BOXREC A POLSKA WAGA CIĘŻKA - SZPILKA WSKOCZYŁ NA DRUGIE MIEJSCE
Artur Szpilka (22-3, 15 KO) i Mariusz Wach (33-4, 17 KO) dali kibicom naprawdę sporo emocji. Niektórzy dyskutują o punktacji sędziów, ale warto przedstawić Wam obecną sytuację w polskiej wadze ciężkiej po tym weekendzie. Oto najlepsza dziesiątka na naszym podwórku według statystycznego portalu BoxRec. Rankingi bywają nieobiektywne, a to zestawienie to czysta matematyka.
"Szpila" kończył pojedynek półprzytomny, na skraju nokautu. Nie pamiętał nawet, że był liczony. Ale zdaniem dwóch sędziów wcześniej zbudował na tyle wyraźną przewagę, że i tak wygrał na ich kartach. W pierwszej pięćdziesiątce mamy aż pięciu swoich przedstawicieli. W czołowej setce siedmiu.
Poniżej prezentujemy Wam listę najlepszych polskich "ciężkich". W nawiasie miejsce w rankingu światowym.
1. (9) Adam Kownacki (18-0, 14 KO)
2. (22) Artur Szpilka (22-3, 15 KO)
3. (24) Tomasz Adamek (53-6, 31 KO)
4. (38) Mariusz Wach (33-4, 17 KO)
5. (47) Izu Ugonoh (18-1, 15 KO)
6. (86) Łukasz Różański (10-0, 9 KO)
7. (89) Marcin Siwy (18-0, 7 KO)
8. (153) Siergiej Werwejko (8-2, 6 KO)
9. (159) Marcin Rekowski (19-5, 16 KO)
10. (164) Jacek Piątek (9-0, 7 KO)
Wachowi zabrAkło minuty i 4 czyściochów ZEBY BYŁO KO LUB NAWET TKO
ale wyszło jak wyszło,
Dalej Szpilka ma durny nawyk opuszczania rak to jest myśle element paniki cwaniactwa , Wach bue zaprezentował się zle ale też nie jakoś dobrze starał się ruszył w 12 posadził na dechy Szpilkę ale nie dokończył dla tego wynik jest jaki jest
Obaj już nic nie osiągną nawet tytuł Mistrza EUROPY NIE BEDZIE ŁĄTWO.
Życzę mu porażki w następnej walce z jakimś cieniasem. A później niech mu połamią kulasy w ksw. Nie trawię tego typu debili i cwaniaków. Mariuszowi prawie się udało... Prawie! Było tak blisko, aż szkoda było patrzeć. Przelaczylem na Usyka z Bellew bo wiedziałem że dadzą wygraną temu pajacowi. Jebany patol
Ugonoh i Kownacki to jedyne 2 nazwiska z których może być jeszcze trochę radości na sensownym poziomie.
Reszta albo rozbitkowie, albo nieznane nazwiska albo emeryci po zakończeniu kariery.
Normalnie nie skreślałbym jeszcze Wacha ale jak facet nie jest w stanie się przełamać w walce z kimś takim jak Szpilka to nie przełamie się już nigdy. Poza tym to jak do każdego obozu ma przystępować z 20 kilogramową nadwagą to nic więcej z siebie nie wykrzesze.
Szpilka przy odpowiednim doborze rywali może nie zaliczy wpadki choć to możliwe. Błędy te same, rozbita psychika i brak pomysłu.
W przypadku Artura dużą rolę odgrywa zaangażowanie i ambicja a ta myślę też w końcu zejdzie na niski poziom jak do Szpili dotrze gdzie jest i jakie ma możliwości.
A po co to komu? Na "oko" widać było że jeśli chodzi o ilość sporą przewagę ma aktywniejszy i szybszy Szpilka.
Artek ładował w głowę Wacha czasami po 3 ciosy pod rząd. Mariusz atakował z rzadka głównie lewym. Czasami dokładał prawy i podbródkowy najczęściej niecelny.
