ARSLAN NIE SKŁADA WCIĄŻ BRONI

Pod koniec września Firat Arslan (41-8-2, 26 KO) skończy czterdzieści osiem lat, a wciąż należy do światowej czołówki kategorii junior ciężkiej (WBO #2). Doświadczony Niemiec z tureckimi korzeniami narzuca szybkie tempo i w krótkim czasie stoczy dwie walki.

Najpierw zaboksuje w ojczyźnie swoich przodków. Nie ma jeszcze wyznaczonego rywala, lecz na pewno pojawi się w ringu w Trabzonie 19 maja podczas gali organizowanej przez Erola Ceylana.

Cztery tygodnie później - 6 czerwca w Karlsruhe, spotka się z przeciętnym Pascalem Ndombą (23-8-2, 21 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Kilisonel
Data: 27-04-2018 18:05:32 
Fifat dobry turecki pięściarz
Niech dają go na Głowackiego, chociaż nie tamten ostatnio walczy z nr. 200 z boxrec
 Autor komentarza: alvaro9
Data: 27-04-2018 18:29:08 
Tak należy do światowej czołówki wagi cruiser jak i Adamek do czołówki wagi ciężkiej. Dobiera sobie niespecjalnie mocnych i wygodnych stylowo rywali to i wygrywa, ale nawet na naszym podwórku dostałby w czajnik od Balskiego, Masternaka, Głowackiego i Cieślaka, a i z Włodarczykiem czy Jeżewskim nieźle by się pomęczył.
 Autor komentarza: adambw
Data: 27-04-2018 20:09:37 
Firat to silny nie wygodny mankut idacy do przodu za podwojna garda.mialem okazje sie z nim troche pobawic w boksy na sali.ci nasi wszyscy mieli by z nim problemy.pamietajmy ze hucka pokonal ale odebrali mu zwyciestwo oszukujac werdykt....
 Autor komentarza: ORTIZTEAM
Data: 28-04-2018 03:49:47 
Dawać go na Włodarczyka hahaaa
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2018 08:47:16 
Heh, niezniszczalny ten Arslan, dobrze sie trzyma jak na jego lata...:-)
48 lat, to chyba już trochę za dużo nawet na CW...ale chyba ma dobre geny, że tak walczy i wygląda.?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.