OBÓZ GOŁOWKINA BĘDZIE NACISKAŁ NA TRYLOGIĘ

Nie wiadomo, czy Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) dostanie rewanż z Canelo, ale sam Kazach uspokaja swoich kibiców i zapewnia, że jeszcze zobaczą go między linami.

Kazach stracił pasy WBA/WBC i nie pobije wspaniałego rekordu Bernarda Hopkinsa w ilości skutecznych obron mistrzostwa świata wagi średniej. Dostał też wypłatę życia, a przecież w kwietniu skończył 36 lat. Mimo wszystko nie chce jeszcze wieszać rękawic na kołku.

- Jeszcze wrócę, na pewno wrócę - stwierdził "GGG". - Oczywiście bardzo chciałbym stoczyć jeszcze jedną walkę z Canelo. Nie byłem zraniony w żadnym momencie, czuję się dobrze i chętnie zrobiłbym to ponownie. Owszem, tym razem on nie uciekał, co nie oznacza jednak, że dzięki temu zasłużył na wygraną. Mimo wszystko gratulacje dla niego - dodał.

- Miejmy nadzieję, że dane nam będzie znów to zrobić - wtrącił Abel Sanchez, szkoleniowiec Gołowkina.

- Naszym zdaniem wygraliśmy siedem-osiem rund, w najgorszym wypadku można było z tego zrobić remis. Dla nas Giennadij wciąż jest więc mistrzem. Chętnie więc usiądziemy do rozmów w sprawie trzeciego pojedynku, który mógłby się odbyć w maju przyszłego roku. Nie wiem tylko, czy w Las Vegas jesteśmy w ogóle w stanie wygrać na punkty - zakończył Tom Loeffler, promotor Kazacha.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: samqualis
Data: 17-09-2018 10:44:41 
a najlepsze jest to ze trolle z orga twierdziły ze gienia znokautowałby Warda
przyszło co do czego to nawet nie naruszył małego Canelo
Ward nie oddałby mu nawet jednej rundy dlatego wtedy nie doszło do ich walki.

Co do rewanżu to myślę, że do niego dojdzie. zbyt dużo $$$ na stole do tego obaj sobie większej krzywdy nie zrobili, będzie trylogia.
 Autor komentarza: arnoldschwarz
Data: 17-09-2018 10:47:13 
canelo to najwiekszy oszust w boksie na swiecie, nie dosc ze go szprycuja, to jeszcze nie ma mozliwosci wygrac z nim na punkty, czy ktos wezmie sie w koncu za te przekrety, ten sport umiera przez takich oszustow!!!
 Autor komentarza: Woolite
Data: 17-09-2018 10:49:01 
Żadnego rewanżu nie będzie, bo Alvarez nie ma już nic do zyskania na takim spotkaniu. Przy obecnej pozycji z każdym innym zarobi tyle samo.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 17-09-2018 11:00:43 
Bellew był jednym z nielicznych, który widział wygraną canelo i tak sobie myślę, że jeśli Usyk go nie ustrzeli to siebie też uzna za zwycięzcę i po gospodarsku dadzą mu prezent jak Canelo.
 Autor komentarza: wasiel
Data: 17-09-2018 11:05:01 
będzie trylogia,to bardzo dobrze!
 Autor komentarza: rocky86
Data: 17-09-2018 11:10:22 
Dla Kazacha trzecia walka jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem, zarobi kilkanaście milionów i może kończyć przygodę z boksem. Z całą pewnością nie zarobi tyle, ile za dwie pierwsze walki, ale i tak będzie to więcej niż będzie w stanie zarobić za sumę gaż z kilku walk, które mu pozostały w karierze. Gdyby doszło do trzeciej walki między nimi, to Kazach miałby już na karku 37 lat, to dobry wiek na zakończenie kariery.
Moim zdaniem w trzeciej walce mógłby faktycznie przegrać z Canelo (według mnie dwie dotychczasowe walki wygrał), ale przynajmniej wycisnąłby z tego solidną emeryturę. Kazach nie ma już czasu na zbieranie pozycji obowiązkowego, a później pasa po pasie. No i zgadzam się z Loeffler, Gienek nie wygra z Canelo na pkt w Vegas, ale nie tylko tam, bo nie wygra z Alvarezem na pkt w jakimkolwiek innym miejscu na gali organizowanej przez GBP, wystarczy, że Canelo da szanse sędziom, a jak widać jest na tyle mocny, by taką szanse za każdym razem dostarczyć.
 Autor komentarza: bogdanhaze
Data: 17-09-2018 11:17:40 
Ward sie zblaznil, przegral z chlorem a w rewanzu po kulach.. tragiczny koniec kariery i przywolywanie jego tutaj to kabaret.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 17-09-2018 11:21:52 
samqualis
A propos Warda, żeby jeszcze Gieni jaja przetrącił - z nim aby wygrać, trzeba go znokautować i to ciężko i koniecznie czystym ciosem?ciosami, widocznymi z kilometra bo on w odróżnieniu do Canelo ma dodatkowo oprócz sędziów punktowych jeszcze w zanadrzu do swojej dyspozycji sędziego ringowego. Czepiasz się GGG wyciągając kolejnego oszusta SOG. Zarówno rudy jak i syn sędziów to naprawdę pięściarze na najwyższym światowym poziomie, ale obaj zyskiwali na największych oszustwach w boksie jakie miały miejsce w ostatnim czasie. Możesz mnie sobie nazywać trollem, ale trzeba mieć oczy, a nie orzekać wygraną poprzez pryzmat niechęci np. do "ruskich" czy też pod innym bzdurnym pretekstem. To, że GGG by nie znokautował Warda jest niemal pewne ale tym samym nie miałby żadnych szans na zwycięstwo. Obóz Gienka dobrze zrobił nie podejmując walki z synem sędziów co pokazał wałek jaki zrobili kosztem Kovaliowa.
 Autor komentarza: kraszuuu
Data: 17-09-2018 12:03:33 
Przy całej sympatii dla Golovkina i niechęci dla Rudego to mam jednak wrażenie, że rzeczywiście wygrał Canelo.