Nie wiem czy pytanie dotyczy tego "problemu" ale dziwi mnie odbiór tej walki jako walki w której werdykt był nieuczciwy i kogoś krzywdził.
Wach sam sobie jest winien że to przegrał. Atakował za rzadko, za mało używał "chamskiej siły" i za późno również się obudził z ruszeniem do ostrego ataku.
Jeszcze jedna runda i by wygrał zapewne. Ale czy nie mógł ruszyć w 9 chociażby? Mógł choć kondycję miał taką że po zrywie w 10 nawet nie był w stanie atakować do kończącego gongu.
Większa nadzieja w IZU niż w Kownackim !?
Dobrze będzie jak go ten turek nie spierze...
Ludzie trzymajcie mnie...
Co za Janusze na tym forum są
2.Wach (wygrał ze Szpilką)
3.Szpilka
4.Adamek
5.Ugonoh
Tak to widzę.
2.Wach
Adamek- emerytura.
Szpilka - nie wyjdzie do nikogo znaczącego.
Izu dla Kownasia? Dlaczego Adaś ma się cofać? Przy odrobinie szczęcia i obrotnym promotorze pod koniec przyszłego roku/wiosna 2020 dadzą mu wyjść do mistrza (nie wiem ilu wówczas ich będzie, ale Adaś szanse dostanie)
Reszta ferajny o czymś takim obecnie może zapomnieć. Jedna rzecz: Izu musi kogoś pokonać, ale nie taxi-draivera, a obecnie pokonanie Szponki to nie jest żaden wyczyn dla niezłego ciężkiego. Musi zrobić kogoś ze ścisłego topu. Nie ma innej drogi. Nie robi dymu na face-off'ach, nie siedział, nie ubliża, nie obiecuje stosunków homoseksualnych z zapłodnieniem, MIke Molo się wycofał,Izu nie jest tak medialny, zostają pięści albo komentatorka z Panem Andrzejem Kostyrą.
Wach naprawdę dał dobrą walkę ale Szpila realizował plan w 95% .
Na koniec się podpalał i zapominał że opuszczając ręce może być KO .
Ale wytrwał i wygrał .Trzeba mu to przyznać .
Wszyscy się nie godzą bo Szpila był na deskach.Ale wstał i miał farta bo Wachowi zabrakło 30 sekund.
Albo inaczej, jakiego chociaż jednego wartościowego zawodnika pokonał i bynajmniej nie mam na myśli topu.
Ja rozumiem że czarny polach to coś ińszego, że fajnie się wypowiada, jest skromny, ogólnie wydaje się fajny koleś ale kurde co on takiego pokazał poza oklepywaniem ogórków i przegraną z Brazile gdzie była ta cała runda roku - rozumiem że nikt nie gloryfikuje tak porażek jak my polacy.
Może czegoś nie wiem...
Z takim podejściem niczego nasze śliczne czekoladowe ciasteczko nie osiągnie, a warunki ma. Może nie takie jak ciasteczko Pieknego Ediego ale jednak.
Dla mnie wygląda tak
nr 1 Kowancki co z tego że ma troszkę nadwagi i nie jakiejś dobrych nóg ale ma ma mocną psychikę twardą szczękę szybkie ręce i mocny cios i ciąg na przeciwnika jest naturalnym ciężkim i jest młody
reszta zawodników poziom niżej
Pózniej dla mnie Izu ale to troszkę na kredyt ale ma szybkość łądnie bije na korpus chyba najlepiej w Poslce Nadmuchany Cruser
Dalej Wach I Szpilka exvo ten sam średni poziom
Szpilka przerośniete ego opowiada bzdury dalej te samę błędy opuszczanie rąk to jest przerośnięty Cruser z sztucznie nabitą masą
powoli staje się rozbitym zawodnikem , Wach już 39 lat ma wzrost ale brak dynamiki w ciosach , leń miedzy walkami to samo Szpilka obżera się walkami dobija 118 k a nawet 120 kg
smutne ale prawdziwe