MAREK MATYJA ZASTOPOWAŁ WOZA

W polsko-polskiej walce wagi półciężkiej Marek Matyja (15-1-1, 7 KO) pokonał Remigiusza Woza (11-4, 6 KO).

Początek dość niespodziewany. Przez dwie i pół minuty nieznacznie przeważał Wóz, ale na trzydzieści sekund przed końcem nadział się na kontrę prawym sierpowym. Pięściarz z Oleśnicy poszedł za ciosem, wyprowadził długą serię i zmusił sędziego Leszka Jankowiaka do liczenia. Ale gdy walka została wznowiona, zabrzmiał zbawienny gong. Drugie starcie wyrównane, lecz w trzecim Matyja znów mocno trafił, poprawił kilkoma bombami i tym razem arbiter zatrzymał już dalszą rywalizację.

- Remik podjął wyzwanie. To twardy chłopak, nie odpuszczał, ale wiedziałem, że prędzej czy później go skończę. Konsekwentnie realizowałem więc swój plan. Jeśli będzie fajna oferta i będę miał odpowiednio dużo czasu na przygotowania, przyjmę każde wyzwanie - powiedział po wszystkim Marek.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 10-11-2018 21:13:02 
Może coś będzie jeszcze z tego MAtyjii ale to nie jest materiał na Mistrza Świata
 Autor komentarza: MLJ
Data: 10-11-2018 21:22:23 
Matyja to nie jest nawet materiał na Mistrza Europy. Typowa galowa zapchajdziura..
 Autor komentarza: pavlus
Data: 10-11-2018 21:31:13 
Otóż to!
 Autor komentarza: leon84
Data: 10-11-2018 22:00:43 
A to każdy musi być mistrzem świata???Boskować potrafi i z jego udzałem można by zorganizować jakąś ciekawą walkę.Z Sękiem,Parzeczewskim lub sprowadzić kogoś lepszego z zagranicy.problem w tym,że nikt w niego nie chce zainwestować.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.