie się nie jest wstydem ale sposób w jaki to zrobili już tak, zwłaszcza że Rigo nie był tam jakoś okrutnie karcony - po prostu nie umiał się dobrać, prawdziwy mistrz na jego miejscu do końca by polował. Rozumiem jeszcze gdyby to było jakieś jednostronne mocne bicie to można powiedzieć "poddaje się" ale tutaj.. było minęło
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.