LAMON BREWSTER: NAJMILEJ WSPOMINAM WYGRANĄ NAD GOŁOTĄ

Lamon Brewster (35-6, 30 KO) był groźny dla każdego i mógł zakończyć walkę jednym ciosem. Przez niemal dokładnie dwa lata zasiadał na tronie federacji WBO wagi ciężkiej i choć znokautował wspaniałego Władimira Kliczkę, to wygraną nad naszym Andrzejem Gołotą (38-5-1, 31 KO) uważa za najcenniejszą.

"Niepowstrzymany" zanotował trzy skuteczne obrony. W drugiej, w maju 2005 roku, Amerykanin zastopował naszego rodaka, posyłając go trzykrotnie na deski zaledwie w 52 sekundy! A nie był wtedy faworytem.

- Pokonanie Kliczki i zdobycie mistrzostwa świata to było świetne przeżycie, ale moim ulubionym występem była późniejsza wygrana nad Gołotą. Przed tym pojedynkiem wydarzyło się bardzo dużo rzeczy. Do tego spotkaliśmy się w Chicago, gdzie mieszka najwięcej Polaków poza krajem. Wywierano na mnie ogromną presję, a gdy wychodziłem do ringu, jego kibice pluli na mnie. Nie musiałem przecież z nim walczyć, bo nie był obowiązkowym pretendentem. Dodatkowo słabo wtedy zarobiłem, a kiedy szedłem do ringu, zostałem opluty. Najgorsze było jednak to, że sędzia ringowy był dobrym kumplem Gołoty. Próbowałem to zaprotestować, lecz nic nie wskórałem. Wychodziłem zły do ringu, a kiedy jeszcze ci wszyscy kibice na mnie pluli, chciałem koniecznie dopaść Gołotę i sprawić, by to on za to wszystko zapłacił. I pobiłem rekord najszybszego nokautu w historii walki mistrzowskiej w wadze ciężkiej. Tytuł zdobyłem pokonując przed czasem Władimira Kliczkę u szczytu jego kariery. Wszyscy się go wtedy bali. Wiedziałem jednak, że mogę tego dokonać. Najmilej wspominam mimo wszystko zwycięstwo nad Gołotą - przyznał Brewster.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 21-08-2018 16:39:50 
Miał swój moment w HW, a teraz ponoć chłop na jedno oko nie widzi..
 Autor komentarza: teanshin
Data: 21-08-2018 16:46:38 
Przed przeczytaniem do końca już miałem pisać że najlepiej wspomina walkę z Gołotą bo wpadło mu pare baniek za nie całą minutę w ringu ale on sam twierdzi że na tej walce dużo nie zarobił.
Jak już wiadomo Polak wszędzie potrafi pokazać jak wygląda świnia, jak można pluć na zawodnika wchodzącego do ringu??
Bogata kariera którą zakończył wtedy prospekt a później jak się okazało zwykły przeciętniak Helenius który uszkodził mu oko.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 21-08-2018 16:53:14 
P.s. Jego pseudonim ringowy to Relentless czyli ktoś nieustępliwy, bezwzględny a "niepowstrzymany" to unstoppable. Polecam nieposługiwanie się translatorem w Google.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 21-08-2018 16:57:07 
Niestety bardzo długo jeszcze będziemy uważani jako Polacy za małpy wypuszczone z klatki.

Widać wielką poprawę, dużo większą świadomość, większą ogląda, lepsze wykształcenie wśród młodszych pokoleń, ale te stereotypy będą się za nami dłuuugo ciągnęły.
