OŚWIADCZENIE RODZINY PO ŚMIERCI ANDRZEJA GMITRUKA

W mediach społecznościowych zamieszczono oświadczenie rodziny w związku ze śmiercią Andrzeja Gmitruka, który w nocy zginął tragicznie w Hipolitowie.

- W związku z tragiczną informacją dotyczącą śmierci najbardziej utytułowanego trenera boksu zawodowego w Polsce Andrzeja Gmitruka chciałem przekazać informacje od jego najbliższej rodziny - żony - czytamy na profilu na Twitterze Adama Krzysztofa, właściciela kanału Gmitruk TV w serwisie YouTube.

- W dniu wczorajszym była rocznica śmierci syna śp. Andrzeja Gmitruka. Trener zapalił świeczkę ku jego pamięci na tarasie w swoim domu. Przez tę świeczkę ogień zajął cały stolik na tarasie, cała sytuacja miała miejsce w nocy. Trener Gmitruk obudził się, biegł na taras, aby ugasić pożar, w trakcie gaszenia pożaru poniósł śmierć - dodał Krzysztof, prosząc na koniec w imieniu najbliższych, aby media uszanowały prywatność rodziny szkoleniowca w tym trudnym okresie.

Gmitruk trenował wielu wybitnych pięściarzy, m.in. Tomasza Adamka i Andrzeja Gołotę. Ostatnio współpracował też z Izu Ugonohem i Arturem Szpilką, którego 10 listopada poprowadził do zwycięstwa nad Mariuszem Wachem. Miał 67 lat.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Kristof1916
Data: 20-11-2018 14:35:32 
Matko Święta to się w głowie nie mieści jak ten człowiek miał momentami pod górkę w życiu... Oby opatrzność oddała mu to wszystko w niebiosach.
 Autor komentarza: werus
Data: 20-11-2018 14:39:28 
Strasze i Smutne :( Spoczywaj w Pokoju
 Autor komentarza: maciejka
Data: 20-11-2018 14:41:11 
Łącząc się w żałobie i smutku po śmierci trenera Gmitruka, chciałbym złożyć kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie, najbliższym i współpracownikom. Niech spoczywa w pokoju.
 Autor komentarza: ktosik
Data: 20-11-2018 15:24:51 
Czyli co Gmitruk obudził się, wybiegł i zaczął gasić ten ponoć niewielki pożar stolika ?
Na tarasie raczej zaczadzenie nie wchodzi w grę, bo jest przepływ powietrza.
Zawał ? W sumie Andrzej Gmitruk był raczej aktywnym człowiekiem który sporo się ruszał np podczas tarczowania czy innych treningów.
Z drugiej strony ponoć miał jakieś tam problemy sercowe.
Dziwne to wszystko się wydaje, no nic pewnie z czasem się wyjaśni albo i nie.

No nic można go lubić lub nie, ale fakt faktem był to chyba najlepszy polski trener, zarówno pod względem warsztatu pracy jak, motywacji jak i merytorycznej wypowiedzi, niech spoczywa w pokoju.
 Autor komentarza: Deadpool89
Data: 20-11-2018 15:45:36 
Wniosek z tego oświadczenia raczej taki ze zawał w trakcie gaszenia , wiadomo stres, podniesione ciśnienie itp itd do tego wszystkiego śp trener Gmitruk o ile dobrze pamiętam miał już wczesniej spore problemy z sercem.

No cóż. ....zginol wybitny trener i dobry człowiek,szkoda go i jego rodziny ale tak to jest, nie znasz dnia ani godziny, co kilka minut na świecie jakieś Bogu ducha winne dziecko umiera z głodu będąc dopiero na początku swojej drogi przez życie. ......po Panu Gmitruku zostanie wiele wspanialych wspomnien.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 20-11-2018 15:57:04 
Dziwne to wszystko. Zamiast wyjaśnić to oświadczenie da pole do popisu domysłom. Mam nadzieję, że nie był to tzw. seryjny samobójca... W naszym dziwnym kraju różne rzeczy są możliwe :(
 Autor komentarza: StefanBatory
Data: 20-11-2018 16:34:08 
włąsnie tak jak napisał "ktosik" zaczadzenie nie wchodzi w gre
 Autor komentarza: teanshin
Data: 20-11-2018 16:51:14 
WOW szok i nie dowierzanie!!! Media donoszą że Gmitruk nie zginął od pożaru, ale miał spore kłopoty z sercem, być może przy gaszeniu tego stolika dostał kolejnego ataku? Na prawdę szkoda chłopa.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 20-11-2018 16:55:08 
Ktosik, Batory, a otrucie trującym dymem?

Ogromna strata.
 Autor komentarza: stoper44
Data: 20-11-2018 17:04:27 
Wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych ANDRZEJA. To wielka strata i cios dla polskiego boksu, który odczuwają wszyscy prawdziwi kibice tego sportu.Dziękujemy Ci TRENERZE.
 Autor komentarza: StefanBatory
Data: 20-11-2018 17:16:28 
Meehaw

wydaje mi sie prawie niemożliwe zatrucie dymem na tarasie, w zamknietym pomieszczeniu tak.
 Autor komentarza: Scumbag
Data: 20-11-2018 17:28:33 
Wyrazy współczucia dla rodziny. Olbrzymia strata dla najbliższych
jak i dla świata sportu.
Brak mi słów.......
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 20-11-2018 18:31:39 
Boże, ludzie, co za mądrale. Tak trudno jest sobie wyobrazić że pożar szybko się rozprzestrzenił w pomieszczeniach? Zaczęło się od tarasu, ale skoro Gmitruka to obudziło to raczej sprawa była już poważna. Ten człowiek miał bajpasy, chorował na serce a nawet zdrowy człowiek od czadu traci przytomność w minutę.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 20-11-2018 18:54:02 
Wyrazy współczucia i szczere kondolencje dla Rodziny Śp Pana Andrzeja Gmitruka
a żal i współczucie ile on przeżył nieszczęść i mimo nie sprzyjącego losu potrafił się uśmiechnąć i natchnąć w zawodników do motywacji i wychował tylu Mistrzów

Cześć jego pamięci mam nadzieję że w tamtym świecie będzie my żyło się lepiej.
Cieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 20-11-2018 19:16:49 
Wielka postać polskiego boxu. Szacunek.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 20-11-2018 19:18:54 
"Straż pożarna została wezwana do pożaru domu, bo takie było zgłoszenie. Natomiast na miejscu służby stwierdziły, że nie doszło do pożaru domu, a spalił się niewielki, plastikowy stolik. Na miejscu zostało jednak znalezione ciało 67-letniego mężczyzny. Na tę chwilę przyczyna zgonu jest nieustalona. Śmierć raczej nie była jednak spowodowana pożarem. Dodam, iż są to jednak przypuszczenia - powiedział Wirtualnej Polsce aspirant Marcin Zagórski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Mazowieckim."
 Autor komentarza: maciej12
Data: 20-11-2018 19:42:48 
Wielka strata nie tylko dla polskiego boksu, ale dla całego polskiego sportu. W głowie się nie mieści.. Pan Andrzej miał jeszcze tyle do zrobienia.. Spoczywaj w pokoju MISTRZU.
 Autor komentarza: Nestor
Data: 20-11-2018 20:41:41 
Wielki żal ... Chłop przecież nie stary, z wielką renomą sportową i dalszymi perspektywami trenerskimi. Zapalił świeczkę w rocznicę śmierci syna, widocznie syn chciał być znów z ojcem ... Dziękujemy ci za wszystko, spoczywaj w pokoju ...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.