Większy i naturalny średni był spychany do walki na wstecznym przez Cynamona. Ciosy Meksikano były bite z impetem, były naładowane energią nawet w dwunastej rundzie. GGG wyraźnie ciężej oddychał już od połowy pojedynku i w końcówce wręcz dążył do klinczu, czego praktycznie nigdy w jego wykonaniu nie widziałem. To jest waga średnia a Gienia ma skończone 36 lat - z wiekiem nikt nie wygrał i nie wygra. A najlepszym podsumowaniem są twarze zawodników po walce. Triple G niestety został obity.

Z tych 24 fascynujących rund był tylko jeden moment "podłączenia" rywala i to na korzyść GGG. Niestety dla mistrza Cynamon jest jednak diabelnie twardy i mocny w obronie. Niewiele wyszło z zaciekłego pressingu w pierwszej walce. Niewiele wyszło z taktyki odwrotnej w drugiej walce. Obalić Meksikano jest bardzo trudno i nawet taki niszczyciel jak Gienia nie dał rady i obawiam się, że nie da rady w ewentualnej trzeciej walce.

Dobrze, że przynajmniej genialny Floyd ośmieszył Rudego, bo gdyby nie ta sromotna porażka to facet bujałby w chmurach tak samo jak i Floyd zresztą. Styl robi walkę, a jak widać GGG pasuje Canelo.

