WHYTE KIBICUJE BELLEW. 'HAYE TO IGNORANT'

Dillian Whyte (23-1, 17 KO) stwierdził, że będzie kibicować Tony'emu Bellew (29-2-1, 19 KO) w sobotniej walce rewanżowej z Davidem Haye'em (28-3, 26 KO). Pojedynek odbędzie się w londyńskiej hali O2 Arena.

- Z Tonym mieliśmy różne wymiany zdań, ale kilka razy z nim rozmawiałem, gość jest w porządku. David to natomiast ignorant, facet nie okazuje ludziom szacunku. Chciałbym, żeby Tony go pokonał. Nie mówię tego tylko dlatego, że też jestem zawodnikiem Matchroom. Mówię to ze względu na zachowanie i postawę Haye'a. Wielokrotnie nie okazywał rywalom szacunku. Mnie też skreślał. Chciałbym zobaczyć, jak ktoś mu wtłucze - powiedział.

Whyte dodaje jednak, że tym razem Haye może być groźniejszy niż w pierwszym pojedynku z Bellew, który niespodziewanie przegrał w jedenastej rundzie.

- Będzie bardziej niebezpieczny, bo w grę wchodzi jego duma. Gość ma wielkie ego, a jego duma została urażona. Teraz walczy o swoją dalszą karierę. Wie, że porażka będzie oznaczała jego koniec - oznajmił.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wiegro9923
Data: 01-05-2018 13:35:31 
mógłby wygrac Tony to by zakończył kariere Haye
 Autor komentarza: Callisto
Data: 01-05-2018 23:47:05 
Również trzymam kciuki za Bellew gdyż 'bolacy paluszek' Haye to bellend.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.