LEMIEUX: TO JUŻ NIE TEN SAM GOŁOWKIN, Z KTÓRYM WALCZYŁEM W 2015 ROKU

David Lemieux (40-4, 33 KO) dostał trzy lata temu baty (TKO 8) od Giennadija Gołowkina (38-1-1, 34 KO). Teraz prawdopodobnie spotka się z Saulem Alvarezem (50-1-2, 34 KO), który w sobotnią noc pokonał Kazacha stosunkiem głosów dwa do remisu. Mimo wszystko kanadyjski puncher wyjdzie do Canelo z wiarą w zwycięstwo, bo, jak przekonuje, to był już zupełnie inny Gołowkin niż ten, z którym mierzył się w 2015 roku.

Pojedynek Canelo z Lemieux wstępnie zaplanowano na 15 grudnia - w Las Vegas bądź Nowym Jorku, jednak wciąż nie wiadomo, czy rozcięcie na twarzy Meksykanina nabyte od ciosów "GGG" nie zniweczy tych planów.

- To nie jest ten sam Gołowkin, z którym mierzyłem się trzy lata temu. On jest gorszy, ja jestem lepszy i gdyby doszło teraz do naszego pojedynku, oceniałbym wysoko swoje szanse. Możliwe, że zaboksuję z Canelo, lecz mogę również wyjść do rewanżu z Gołowkinem. Obaj byliby dla mnie wyzwaniem, więc interesują mnie takie walki. Wierzę, że stać mnie na wygrane z jednym i drugim - przekonuje Lemieux.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 19-09-2018 17:41:36 
ależ to ten sam GGG. Dostał dwóch ostatnich przeciwników z lepszą defensywą i mogli ogrywać go na niektóre rundy. Kto przedtem bronił się lepiej ? Zapewne Murray z tym że nic nie oddawał i tak czy siak przegrał.
GGG jak chce wygrać ewentualne III starcie, nie może iśc na profesjonalne bokserskie szachy, tylko dać pokaz amatorskiego boksu, boksu rozpaczy. Powinien wziąć pod uwagę, że z góry jest przegrany liczać na punkty. Plan - tylko nokałt.
 Autor komentarza: MONTE
Data: 19-09-2018 17:51:08 
Lemieux trochę kozaczy bo ma na widoku niezłe pieniądze od Canelo, ale każdy wie jakie ma szanse z jednym czy z drugim.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 19-09-2018 18:31:54 
Ja akurat zgadzam się z Lemieux. Walka z Kanadyjczykiem, była najlepszym występem GGG, na zawodowych ringach.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 19-09-2018 19:14:40 
Canelo powinien wygrać na pkt.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 19-09-2018 19:18:29 
Golovkin może nie ten sam, ale sędziowie Vegas wciąż ci sami.
 Autor komentarza: MODM
Data: 19-09-2018 19:52:20 
Na podstawie czego stwierdził że to nie ten sam Gienek ? Bo jego obił jak dziecko a z Canelo stoczył dwie wyrównane walki które de facto Kazach wygrał ? To nie GGG jet inny ( słabszy) tylko rywal z wyższej półki , na pewno z wyższej niż Kanadyjczyk
 Autor komentarza: ktosik
Data: 19-09-2018 19:58:02 
No Cynamon jest znacznie lepszy w defensywie od Lemiauxa stąd LemięUUU zebrał tak wyraźne cięgi od Gieńka i został ośmieszony na punkty przez Sandersa. Jak widać boks to nie tylko ofensywa.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 19-09-2018 20:07:23 
Bzdury. GGG niemalże ten sam ale niestety sędziowie już nie.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 19-09-2018 20:14:16 
GGG wyglądał jak zwykle dobrze - moim zdaniem to nadal top P4P. Rankingi się zmieniły, bo nie uwzględniają tam wałków tylko wynik.
Generalnie to Gienek powinien być na 1. lub 2. miejscu z racji, że pierwszą walke wygrał wyraźnie, a tę ostatnią minimalnie. Ale nic z tym się nie da zrobić, kaska ważniejsza.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 19-09-2018 21:51:47 
Nie sądzę by Golovkin był już zawodnikiem past prime. On ma co prawda już swoje lata, ale boks Kazacha nie opiera się na szybkości, czy dynamice, czy refleksie, czyli tych cechach które zanikają najszybciej z wiekiem. Boks Kazacha polega na sile ciosu, koordynacji, technice, a te cechy traci się późno.
 Autor komentarza: wasiel
Data: 19-09-2018 23:16:00 
Canelo wygra na pkt.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 20-09-2018 07:33:42 
GGG nie jest słabszy, tylko jednak Alvarez pokazał, że jest topowym pięściarzem. Choć w moim mniemaniu przegrał z GGG obie walki. Możliwe że niedługo forma GGG będzie pikować w dół, jednak takiego Lemieux, GGG dalej robi kiedy i jak chce. Lemieux nie ma obrony Canelo a GGG nie bije lżej. Wolałbym zobaczyć Lemieux z Canelo niż odgrzewać kotleta z GGG. Choć wynik potencjalnej walki jest z góry znany . Szkoda że GGG nie ma pasów, bo chciałbym go zobaczyć z Saundersem a w tej sytuacji raczej to będzie niemożliwe.
A co do Golovkina. Nawet, jeśli forma zacznie spadać, to w średniej jeszcze długo będą się go obawiać czołowi pięściarze. Gość jest twardy i bije kurewsko mocno. Nawet jeśli by zbierał więcej, to i tak będzie przełamywał oponentów.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.