 Autor komentarza: Miro
Data: 21-08-2018 16:59:05 
pamiętam jak w tej walce wstydziłem się za to co pokazał Gołota. Tzn nic nie pokazał . A został upokorzony przez Brewstera. Żeby dać tak się zaskoczyć jak amator, który zapomniał, że ma pięści i do czegoś one służą. Z takim stażem i doświadczeniem w ringach, żeby takiego doznać upokorzenia. Obciach straszny. I nic nie tłumaczy Gołoty - a że to przez psychikę, że sztywny, że został zaskoczony. Pięściarz , który miał aspirację, żeby zostać mistrzem świata nie powinien tak padać błyskawicznie jak kłoda.Jedyne co jako tako tłumaczy Gołotę, że starość szybko go dopadła w ringu i był już dawno po swoim prime. Ale na jaki okres można uznać prime Gołoty ? Moim zdaniem 1996-1999. Wszystko później jak po wypadku stracił swój lewy prosty , który do wypadku był uznawany jako najlepszy lewy prosty wówczas w HW to już był zjazd w dół.
 Autor komentarza: maro1988
Data: 21-08-2018 17:02:36 
Niestety ale po wypadku Golota juz nie był tym samym piesciarzem jak chodzby z walki z Grantem.
 Autor komentarza: Putin
Data: 21-08-2018 17:16:01 
Gołota jest jednym z moich ujubionych zawodników..Moim zdaniem jego problem zaczął się gdy wyszedł do Lenoxa Luisa.,po tej walce Andrzej Gołota już nigdy nie prezentował się tak jak wcześniej.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 21-08-2018 17:19:54 
Walki z Bowem też zrobiły swoje. Okropna młócka w dwóch epizodach. Bowe po tych walkach kompletnie odleciał, Gołota też stracił luz, szybkość i odporność. W jakimś sensie można powiedzieć, że obaj wyszli z tych potyczek rozbici.
 Autor komentarza: Putin
Data: 21-08-2018 17:24:56 
Meehaw
Oj z Bowem dali chłopaki koncert :)))
Czołówka jeśli chodzi o najlepsze wałki.
 Autor komentarza: Putin
Data: 21-08-2018 17:25:08 
Walki
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 21-08-2018 17:42:16 
To na pewno. Dwie walki, które dały tyle emocji, że ludzie krzyczeli w domach o piątej rano w niedzielę. Wszyscy wstawali na Gołotę - dzieci, kobiety, młodzież i dorośli.
Jeżeli chodzi o popularność to Gołota jest jednym szeregu z Małyszem i Lewandowskim.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 21-08-2018 19:48:15 
dla mnie też Andrzej to tylko dwie walki z Bowe, póżniej mimo że walczył na największych galach i z najlepszymi to już był wstyd, albo pykanie bez emocji jak z Ruizem czy Byrdem, ale fakty są takie że dwie walki Andrzej Gołota - Ridick Bowe były w pierwszej piątce najlepszych walk lat 90, o ile nie obie na podium
 Autor komentarza: MICHAELMOORER
Data: 21-08-2018 19:48:28 
Pieknie go Lamon załatwił. Bombardowanie niesamowite xd
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 21-08-2018 20:31:57 
Swoją drogą, wiadomo coś o tym, jakoby Brewster, czy też jego sztab, miał oszukać Władimira podając mu jakąś substancję na rękawicach Brewstera? Pamiętam, że takie teorie snuł Vitali, ale coś ponad to?
 Autor komentarza: noileszek
Data: 21-08-2018 22:24:07 
Pozamiatał Gołote jak fix zresztą jak Lewis i z podobnych powodów
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 22-08-2018 00:09:13 
Golota mial wtedy 37l a Brewster 31l
 Autor komentarza: BykZBronksuLaMotta3
Data: 22-08-2018 00:40:25 
Endrju Gołlara to najlepszy polski bokser w historii. Ale Lewisowi to on nigdy do pięt nie dorastał.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 22-08-2018 02:08:09 
Gołota największym polskim bokserem, kurde a to niespodzianka, a kogo on pokonał z czołówki ze tak wielki? Gołota pierwsza przegrana i głupie miny zaliczył chyba w półfinale w Seulu z Koreańczykiem później już te głupie groźne miny tylko powtarzał. Miał kilka wejść jak nikt nigdy ani przed ani po nim, poddanie się z Grantem, anie dupy z Leisem ale przebił wszystko gdy spier.alal z ringu rzędu Tysonem i nigdy się z rzędnej z tych rzeczy kibicom nie wytłumaczył.
