FINKEL: HEARN NAWET NIE POPROSIŁ WBA O ZGODĘ NA UNIFIKACJĘ

Zanosi się na to, że przynajmniej do przyszłego roku przyjdzie nam poczekać na unifikacyjną walkę w wadze ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO) a Deontay'em Wilderem (40-0, 39 KO). Menedżer tego drugiego Shelly Finkel jest zdania, że obóz Brytyjczyka od początku nie był zainteresowany pojedynkiem z jego klientem.

Negocjacje pomiędzy drużynami Joshuy i Wildera trwają już od kilku tygodni. Wszystko się jednak coraz bardziej przeciąga, a federacja WBA naciska na Joshuę w sprawie pojedynku z obowiązkowym pretendentem Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO). Według obozu "Brązowego Bombardiera" przy odrobinie dobrych chęci promotor Eddie Hearn byłby jednak w stanie starcie z Rosjaninem odłożyć w czasie.

- Walki unifikacyjne zawsze mają pierwszeństwo. Jeśli tylko poprosiliby o zgodę na ten pojedynek, bardzo wątpię, by otrzymali odmowę - twierdzi Finkel.

- Skoro Joshua i Hearn naprawdę chcieli tej walki, to zamiast wygadywać, że WBA na nich naciska, mogli po prostu poprosić o zgodę na unifikację i na pewno nie byłoby z tym żadnego problemu. Fakty są jednak takie, że nikt takiej prośby z ich strony nie wystosował. Wszyscy wiedzą, że to największa walka, jaka jest do zrobienia w boksie, ale najwyraźniej obóz Joshuy nie chce dać kibicom tego, czego oczekują - uważa menedżer Wildera.

Finkel zapewnia, że obóz czempiona federacji WBC zrobił wszystko, by do hitowej potyczki z Joshuą doprowadzić już teraz.

- Dali nam niską ofertę walki w Wielkiej Brytanii, ale i tak ją zaakceptowaliśmy. Przekazaliśmy im, że w piątek odeślemy podpisany kontrakt, a oni teraz obwieszczają, że potrzebują decyzji już dzisiaj. Twierdzą, że zawalczą z nami po pojedynku z Powietkinem, ale dlaczego mielibyśmy w to wierzyć? Póki co pokazali tylko tyle, że nie chcą tej walki - mówi rozgoryczony Finkel.

- Gdyby drużynie Joshuy naprawdę zależało na jego interesach, doradziliby mu, żeby przyjął ofertę 50 milionów dolarów z klauzulą rewanżu przy równym podziale zysków. Oni jednak tego nie zrobili - zakończył menedżer Deontay'a Wildera.

Najnowsze doniesienia wskazują, że do walki Joshua vs Powietkin dojdzie 22 września, a starcie pokaże zwana sportowym Netfliksem platforma DAZN. Eddie Hearn zaproponował zaś, by do wyczekiwanego starcia czempiona WBA, IBF oraz WBO z Deontay'em Wilderem doszło w kwietniu przyszłego roku na Wembley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 27-06-2018 06:25:48 
Qurwa, to jest lepsze niż Wenezuelska telenowela.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 27-06-2018 09:27:04 
zaczyna się zganianie wszystkiego na Hearna
team wildera dobrze wiedzieli, że WBA naciska dlatego tak przedłużają podpisanie kontraktu
i niech tak będzie wilder dalej niech obija cieniasów za 1mln a AJ zbije Povetkina za kilkanaście milionów funciaków
i to mi się podoba
 Autor komentarza: MONTE
Data: 27-06-2018 09:33:58 
No teraz to Wilder może sobie brylować wvmediach gdyż Hearn został przyparty do muru. Nie lubię gościa (Hearna) ale wyobrażam sobie z jakim ciężarem musi się on mierzyć, żeby zadowolić wszystkich, uspokoić federacje, zarobić i jeszcze dodatkowo ten kontrakt z platformą internetową...A przecież są jeszcze inni nie tylko Joshua i większość topowych zawodników będzie kombinować z kontraktami bo to o szmal głównie chodzi. Szacun Eddie, wierzę, że masz po uszy roboty ale pomimo wszystko zakończ tą telenowelę.
 Autor komentarza: Luke
Data: 27-06-2018 10:14:39 
Oby ogłosili już walkę z Povetkinem i zakończyli tą farsę.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 27-06-2018 10:49:35 
Joshua za kazda walke z pretendentem moze zarobic 15mln funtow, a Wilder za swoje obrony bedzie mial 1mln dolarow (700tys funtow?)
15mln £ vs 700 tys £

To Wilder potrzebuje walki z Joshua, a nie Joshua z Wilderem.
 Autor komentarza: Lolitka
Data: 27-06-2018 10:55:29 
myślę ze na brak $ nie narzeka, chciał dac gwarantowane 50mln + , ale no tak, to wina wildera a za walki aj z bumami macie premie :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.