Dziwna sytuacja ogólnie... Profesjonalne sędziowanie runda po rundzie być może powinno dać zwycięstwa w obu walkach Gieni. Oficjalne Remisy w obu walkach byłyby najsprawiedliwsze. Intuicyjnie czuję jednak, że Cynamon wygrał obie walki - to takie kryterium Foremana. Więcej czyściochów w pierwszej walce na korzyść Meksikano, a w drugiej potyczce GGG został obity co widać po jego twarzy po walce.
 Autor komentarza: Junito
Data: 17-09-2018 12:03:35 
O nie, przykre to się zaczyna robić, a zapewne będzie już tylko gorzej. Teraz gratulują, a wcześniej podgryzali i zapewniali o nieuchronnej karze, która miała spotkać cynamona tak jak spotkała Curtisa. Jak obóz Canelo pozostanie głuchy na wołanie GGG to stracą ten szacunek i mocniej podważą wartość (dopatrzą się jawnego oszustwa) wygranej Canelo.
Pasów nie ma, a zagrożenie olbrzymie - najgorszy scenariusz dla Gienadija, ale jak już to podkreślano tutaj było to świadome ryzyko. Wybrał pieniądze i kontrakty reklamowe.
 Autor komentarza: didier89
Data: 17-09-2018 12:10:41 
Chciałbym zobaczyć statystyki ciosów.Ja byłem za gienkiem ale po walce widziałem wygraną canelo.
Gienek się cofal wiekszosc walki, canelo atakowal I zadawal wiecej ciosów.
Takie wrażenie mi zostało po walce.
Większy i silniejszy zabijaka golowkin nie mógł skladnej akcji zadać i trafić mniejszego rudego... Wtf
Nie chcę mi się oglądać drugi raz walki więc statystyki ciosów będą odpowiedzią kto wygrał.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 17-09-2018 12:47:10 
od strony sportowej GGG straci wszystko jeśli dojdzie do trzeciej walki, dotychczas jest hołubiony przez rzesze fanów dziennikarzy chociaż jak zapytać kogoś konkretnie co wielkiego pokazał w ostatnich kilku walkach to nie wiadomo w sumie co, nie mniej jak ktoś napisał dotąd wciąż dla wielu jest królem terminatorem średniej itd. trzeci raz z Alvarezem i z tym nieszczęsnym Nikodemem Dyzmą w narożniku zostanie niemiłosiernie obity i zakończy karierę przegrany pobity koniec wielkiego story, niech się lepiej zastanowi, chyba że kasa - kasa będzie jeszcze dobra więc pewnie o to chodzi (szczególnie pseudo - trenerowi, bo wielkich zarobków na horyzoncie w jego gymie raczej teraz nie widać wrócą do Black Bear stare czasy wypłaty po kilknaście patyków a nie obecne miliony ...)
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 17-09-2018 12:50:10 
Moim zdaniem, jeśli GGG marzy znowu o wielkiej kasie, od Cynamona, to powinien się postarać o odzyskanie pasa IBF. W takim przypadku, miałby dobrą pozycję negocjacyjną i byłby atrakcyjnym przeciwnikem dla Meksyka.

Co do uciekającego czasu dla Kazacha, to tak naprawdę w przypadku walki z Canelo, to jest bez znaczenia. Czy GGG bedzie mieć 37 lat, czy 40 lat, to i tak przegra na punkty, a znokautować go nie da rady.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 17-09-2018 12:58:17 
GGG wygrał pierwszą walke 117-111.
Drugą wygrał 115-113.
Wiadomo było, jak Goldenboy to rozwiąże od dawna. Ciesze się, że samqualis wspomniał o Wardzie - ja tez pamiętam, że 80% mowilo, ze GGG by go zabił.
Otóż i Ward i Froch zdeklasowaliby Golovkina w ringu...Canelo pokazał całemu światu jego braki w drugiej walce.
Mimo wszystko to GGG zasłużył na UD i dalej powinien być mistrzem.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 17-09-2018 13:13:01 
didier89

Golovkin wyprowadził i ulokować więcej ciosów od Canelo.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 17-09-2018 13:25:56 
Rudy tylko pod naporem kibiców i dziennikarzy zgodzi się na 3-logię. Jak bedą mu wmawiać że nie wygrał z GGG ani razu.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 17-09-2018 13:45:11 
teanshin

A mi się wydaje, że Cynamon będzie chciał się zmierzyć z Kazachem. Dlaczego? A dlaczego nie. Przecież ma świadomość, że zawsze wygra z GGG, a ten wciąż jest największym nazwiskiem w tej dywizji. Inna sprawa, czy taka walka będzie wciąż atrakcyjna marketingowo. I tutaj wg mnie Golovkin powinien postarać sie o pas IBF.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 17-09-2018 13:48:05 
O WBO nie wspominam, bo myślę, że GGG nie da rady pokonać BJS.
 Autor komentarza: MotylPszczola
Data: 17-09-2018 22:29:56 
Billy Joe Saunders vs Demetrius Andrade - zwyciezca dla Golowkina
Daniel Jacobs vs Jermall Charlo - zwyciezca dla Canelo

I potem wygrani miedzy soba. Oczywiscie tak sie pewnie nie stanie...
 Autor komentarza: Zartan
Data: 17-09-2018 23:51:36 
hayabooza
Ward był najbardziej przereklamowanym mistrzem jakim mógł być razem obecnie z Saudersem. Dla mnie Gienek robi bez problemu Warda.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.