MATEUSZ RZADKOSZ: NAJTRUDNIEJSZY RYWAL W KARIERZE

- Gruzin miał na deskach utytułowanego amatora Hrvoje Sepa, dlatego spodziewam się, że będzie moim najtrudniejszym rywalem – mówi Mateusz Rzadkosz (7-0-1, 2 KO) przed galą Ptak Warsaw Expo Boxing Night, która odbędzie się 19 maja w Nadarzynie.

Po zwycięstwach z Pawłem Rumińskim, Tomaszem Gromadzkim czy Gruzinem Levanem Szonią, kolejnym rywalem Mateusza będzie Levan Luchutaszwili (8-2, 8 KO). Jedną z porażek poniósł w ubiegłym roku w austriackim Linzu z Hrvoje Sepem.

- W tej walce, mimo że przegranej, Gruzin pokazał, że jest bardzo wymagający, silny i nieustępliwy. Miał Chorwata na deskach, a trzeba wiedzieć, że Hrvoje Sep to bardzo dobry amator, dwukrotny brązowy medalistka Mistrzostw Europy, uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, który ponadto cztery razy startował na Mistrzostwach Świata i walczył w lidze WSB. Dziś ma rekord 3-0 na zawodowych ringach – powiedział pięściarz spod Zakopanego, który spodziewa się trudnej przeprawy na gali zorganizowanej przez Mariusza Grabowskiego i Mariusza Konieczyńskiego podczas targów sportowych "Go Activ Show".

Bokser stajni Tymex Boxing Promotion uważa, że Gruzin przyjedzie do Polski po zwycięstwo, ale on pokrzyżuje jego plany.

- O takich zawodnikach mój trener Tomasz Winiarski mówi, że są w formie startowej, bo walczą regularnie. Levan boksuje co miesiąc, a od niewiele ponad roku stoczył dziesięć zawodowych walk. Na pewno jest w gazie, a ja tego twardego i mocno bijącego pięściarza uważam za swego najtrudniejszego przeciwnika na zawodowym ringu. Nie zgadzam się z opiniami, że to będzie łatwa walka. Takie nastawienie zgubiło już wielu bokserów – powiedział pięściarz wagi super średniej promowany przez Mariusza Grabowskiego o najbliższym przeciwniku.

Do przyszłotygodniowej gali Rzadkosz przygotowywał się w Dzierżoniowie sparując m.in. z Adamem Balskim oraz w Krakowie.

- Moim celem jest pas mistrza Europy, to się nie zmienia. Każda walka jest krokiem moim i promotora do realizacji tego zadania. Wiem, że w takie walki muszę spokojnie kontrolować, ważne będzie wykonywanie poleceń narożnika. Jestem gotowy i zdrowy na kolejne sportowe wyzwanie. W sobotę okaże się, jak pracowałem, bo dużo można mówić, ale za słowa trzeba wziąć pełną odpowiedzialność w ringu – dodał.

W Nadarzynie odbędzie się kilka bardzo ciekawych pojedynków. Wysoko notowany w światowych rankingach Robert Parzęczewski (20-1) spotka się w kategorii półciężkiej z Brazylijczykiem Jacksonem Juniorem (21-9), w wadze lekkiej Damian Wrzesiński (13-1-2 z Gruzinem Merabem Turkadze (5-1), a w super średniej Tomasz Gromadzki (6-1-1) z Mariuszem Runowskim (4-2).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.