JOSHUA: POWIETKIN BYŁ TWARDY, TERAZ CHCĘ TYLKO WILDERA

Anthony Joshua (22-0, 21 KO) po skutecznej obronie pasów WBA/WBO/IBF z Aleksandrem Powietkinem (34-2, 24 KO) kolejną walkę stoczy 13 kwietnia na tym samym Stadionie Wembley w Londynie. Tylko kto wtedy stanie naprzeciw mistrza świata wagi ciężkiej?

- Urodziłem się w Londynie, w moich żyłach płynie londyńska krew i występ na tak wyjątkowym obiekcie jest czymś niesamowitym. Zobaczymy co wydarzy się na wiosnę. W sporcie chodzi jednak o to, by dawać kibicom walki o jakie proszą. Sprawdzimy więc na twitterze, z kim teraz chętnie by mnie zobaczyli. Ciszę się, że odblokowałem trochę prawą rękę i znów wygrałem przez nokaut. Kilka lat temu przegrałbym jeszcze z kimś takim jak Powietkin, lecz moja ciężka praca z trenerami daje rezultaty. Ma bardzo dobry lewy sierp i lewy podbródek, do czego dodaje prawy overhand. Musiałem boksować naprawdę mądrze, ale zdałem test - mówił zadowolony mistrz.

- Podczas trwania pojedynku zorientowałem się, że Powietkin ma bardzo mocną głowę, za to słabsze ciało. Za każdym razem, gdy czysto trafiałem na tułów, on odczuwał te uderzenia. To jednak bardzo twardy zawodnik, co mi dzisiaj udowodnił. Kto teraz? Na pewno pierwszym wyborem jest Wilder, naprawdę chciałbym tego pojedynku. Nie chcę więc mówić o innych możliwościach, bo inny przeciwnicy mnie aż tak nie interesują jak on - dodał Joshua.

- Sprawdzimy ponownie, czy uda się teraz doprowadzić do spotkania z Wilderem. Do tego będziemy dążyć, ale jeśli się nie uda, kolejnym przeciwnikiem będzie prawdopodobnie Dillian Whyte. Naszym głównym celem jest jednak zrobienie z Anthony'ego bezdyskusyjnego mistrza, więc postaramy się o Wildera - zapewnia Eddie Hearn, promotor Joshuy.

- On musi wygrać w grudniu. Zarówno jemu, jak i Tysonowi Fury'emu, życzę powodzenia. Potem usiądziemy do rozmów. Negocjowaliśmy już od mojej wygranej nad Carlosem Takamem, niestety rozmowy te przeciągały się i byłem zmuszony do obowiązkowej obrony. Obaj jesteśmy niepokonanymi mistrzami boksującymi w tym samym czasie, musimy więc się w końcu zmierzyć - zakończył AJ.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 23-09-2018 08:40:43 
AJ bezdyskusyjnie zdał egzamin..Povietkin oprócz tego że to wciąż top 5 HV to wczoraj był kapitalnie przygotowany fizycznie i taktycznie..Myślę że większe szanse na wygraną miałby z Wilderem, który nie grzeszy techniką i też nie ma takiej siły fizycznej jak AJ..Wilder musiałby walczyć na wstecznym z kontry..Tak czy tak brawa dla Povietkina, bo choć obstawiałem twardą postawę jego i jego porażkę w tej cześci walki to jednak miło zaskoczył..Antek zawalczył madrze, pokazał charakter..Może nie było bombardowania z jego strony ale gdy juz wyczuł moment to przejechał sie po Povietkinie..Na dziś dzień nie widze nikogo kto byłby faworytem starcia z AJ..
 Autor komentarza: karpiomaniak
Data: 23-09-2018 09:01:54 
haha Wilder nie takiej siły fizycznej jak AJ...zgadzam się z tobą ma duzo większą...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 23-09-2018 09:05:31 
karpiomaniak

