LINARES: POKAŻĘ WSZYSTKIM, ŻE ŁOMACZENKO JEST DO POKONANIA

Jakiś czas temu Wasyl Łomaczenko (10-1, 8 KO) wyraził w mediach obawę, że Jorge Linares (44-3, 27 KO) pójdzie tropem jego kilku ostatnich rywali i po którejś z rund pozostanie w swoim narożniku na znak poddania. Tymczasem Wenezuelczyk zapewnia, że nie tylko nie myśli o wywieszaniu białej flagi, ale zamierza pokazać wszystkim, że Ukraińca można pokonać.

Wprawdzie "Hi-Tech" ma już w rekordzie jedną porażkę, ale pojedynek z Orlando Salido przyszedł dla niego chyba po prostu nieco zbyt wcześnie (Ukrainiec zmierzył się z "Sirim" już w drugiej zawodowej walce), a poza tym wielu ekspertów wynik tametego starcia uznaje za kontrowersyjny. Zresztą po starciu z doświadczonym Meksykaninem rewelacyjny Łomaczenko "przejechał się" po takich pięściarzach jak Roman Martinez, Nicholas Walters czy Guillermo Rigondeuax. I dlatego też to on jest zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki z Linaresem, choć przecież przystąpi do niej z pozycji pretendenta.

- Jestem spragniony zwycięstwa i kontynuowania swojego marszu przez zawodowe ringi jako mistrz świata. To będzie walka na najwyższym szczeblu, będę chciał w niej pokazać, że Łomaczenko nie jest niezwyciężony. Tak naprawdę zobaczymy kim jest dopiero w sobotę, kiedy stanie między linami naprzeciw mnie. Wierzę w siebie i wiem, że wyjdę do ringu po to, by zwyciężyć. Zapewniam, że nie przyjechałem tu po to, by się poddać - deklaruje Linares.

Transmisję z gali w Nowym Jorku z główną walką wieczoru Łomaczenko vs Linares przeprowadzi Polsat Sport. Początek od godziny 1:00.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.