DE LA HOYA ZASŁABŁ NA TRENINGU, WALKA ODWOŁANA

Diego De La Hoya (21-0, 10 KO), kuzyn słynnego Oscara, nie wystąpi w weekend na gali w swoim rodzinnym Mexicali, gdzie miał się zmierzyć z Edixonem Perezem (17-2, 12 KO) z Wenezueli. 24-latek zasłabł podczas treningu. To skutek zbijania wagi.

Według nieoficjalnych informacji De La Hoya miał do zbicia 5 funtów (ponad 2,5 kg) przed piątkową ceremonią ważenia. W połowie sesji treningowej pięściarz zasłabł, a jego obóz wezwał karetkę, która zabrała go do szpitala. Pierwotnie zapowiadano, że bokser mimo wszystko wejdzie do ringu, jednak jego ojciec, trener oraz menedżer uznali, że najważniejsze jest zdrowie, w związku z czym pojedynek odwołano.

W grudniu ubiegłego roku także odwołano walkę De La Hoyi, ponieważ nie był on w stanie zrobić obowiązującego w wadze super koguciej limitu 122 funtów. Za ostatnim podejściem wniósł wtedy na wagę 126.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ktosik
Data: 16-11-2018 12:19:56 
Pewnie za dużo koksu się nawciągał dzień wcześniej na baletach i potem wyszło szydło z worka na treningu :D
 Autor komentarza: marcinm
Data: 16-11-2018 12:42:12 
dlatego zawodnicy powinni być ważeni na 2 godziny przed walką.. skończyłoby się katowanie organizmu i narażanie zdrowia. Czasami się zastanawiam, czy May lub Pac dzięki nie zbijaniu wagi doszli tak daleko, oczywiscie to geniusze ringu, ale byc moze to tez mialo jakis wplyw - nie musieli za bardzo dbac o wage (pisze oczywiście o welter), mogli wpelni wykorzystywac swoj organizm do rozwoju skilli, a nie mordowania sie z walką o każdy LBS.
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 16-11-2018 13:04:05 
Jeżeli chłopak ma aż takie problemy ze zrobieniem wagi to niech idzie wyzej. Ten sztab zamiast juz drugi raz odwoływac walkę powinien namówic go do przejścia wyzej. Jezeli tak dalej bedzie znosił zbijanie wagi szybko zakonczy kariere.
 Autor komentarza: alvaro9
Data: 16-11-2018 14:45:00 
Nie rozumiem tego typu strategii, szczegolnie u tak mlodych zawodnikow jak De La Hoya czy Davies. Sa jeszcze mlodzi, wiec normalne, ze z biegiem lat ich organizmy przybieraja na masie, wiec po co zbijac coraz wiecej zamiast najzwyczajniej w swiecie pojsc do wyzszej kategorii wagowej. Przeciez to sa roznice okolo 2 kg, nie zaczna nagle walczyc z jakimis olbrzymami tylko z odrobine wiekszymi zawodnikami niz do tej pory, a przy tym sami beda sie czuc po prostu lepiej mogac normalnie przygotowac sie do walki zamiast sie usilnie odwadniac. Bezsens. Taki Garcia idzie o prawie 6 kilo w gore, mimo ze nie ma problemu z robieniem wagi i jakos sie nie boi, a oni sie boja nie wiedziec czego.
 Autor komentarza: Granat
Data: 16-11-2018 17:30:59 
marcinm

Racja, akurat nie wiem jak u Mannego, bo nie prześledziłem jeszcze jego kariery, ale co do Floyda to prawda. Maywether wnosił do ringu praktycznie tyle samo co na ważeniu. Bez wbijania dodatkowych funtów, które by go spowalniały itp. Można go nie lubić jego aroganckiego zachowania czy wybujałego ego, ale przynajmniej jeśli chodzi o wagę, to nie oszukiwał.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.