HMM..a odrózniasz siłe fizyczną od siły ciosu?..To tak jakbys Panie Karpiomaniaku nie odróznił karpia od leszcza..
 Autor komentarza: Turuu7
Data: 23-09-2018 09:34:31 
Ogolnie teraz Wilder na tym forum wyrosl na jakiegos bohatera HW. Jeszcze niedawno kazdy nazywal go bumobijca a nagle AJ i Fury nie maja z nim szans a o tej jego prawej rece to juz legendy pisza. Wiem ze walka z Ortizem pokazala ze gosciu nie jest mistrzem z przypadku ale to nie byla latwa walka dla niego a Ortiz to jego jedyny skalp. Do tej pory bil gosci na poziomie Szpilki teraz dopiero wszedl na wyzszy poziom i zobaczymy jak sobie poradzi. AJ ma lepsze resume i latwiej jest oceniac jego mozliwosci dla tego np w walce z Ortizem stawialbym pewnie na AJ'a a juz np w walce Wildera z Povietkinem, Parkerem czy Whytem to jest nie wiadoma jakby sobie poradzil. Ale i tak nie skreslam go i mam nadzieje ze wkoncu zawalcza z Ajem bo ta dyskusja o to kto jest lepszy nigdy sie nie skonczy.
 Autor komentarza: Luke
Data: 23-09-2018 11:02:06 
Wbrew większości opinii i hejtu to była dobra walka AJ. Jeśli faktycznie miał zlamany nos w 1 rundzie to nie dziwne że się kiepsko prezentował. Ale doszedł do siebie i zmienił taktykę. Na początku trzymał gardę wysoko to nie widział overhand'ów Povetkina. Potem bił lewym z biodra i było lepiej. To nie jest superman żeby niszczył wszystkich. A Povetkin to imho top 3
 Autor komentarza: Dragosta
Data: 23-09-2018 12:39:42 
Walka była dość trudna dla AJ. Zastanawiam się tylko na ile problem stworzyła kontuzja nosa. Zadziwiała mnie na jego tle szybkość Powietkina. Obawiam się, że gdyby Wilder doszedł dynamicznym wiatrakiem to mogłoby być po walce. AJ nie wyglądał źle, jednak mam wątpliwości co do jego walk z szybkimi lub technicznymi zawodnikami z podobnym zasięgiem. Chociaż Sasza często przestrzeliwał, to też często lokował cały repertuar silnych ciosów z kombinacji. Gdyby nie zbyt krótkie ręce to z pewnością lewe sierpy czy prawe overhandy mogły zaskoczyć. AJ może poradzić sobie z każdym, jednak z Furym i Wilderem mogą być problemy. Scenariusz może być też taki, że kiedy dojdzie już do walk to obu panów rozjedzie silnym wejściem już na początku walki. Ale sądzę, że tego raczej nie zaryzykuje. Oglądając jednak walki z Powietkinem, Kliczko, Breazeale, Whyte czy innymi, jak AJ mocnej zaatakuje to skutki tych akcji nawet dla silnych zawodników kończą się brutalnym KO. Silny jest potwornie.
 Autor komentarza: masta
Data: 23-09-2018 13:13:04 
W tej chwili jest tylko trzech ciężkich, którzy mogli by wygrać z Joshua - Wilder, Fury i Ortiz.
 Autor komentarza: chelmik92
Data: 24-09-2018 08:58:39 
masta,, z ortizem miałby większe szanse niż z saszą , jedynie Fury mógłby go psyxhologicznie zablokować i wypunktowac ale to też mało prawdopodobne , Wilder nie wiadomo bo niby mistrzem jest ale walczy z kim chce i unika wyzwan i ciężko powiedzieć gdzie jest szczyt jego możliwości bo nie lubi się sprawdzać z najlepszymi , ogólnie nie daje z AJ. Nikomu większych szans niż 30 procent.
 Autor komentarza: Miro
Data: 26-09-2018 00:49:28 
Jak ktoś ostro wejdzie i zaatakuje Wildera to ten się gubi co pokazała walka z Ortizem. Tak więc Joshua nie ma co wyczekiwać i się cackać tylko ostro wjechać w Wildera, który fizycznie jest słabszy na tych swoich patyczkowych nóżkach i technicznie jest gorszy. ALe .. chyba szczękę ma mocniejszą od Joshuy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.