ROMAN GONZALEZ MUSI PRZEJŚĆ BADANIA NEUREOLOGICZNE

Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) będzie musiał przejść dodatkowe badania neurologiczne, zanim otrzyma pozwolenie na kolejne występy na amerykańskim ringu.

W swoim ostatnim pojedynku, który miał miejsce 9 września ubiegłego roku w Carson, 30-letni pięściarz z Nikaragui został znokautowany w czwartej rundzie przez Wisaksila Wangeka (45-4-1, 40 KO). Po walce przeszedł badania neurologiczne, które wprawdzie nie wykazały żadnych problemów, niemniej zostanie poddany kolejnym przed następnym pojedynkiem. Taki wymóg postawiła Komisja Sportowa Stanu Kalifornia (CSAC), która po wrześniowej potyczce na czas nieokreślony zawiesiła "Chocolatito". Badania muszą zostać przeprowadzone na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Gonzalez przebywa obecnie w ojczyźnie, ponieważ są problemy z jego amerykańską wizą. Jeśli uda się je rozwiązać, na ring wróci prawdopodobnie we wrześniu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pavlus
Data: 31-05-2018 10:57:17 
Trudno po 48 walkach i tysiącach sparingów być w pełni zdrowym.
 Autor komentarza: Tadeo1970
Data: 31-05-2018 15:25:35 
Proszę sobie przypomnieć jak Gonzales był promowany jako nastepca Floyda, niestety poszedł w góre i przegrał dwa razy zbierając więcej ciosów w tych walkach niż we wszystkich poprzednich. To już nie będzie ten sam zawodnik...
 Autor komentarza: marcinm
Data: 31-05-2018 15:48:45 
on w kazdej walce bazowal na ofensywie i mnostwo naprzyjmowal w karierze, moglbym go pod tym wzgledem porownac do Donaire - obydwaju znakomici ale wkoncu, przy przeskakiwaniu wag oraz topowych przeciwnikow, organizm musie dac sygnal. Takich przypadkow jest mnostwo, o dziwo wiekszosc jest w tych najnizszych wagach - moze to wynika z tego ze ci niewielcy panowie wciskaja sobie mase ciosow
 Autor komentarza: Riddick
Data: 01-06-2018 00:00:59 
Zniszczyli mu piękna karierę skurwysyny. Pierwsza walkę z Wangekiem wygrał, gdyby go nie okradli nie byłoby nokautu w rewanżu a rekord być może juz byłby 50-0.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.