 Autor komentarza: tysiok
Data: 22-08-2018 08:16:42 
Gdyby 3 nokdauny nie kończyły walki jak to było ustalone to może było by inaczej. Gołota po trzecim nokdaunie źle nie wyglądał ale faktem jest, że wyszedł do tej walki bardzo spięty. Czy Kliczko był wtedy u szczytu kariery? Żart.
Ja tą walkę najmniej mile wspominam.
 Autor komentarza: BykZBronksuLaMotta3
Data: 22-08-2018 09:31:37 
Grzywa
"Gołota największym polskim bokserem, kurde a to niespodzianka, a kogo on pokonał z czołówki ze tak wielki? Gołota pierwsza przegrana i głupie miny zaliczył chyba w półfinale w Seulu z Koreańczykiem później już te głupie groźne miny tylko powtarzał. Miał kilka wejść jak nikt nigdy ani przed ani po nim, poddanie się z Grantem, anie dupy z Leisem ale przebił wszystko gdy spier.alal z ringu rzędu Tysonem i nigdy się z rzędnej z tych rzeczy kibicom nie wytłumaczył."

Daj spokój z tymi swoimi mądrościami... Widać że masz jakieś 14 lat. Wiecznie każdy gada "a kogo on pokonał"... Może legendy żadnej nie pokonał ale cały czas walczył z czołówką i dał wojny z Riddickiem Bowe (podstarzałym ale jednak).
Bez odbioru.
 Autor komentarza: Miro
Data: 22-08-2018 10:02:42 
Jaka była przepaść między Lewisem a aspirującym do pasa mistrzowskiego HW Gołotą i Grantem pokazały 3 walki. Wyrównana walka Gołota-Grant i zdeklasowanie przez Lewisa Gołotę a później Granta. Obaj szybko dostali po pysku i padali na dechy jak kłody. Po prostu Lenox ich zmiótł z ringu i pokazał ile im brakuje, żeby mogli zdetronizować Lewisa. Z Gołotą byliśmy /jesteśmy/ emocjonalnie związani , bo to nasz rodak i jako pierwszy ocierał się o czolówkę HW i walczył z mistrzami świata. W ogóle z polskich pięściarzy walczących do tej pory w HW to Gołota miał najbardziej komfortową sytuację, żeby zdobyć pas. Bo dostał aż 4 walki mistrzowskie / King bardzo "kochał" Andrzeja tzn jego pieniądze / i to z 4 różnymi pięściarzami o różnych umiejętnościach i różnej sile rażenia. A i tak Gołota nie sprostał wyzwaniu. Śmiem twierdzić, iż Ruiza Adamek z walki z Arreolą swoim sprytem i szybkością mógłby wypunktować a i być może Adam Kownacki wywieraną presją w ringu mógłby postawić się Ruizowi. Tak samo Wach może z Ruizem by coś ugrał. Z pozostałymi 3 mistrzami świata a więc z Lewisem, Brewsterem,Byrdem raczej każdy z polskich HW by przegrał. Co do Gołoty to myślę, iż Gołotę musiało frustrować to, iż nie miał jednak tego nokautującego ciosu tzn ten cios nie miał takiej siły rażenia jaka była w ciosach Tysona, Lewisa, Brewstera i stąd Gołota często nie potrafił " dobić " naruszonego pięściarza. Np z Sandersem tłukł się bezmyślnie aż krew tryskała z jednej i drugiej strony zamiast pokonać go swoją techniką. Jestem raczej pewny, że Tyson, Lewis,Brewster nie patyczkowali by się z Sandersem tylko szybko powalili go na dechy. Gołota miał też za mały arsenał ciosów. Najczęściej ciosy proste a gdzie podbródkowe , haki ? . O psychice nie ma co się powtarzać. Ta jego przypadłość była już w czasach amatorskich o których kiedyś wspominał trener Gortat jak to przed jakąś walką z przeciwnikiem o gorszych warunkach fizycznych Gołota miał cykora i Gortat wywalił taki tekst " Andrzej kogo ty się boisz to on ma się ciebie bać ty jesteś większy silniejszy lepszy technicznie itd " . Gołota potrzebował motywatora przed walkami dobrego psychologa a w Ameryce jego promotorzy myśleli bardziej o tym jak wydoić na