PIOTR WILCZEWSKI 6 PAŹDZIERNIKA STOCZY POŻEGNALNĄ WALKĘ!

Powoli kończy się niestety generacja najciekawszych polskich pięściarzy zawodowych. Większość przeszła już na sportową emeryturę, inni - jak na przykład Tomasz Adamek, jeszcze próbują swych sił, a jeszcze inni żegnają się z ringiem. I tak właśnie jest w przypadku Piotra Wilczewskiego (31-3, 10 KO). Przed nami ostatnia, pożegnalna walka w karierze "Wilka".

Pięściarz z Dzierżoniowa ostatnią walkę stoczył w czerwcu 2012 roku, wygrywając na punkty. Potem by jeszcze przymierzany do starcia Maćkiem Miszkiniem, lecz ten drugi wycofał się i do pojedynku ostatecznie nie doszło. Wilczewski już wcześniej pomagał Andrzejowi Gmitrukowi w szkoleniu innych, więc po 2012 roku już na pełnych obrotach zajął się trenowaniem. Stał w narożniku między innymi Mariusza Wacha, Mateusza Masternaka, Adama Balskiego, Kamila Łaszczyka, Patryka Szymańskiego czy Kamila Szeremety.

Jako pięściarz Wilczewski największy sukces zanotował w marcu 2011 roku. Pojechał na teren rywala do Finlandii i zastopował faworyzowanego Amina Asikainena w jedenastej rundzie, zostając mistrzem Europy kategorii super średniej (72,2kg). Pas stracił na rzecz mistrza olimpijskiego i późniejszego dwukrotnego mistrza świata, Jamesa DeGale'a. Sędziowie przyznali wówczas w Liverpoolu minimalne zwycięstwo Anglikowi, w dodatku stosunkiem głosów dwa do remisu. Na neutralnym ringu wynik byłby zapewne inny. Polak przegrał również na punkty z innym mistrzem świata, Arthurem Abrahamem, lecz wtedy walczył nie tylko z rywalem, ale i chorobą.

"Wilk" ostatni raz między linami, przynajmniej jako bokser zawodowy, zamelduje się 6 października. Oczywiście w swoim Dzierżoniowie. Rywalem Polaka w umownym limicie będzie Giorgi Kandelaki (21-31-3, 9 KO). - Gruzin to nikt poważny, ale nie o to przecież chodzi. To ma być pożegnalny występ przed swoją publicznością i w swoim mieście - powiedział Wilczewski, który w zeszłym miesiącu skończył czterdzieści lat.

Podczas tego wieczoru pokażą się również pięściarze klubu DKB Dzierżoniów, trenowani na co dzień przez Wilczewskiego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 12-09-2018 19:53:45 
Znany jest bardziej chyba z trenowania innych niż jakiś dokonań ringowych. Myślałem że pożegnał się z boksem 5 lat temu. Czekam jeszcze na pożegnalną walkę Wawrzyka i Kołodzieja.
Zakładam że chce ostatni raz poczuć adrenalinę w ringu, bo o kwestii finansowej raczej nie ma co mówić, przewiduję że z własnej kieszeni będzie się musiał dołożyć do gaży swojego przeciwnika.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 12-09-2018 20:30:57 
"Powoli kończy się niestety generacja najciekawszych polskich pięściarzy zawodowych."

Dziwne sformułowanie. Raczej "pierwsza generacja" a nie najciekawsza. U nas boks zawodowy jest stosunkowo świeży. Starzy zawodnicy odchodzą, przychodzą następni, właśnie jesteśmy zafascynowani Kownackim, wcześniej Szpilką, który miał być prospektem. A gdzieś tam w sali na wypizdowiu trenują kolejni. Taka jest natura rzeczy i ja z ciekawością czekam na przyszłych zawodników, których jeszcze nie znamy.
 Autor komentarza: tyler
Data: 12-09-2018 20:45:28 
Walka z Arturem była całkiem całkiem. Wilku niech całkowicie poświęci się trenerce, ale na szczeblu juniorzy,kadety itp. "top" mu raczej nie idzie za dobrze. Tak czy owak powodzenia
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 12-09-2018 21:41:23 
Jego osiagniecia w trenerce sa, jak by to ujac... watpliwe. Wachu przestal zadawac ciosy, Masternak i Balski usztywnieni jak manekiny, Szymanski zamiast sie rozwinac to uwstecznil. Nie kazdy zawodnik musi byc dobrym trenerem!
 Autor komentarza: zombi
Data: 12-09-2018 22:13:59 
Wilczewski dawał naprawdę dobre walki. Lubiłem go oglądać. A jako trener - myślę że jeszcze wszystko przed nim.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 13-09-2018 10:41:43 
Moim zdaniem wycisnął maks ze swojej kariery. Lubię Wilka i kibicowałem bo pochodzimy z tego samego regionu.
 Autor komentarza: MICHAELMOORER
Data: 13-09-2018 18:08:30 
Użytkownik MICHAELMOORER piszący z IP: 5.172.255.186 został zablokowany za wielokrotne łamanie postanowień regulaminu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.