HAYE: PRZECENIAŁEM SWOJE MOŻLIWOŚCI

David Haye (28-3, 26 KO) stwierdził, że przeceniał swoje możliwości, kiedy w 2016 roku wrócił do boksu po przeszło trzech latach przerwy.

W lipcu 2012 roku Haye efektownie rozprawił się w piątej rundzie z Dereckiem Chisorą, ale potem miał problemy ze zdrowiem i kolejną walkę stoczył dopiero w styczniu 2016. Dwa szybkie zwycięstwa sprawiły, że złapał wiatr w żagle i postanowił zaboksować z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO). Tym razem poprzeczka była zawieszona znacznie wyżej i Haye przegrał w jedenastej rundzie.

- Walka z Chisorą to był mój ostatni pojedynek z dobrym rywalem. Po powrocie stoczyłem dwie walki, w których nie przyjąłem ani jednego ciosu. Po prostu obiłem jakichś gości. Przeceniałem swoją formę. Sądziłem, że jestem tak dobry jak w 2012 roku. Nie można jednak zrobić sobie takiej przerwy, wrócić i oczekiwać, że będziesz dalej w takiej dyspozycji. Trzeba stawiać krok po kroku. Nie tyle więc nie doceniłem wtedy Tony'ego, ile przeceniłem samego siebie - oznajmił 37-latek.

"Hayemaker" będzie miał szansę rewanżu 5 maja. Tego dnia zmierzy się z Bellew w londyńskiej O2 Arena - tej samej hali, w której w marcu ubiegłego roku odbyła się ich pierwsza walka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 25-04-2018 12:20:11 
Tą przerwą, przedwczesną emeryturą w swoim najlepszym okresie, sam spieprzył sobie karierę. Mógł osiągnąć znacznie więcej. Ale nie żałuję go wcale. Szukał na skróty walk tylko za duże pieniądze i czekał aż same do niego przyjdą.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 25-04-2018 13:14:33 
A mi się ten nadęty model marzy w ringu z Tomkiem. Kiedyś jeszcze w LHW czekałem na to, a teraz może w HW u schyłku karier. W Polsce jest bardzo znany więc przy odpowiednim doborze innych walk może gala może być megahitem. Adamek vs. Haye to się moze udać :-)
 Autor komentarza: BlacK1111
Data: 25-04-2018 13:39:00 
Starzejąc się zyskuje na mądrości jak to w życiu...
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 25-04-2018 13:55:35 
Mario1977

Marzenia ściętej głowy. Haye już jest dawno Past Prime, ale dalej się ceni. Za Bellew zgarnął kilka baniek, za rewanż będzie to samo. Za Moriego, czy tego drugiego klauna wyciągnął ponoć milion funtów. Ciężko jest mi sobie wyobrazić, że Borka stać by było na wyłożenie tak wielkich pieniędzy. To się nie stanie. Chyba, że Tomek będzie jeszcze szybki przez następne 5 lat. To może wtedy to się uda.
 Autor komentarza: fext
Data: 25-04-2018 13:59:50 
Cóż, na razie nie ma co gdybać, bo przedtem Haj musi jeszcze wygrać z Bellew, co wcale nie jest takie pewne. No, chyba że unieszkodliwi go własną ręką, która w którejś rundzie odpadnie pod wpływem zmęczenia materiału a David podniesie ją i użyje jak maczugi...
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 25-04-2018 14:03:15 
Może jeszcze byłaby szansa, gdyby Haye pokonał Bellew i czekając na wypłatę od AJ, dla aktywności zorganizowałby walkę z Adamkiem w Anglii. To mogłoby się udać, ale myślę, że w obozie " Gorala" coraz bardziej zaczyna się tlić nadzieja, o następnej mistrzowskiej szansie, więc być może by się na takie ryzyko nie zgodzili.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 25-04-2018 14:05:09 
Wcale nie jestem pewny czy teraz jak dostanie w palnik znów od Bellew (mam nadzieję, że tak będzie) będzie trzymał te swoje wymagania finansowe na takim poziomie, bo nikt mu takiej kasy już nie będzie dawał. No chyba za to, żeby zobaczyć go z rozbita facjatą.
 Autor komentarza: wiegro9923
Data: 25-04-2018 14:26:49 
walka haye adamek trudna by była do wytypowania
 Autor komentarza: wiegro9923
Data: 25-04-2018 14:26:49 
walka haye adamek trudna by była do wytypowania
 Autor komentarza: MONTE
Data: 25-04-2018 14:29:07 
No ale o czym my mówimy. Powiedzmy, że pokona Bellew i co dalej? Czy da radę dopchać się do AJa? Tam jest spora kolejka, odnoszę też wrażenie, że Hearn jakoś nie ma ochoty wchodzić w taki deal. Na horyzoncie czai się Povietkin, Miller, Wilder (kto wie, może się dogadają) i pewnie nie jeden obowiązkowy eliminator. Więc jeżeli Haye zacznie w ogóle rozmowy o potyczce z Joshuą to pewnie za rok, a jego zdrowie jakie jest każdy widzi. Owszem, walka na pewno by się sprzedała pod warunkiem, że by DO NIEJ DOSZŁO. Hearn nie zaryzykuje odwołania gali.
Opcji z Adamkiem nie należy w ogóle brać pod uwagę. Nie chodzi nawet o kasę tylko o to, że Haye'owi nic nie da takie zwycięstwo. Borek by musiał naprawdę sporo przepłacić Davida, a jest to mało prawdopodobne. Jedyną osobą, która jest w stanie dogadać się Haye'em to Rabiański i starcie z Povietkinem chętniej bym obejrzał niż z Adamkiem.
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 25-04-2018 14:35:20 
Haye ponownie będzie faworytem, ale już na pewno nie tak dużym jak w ich pierwszej walce. Bellew może pokonać, ale z nikim w HW raczej już szans nie ma to nie ten sam Haye
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 25-04-2018 15:02:21 
Ramirez82
Czy sam spieprzył sobie karierę? Jestem skłonny uwierzyć, że to była siła wyższa a nie jego deyzje o on faktycznie się sypie, łapie co trochę kontuzje na każdym możliwym etapie przygotowań. Przed tym zawieszeniem kariery też mu się przecież zdarzało o ile mnie pamięć nie myli. Ta jego uparta postawa z walki z Bellew uzmysłowiła mi, że jednak ma jakieś ambicje i nie jest takim wielkim symulantem za jakiego go uważałem.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 25-04-2018 20:56:05 
Hehehe "po prostu obilem jakichś gości". O ile pamiętam, to wtedy Giengian i Demori (czy jakoś tak, mogłem przekręcić) byli niebezpiecznymi bokserami 😃
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.