Andrzeju jak najwięcej kasy. I dobierali te walki pod kątem bardziej kasy niż możliwości sportowych w danym momencie kariery Andrzeja.Prawdopodobnie Gołota mógłby więcej osiągnąć niż ostatecznie osiągnął na ringach zawodowych, bo talent i potencjał bokserski ten stricte bokserski miał duży chyba największy z polskich bokserów. Jest jeszcze jedno pytanie do Gołoty czy on chciał osiągnąć bardziej sukces sportowy czy finansowy. Jakie były większe ambicje - sportowe czy finansowe. Bo w niektórych walkach wyglądało to tak jakby Gołota był usatysfakcjonowany kasą bo wiedział za ile wchodzi do ringu a zapominał, że i dla niego a przede wszystkim dla kibiców ważniejszy jest aspekt sportowy walki. A więc gdzie była determinacja i ambicja oraz honor np w walce z Grantem czy Tysonem ? Może i nie powinno się zarzucać Gołocie brak ambicji gdy wiadomo, że głowa pracuje nie tak jak powinna a może i dochodziły lęki po mocnych ciosach i stąd zdezerterował z ringu gdy walczył z Tysonem czy odmowa kontynuowania walki gdy walczył z Grantem ? Mnie najbardziej żal walki Andrzeja z Ruizem. Miał go dwa razy na dechach a później dał sobie narzucić brudny zapaśniczy styl walki z Ruizem. Ten pas z Ruizem można było a nawet trzeba było wyszarpać , bo była szansa jak nigdy.Konkluzja moja jest taka, że finansowo Gołota może czuć się spełniony natomiast sportowo nie i te niewykorzystane szanse mogą mu się śnić po nocach. Ale kilka walk Andrzeja tych emocjonalnych jak z Bowe ,Grantem ,Ruizem , Nicholsonem , Byrdem ,Pouhą ,Mollo ,Sandersem mogło się podobać a dwie walki z Bowe to już w ogóle klasyka.
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 22-08-2018 11:16:22 
Up. Gołota nigdy nie patrzył na kibiców, kibice mało go obchodzili. Co do promotorów to on im zawdzięcza więcej niż oni jemu. Miał być kierowcą tira w stanach a został bardzo majetnym czlowiekiem.
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 22-08-2018 11:22:46 
4 walki o mistrzoswo świata o czymś świadczą, który zawodnik dostawał tyle szans. A po walkach z Bowe była walka z Lewisem, przecież po tym co zrobił to powinna być dożywotnia dyskwalifikacja. A i jeszcze jedno przed walką z Saletą nie chcial wyjść na ring gmitruk godzinę czasu go namawiał w efekcie czego walka odbyła sie z opóźnieniem. Pełna hala w polsce ludzie chcieli zobaczyć walkę a on nawet do ringu nie chciał wejść a gdy już wszedł było to co w wiekszości walk brak boksu, wypluwanie ochraniacza i ucieczka, a co jak co ucieczka przed Saletą nawet wtedy słabo wyglądala.
 Autor komentarza: Miro
Data: 22-08-2018 15:17:44 
Bromantan
najwięcej to zawdzięcza żonie pani Marioli to Ona znała już język angielski gdy Andrzej ani be ani me ani kukuryku, jak mawiał Wałęsa i to ona zaprowadziła Andrzeja do jakiejś stajni bokserskiej i powiedziała przyprowadzam wam olimpijczyka sprawdźcie go. Andrzej się pałętał trochę na budowach próbował czy nawet zrobił papiery na tiry ale nie potrafił się odnaleźć po wylądowaniu w USA gdy pani Mariola już tam z rodzicami mieszkała. Tego nigdzie nie czytałem, że Gołota miał cykora z wyjściem też nawet do Salety i że go Andrzej Gmitruk musiał namawiać mocno. Ale walkę obydwaj jak na dziadków po 40-tce dali bardzo emocjonującą o wiele bardziej niż walki wcześniejsze na gali.Moim zdaniem kariera Gołoty powinna się skończyć na walce z Mollo. Po co mu było to upokorzenie od Adamka.
