MOLINA SIĘ TŁUMACZY: TO BYŁO W B-12, A ONI ROBIĄ ZE MNIE OSZUSTA

Eric Molina (26-5, 19 KO) odniósł się do oskarżeń o stosowanie dopingu. Niestety ani słowa nie powiedział o planowanej na piątek, jak już wiemy nieaktualnej walce z Mariuszem Wachem (33-3, 17 KO).

- Przedstawię wam swoją wersję. Po walce z Joshuą wykryto u mnie obecność deksametazonu. Wysłałem wtedy UKAD wszystkie dokumenty. Ten środek znalazł się u mnie, gdy przyjmowałem B-12. Udowodniłem to. Przez trzynaście lat byłem badany na całym świecie oraz objęty wyrywkowymi badaniami organizacji VADA. Nigdy nie miałem pozytywnego wyniku - mówi dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej oraz pogromca Tomka Adamka.

- Byłem od początku szczery z UKAD i przedstawiłem środki, jakich używałem podczas przygotowań do walki z Joshuą. Nie opowiadałem bzdur o zatrutym mięsie, tylko pokazałem, skąd zakazana substancja wzięła się w moim organizmie i wziąłem to wszystko na klatę. Oni przez półtora roku nie zrobili nic, aż nagle porozsyłali tą wiadomość do wszystkich mediów i ukarali mnie dwuletnią dyskwalifikacją. Jak to możliwe, że inni szprycują się najgroźniejszymi sterydami i dostają karę po trzy, czasem sześć miesięcy, a ja dostałem dwa lata, choć ten związek dostał się do mojego organizmu z B-12? Zrobili ze mnie oszusta i przedstawili taką wersję całemu światu. Biorę pełną odpowiedzialność za tą wpadkę, ale nie przyjmowałem świadomie nic zakazanego, co zresztą udowadniałem brytyjskiej agencji. Wytłumaczcie mi tylko, jak w takim razie mogę dostać maksymalną karę za coś takiego? - denerwuje się Molina.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 22-05-2018 21:34:52 
w sumie ma racje
 Autor komentarza: gejzer82
Data: 22-05-2018 21:38:56 
Art Binkowski.....Wracaj!!!!:))))
 Autor komentarza: Horus1983
Data: 22-05-2018 21:56:58 
Deksametazon, przez wspinaczy zwany krótko "deks", jest preparatem kortyzonowym o działaniu przeciwzapalnym, przepisywanym przez lekarzy, między innymi w celu zapobiegania gromadzeniu się płynów w mózgu.

Z tego właśnie powodu jest on czymś w rodzaju liny ratunkowej dla wspinacza, u którego rozwija się obrzęk.

"Levanta muertos" – mówią hiszpańskojęzyczni alpiniści, co ma oznaczać, że "deks" postawi na nogi nawet umarłego.

Prawie każdy, kto wspina się w Himalajach, ma w swoim bagażu ten środek.
 Autor komentarza: Emperror
Data: 22-05-2018 22:04:40 
I co akurat teraz po poltora roku im sie o tym przypomnialo? Przypomina sie sytuacjia z Povetkinem i ta smieszna zawartoscia meldonium
 Autor komentarza: damian376
Data: 22-05-2018 22:13:20 
Są równi i równiejsi. Canelo pół roku, Molina 2 lata. Nie mówiąc o niektórych zawodników, którzy nigdy nie wpadną, a biorą. To mnie wkurza w boksie.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 22-05-2018 23:19:07 
Może gdyby był rudym Meksykaninem to kara byłaby mniejsza kto wie ...
 Autor komentarza: Boban81
Data: 23-05-2018 08:15:33 
Ciekaw jestem, kogo mają w opcji rezerwowej dla Wacha.
Mam nadzieję, że mają. Może grubasa Stiverne'a? Może Helenius, BJ Flores?
Szkoda, gdyby na szybkiego dali jakiegoś buma.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 23-05-2018 11:50:33 
Znam ten lek, ale niech nie pierdzieli, że "to było w B12". Ta witamina jest DODAWANA do leków, czy innych supli, a nie dexametanol do niej. A więc brał dexa celowo, po prostu do tego dodana była witamina. I teraz w jakim celu brał? Jest możliwe, że z powodów zdrowotnych.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 23-05-2018 21:26:56 
Kozioł ofiarny i tyle. Jak by zarabiał tyle co Rudy to nawet nikt by nie usłyszał o tych wynikach. Boks to nie sport tylko biznes. Kasa się liczy. Coś jak w tym artykule o GGG dzie zapłacili trochę dolarów IBF-owi żeby mógł zawalczyć z kimś innym. Ciekawe czy IBF podzielił się tą kasą z zawodnikiem za to że jest pretendentem w zawieszeniu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.