ŚWIERZBIŃSKI PRZED REWANŻEM Z JACKIEWICZEM: TRENOWAŁEM NA URLOPIE

- Będę jeszcze lepiej przygotowany niż do pierwszej, zwycięskiej walki - mówi Robert Świerzbiński (20-7-2, 3 KO), który 14 września w Białymstoku spotka się z Rafałem Jackiewiczem (50-19-2, 22 KO)  podczas gali "Chorten Boxing Night II". To będzie pojedynek wieczoru gali organizowanej na dziesięciolecie grupy Dariusza Snarskiego.

Dla białostoczanina to będzie także szczególna, jubileuszowa walka - 30. na zawodowych ringach. W maju tego roku pokonał byłego mistrza Europy i pretendenta do tytułu mistrza świata federacji IBF na Stadionie PGE Narodowy w Warszawie.

- Już raz pokonałem doświadczonego Jackiewicza i wierzę, że jestem w stanie ponownie wygrać przed swoją publicznością w Białymstoku. Na pewno to będzie inna walk, 10-rundowa o ważny dla mnie pas Mistrza Rzeczypospolitej Polskiej. Poprzednio pojedynek trwał 6 rund, więc i przygotowania były krótsze. Teraz cykl treningowy został wydłużony, poszczególne jednostki treningowe też trwają dłużej. Jestem dobrej myśli, choć łącząc karierę bokserską z pracą zawodową nie jestem w stanie przygotować się na sto procent. Ale na pewno będę w dobrej formie za niewiele ponad miesiąc - zapewnia Robert.

Dla wielu kibiców i ekspertów jego zwycięstwo z utytułowanym Jackiewiczem było niespodzianką, niektórzy mówili wręcz o sensacji. Podopieczny trenera-menedżera Dariusza Snarskiego inaczej podchodzi do majowej wygranej.

- Przez większość osób nie byłem stawiany w roli faworyta, i pewnie słusznie, bo Rafał ma więcej stoczonych walk i sporo sukcesów, ale ja mocno wierzyłem w siebie. Darek Snarski też przekonywał, że jestem w stanie pokonać Jackiewicza. Sprawdziła się nasza taktyka, więc spróbujemy powtórzyć ją we wrześniu w Białymstoku. A jeśli Rafał coś nowego wymyśli, na pewno my też będziemy mieć asa w rękawie - dodał Świerzbiński.

Okres wakacyjny i upalna przygoda nie sprzyjają wyczerpującym treningom, ale nie w przypadku pięściarza z Białegostoku. Może zostać pierwszym bokserem, który na zawodowych ringach dwukrotnie zwyciężył Jackiewicza.

- Początkowo słyszałem o możliwości walki z Kamilem Gardzielikiem, ale on ma jakieś problemy zdrowotne i nie zdołałby odpowiednio przygotować się na 14 września. Wybór padł na Rafała, ja chętnie znów z nim się zmierzę, na rewanżu zależało też promotorowi Snarskiemu. Jestem w mocnym treningu, nie próżnowałem nawet podczas krótkiego, lipcowego urlopu. Rano chodziłem biegać, po kilkanaście kilometrów, a popołudniami dochodziło pływanie kajakami. Udało się pogodzić rolę sportowca i głowy rodziny - kontynuował.

38-letni Świerzbiński spodziewa się, że 41-letni Jackiewicz będzie w lepszej dyspozycji niż w Warszawie.

- W pierwszej walce mogło się wydawać, że Jackiewicz trochę mnie zlekceważył i nie był świetnie przygotowany. Na pewno będzie chciał się zrewanżować i teraz podejdzie bardziej sumiennie do treningów. Ale jak mówię, nasz plan taktyczny się powiódł, dlatego nie zamierzamy niczego zmieniać, tylko robić swoje i znów triumfować - powiedział.

- Niecałą dekadę temu zostałem mistrzem Polski w wadze średniej, pokonując w finale w Pniewach Dariusza Sęka. Profesjonalnie boksuję od ośmiu lat, od początku w drużynie Darka Snarskiego. W tamtym czasie liderem był Robert Gortat, dopiero po mnie dołączył Aleksy Kuziemski. Teraz ja należę do liderów Boxing Production. W przyszłym tygodniu czekają mnie zadaniówki z Michałem Syrowatką oraz sparingi z rosyjskojęzycznym zawodnikiem trenującym ostatnio w Danii - zakończył Świerzbiński.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: herrmefisto
Data: 08-08-2018 17:48:44 
Pierwsza walka była mega słaba więc nie widzę powodu organizowania rewanżu. Tego nikt nie kupi.....
 Autor komentarza: teanshin
Data: 08-08-2018 18:23:10 
Jackiewicz wyglądał w tamtej walce jak Freddy Roach. Miał jakąś dziwną pokręconą postawę i wyglądał jak by zadawanie ciosów sprawiało mu ból. Myślę że Świerzbiński znowu go wymłóci.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.