 Autor komentarza: Miro
Data: 22-08-2018 15:28:25 
Tylko 1 walka o MŚ w 1997 z Lewisem odbyła się w okresie gdy Gołota był w swoim prime mając lat 29. Kolejne 3 walki to w latach 2004-2005 a więc 7 lat po walce z Lewisem. Andrzej już był past prime po wypadku samochodowym z 1999 stracił największą swoją broń lewy prosty. Gołota 37 letni to już cień Gołoty z lat 1996-1999 jeśli chodzi o mobilność w ringu.
 Autor komentarza: Miro
Data: 22-08-2018 15:35:57 
Adamek upokorzył Gołotę w ringu aż żal było patrzeć na zdruzgotanego Andrzeja. Myślę, że porażka z junior ciężkim a wcześniej nawet półciężkim Tomkiem bardziej bolała Gołotę niż porażki z naturalnymi ciężkimi. No ale cóż nikt na siłę Gołoty nie wpychał do ringu. Kasa zrobiła swoje i wiara Gołoty, że z rąk junior ciężkiego nic złego nie może go spotkać. To są wybory pięściarzy. A pani Mariola jak mantrę lubi powtarzać, że mąż nikomu nie odmawiał kto go wyzywał do ringu. Ale czy wybory Gołoty były racjonalne np walka z Lewisem po dwóch tak morderczych walkach z Bowe ?
 Autor komentarza: maro1988
Data: 22-08-2018 18:01:05 
Pewnie walka Bowe vs Golota była eliminatorem do walki o ms WBC a w tych dwoch walkach co by nie mowic Golota zlał Bowe.Bo nie chce mi sie wierzyc aby po walkach z Bowe psychika Andrzeja była gotowa na walke z Lewisem .
 Autor komentarza: Miro
Data: 22-08-2018 18:50:38 
maro1988
z kolei gdzieś czytałem , że zwycięzca walki Gołota - Grant miał się zmierzyć z Lewisem i faktycznie po Gołocie kolejną walkę Grant stoczył o MŚ z Lewisem i tak samo został znokautowany tyle, że trochę później niż Gołota w 1997. I stąd chodziły takie słuchy, iż Gołota celowo poddał walkę z Grantem, żeby ponownie nie zmierzyć się z Lewisem. Ale ile w tym prawdy tego nie wiem.
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 22-08-2018 19:39:28 
Miro
zdaje się ze było to w polskim filmie endriju o gołocie jesli dobrze pamietam to ze gołota nie chcial wyjść do ringu w tym lub innym polskim filmie o gołocie tego nie wyczytałem tylko ogladałem. Z tym nie odmawianiem walki to tez nie tak przed samą walką gołota wykłucał sie o pieniądze lub o ilość rund a gdy juz wchodził do ringu to zdarzały się ucieczki i szybkie porażki. Gołote wcale nie bolała porazka z Adamkiem jego wcale te porazki nie onchodziły podobnie jak nigdy kibice go nie obchodzili. A wiesz wogóle dlaczego gołota uciekał z polski? Odpowiem po cieżkim pobiciu człowieka. Wcześniej w 1988 został oskarzony o gwałt. Po walce z Saletą Borek tłumaczył jego słowa bo wogóle nie mozna go było zrozumieć.
 Autor komentarza: Miro
Data: 23-08-2018 11:30:51 
Bromantan

przecież Gołota jest człowiekiem - ma żonę , dzieci , założył rodzinę na pewno ją kocha. A więc skoro jest człowiekiem to ma i sumienie i ma poczucie wstydu, zażenowania. I potrafi się cieszyć i martwić. A Ty widzisz w Gołocie robota ? Ja wiem , że uciekł z Polski i list gończy był wystawiony , że był ochroniarzem i miał coś wspólnego z mafią pruszkowską. Ale nie wierzę , że zmierzył się z Adamkiem tylko dla kasy. On miał na pieńku z Adamkiem za przeszłość w Ameryce za słowa wypowiedziane przez Adamka o prostytutkach i związkach ich z Gołotą. Jak Adamek przyleciał do USA robić karierę to Gołota mu pomógł i byli na początku przyjaciółmi a potem się poróżnili i Gołota miał żal do Adamka za to, iż z jego strony nie było żadnej wdzięczności a słowa które dotknęły Gołotę. Tak więc uważam, iż Andrzej tym bardziej chciał " wyrównać rachunki " w ringu. Jak mówił chciał zlać Adamka w ringu. Łatwo przystał na walkę bo raczej nie wyobrażał sobie innego wyniku walki niż swojego łatwego zwycięstwa. Tym bardziej, iż to była 1 walka dla Adamka w HW a Tomek nie był naturalnym ciężkim. Przeliczył się tylko Gołota z szybkością. Nie spodziewał się, że będzie taka różnica w szybkości po stronie Adamka i że Adamek nie głaskał tylko dość mocno bił i to w punkt. Tak więc ich walka dla Gołoty miała aspekt finansowy ale i sportowy / chciał udowodnić , że to ciągle On jest nr 1 / i ten o którym napisałem powyżej a więc aspekt " wymierzenia kary, wyrównania rachunków " . Ucieczki Gołoty i szybkie porażki ? Nie przesadzaj nie było ich tak dużo jedynie trzy - z Lewisem , Tysonem, Brewsterem tyle, że spektakularne i takie o których kibice pamiętają. A więc z największymi z największych w ówczesnej HW. Nie pisz też tak złośliwie dla Andrzeja, że nigdy kibice go nie obchodzili. To, że miał taką psychikę i zachowywał się czasami irracjonalnie w ringu nie oznacza jednoznacznie iż olewał kibiców. Jako amator na olimpiadzie w Seulu walczył dla Polski dla kibiców i później jako zawodowiec zawsze wychodził z flagą polską na ringach w USA , bo przecież po jego stronie stali emigranci polscy a nie rodowici Amerykanie. Że z psychiką Andrzeja w ringu było coś nie tak świadczą zachowania jego w momentach zagrożenia - ugryzienie Pouhy w szyję ,gdy Andrzej był na skraju nokautu czy uderzenie z główki Nicholsona co było ewidentnym faulem. Gołota ma wadę wymowy od urodzenia. Jąkał się , jąka i będzie jąkał. Stoczone walki i zainkasowane ciosy w czasie długoletniej kariery na pewno tego stanu nie polepszyły a tylko pogorszyły.Tak więc nie wiem po co o tym w ogóle napisałeś. Na pewno Andrzej Gołota nie był aniołkiem i w młodości popełnił dużo błędów , ale też dla kibiców starszego pokolenia jest pięściarzem dla którego wstawało się w nocy na walki mimo tego, iż kilka razy zawodził czy przyniósł wielkie rozczarowanie. Przez jakiś czas później człowiek się złościł na Andrzeja ale.... ostatecznie mu wybaczał porażki i szukał ich wytłumaczenia , skoro sam Andrzej nie potrafił ich wytłumaczyć. Pamiętam ile to wieczorów przedyskutowało się z kibicami kolegami, dlaczego Gołota w ringu zachował się tak skoro zdrowy rozsądek i racjonalność nakazywała inne zachowania. No ale to Gołota, nieobliczalny w ringu. Jak mawiał Andrzej Kostyra cyt " nigdy nie wiadomo jakiego Gołotę zobaczymy w ringu . Czy tego z jego najlepszych walk czy tego z walk, które chwały mu nie przyniosły".
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.