DeGALE: JEŚLI NIE POKONAM TRUAX, TO KOŃCZĘ KARIERĘ

W sobotę czeka nas bardzo ciekawa gala boksu zawodowego w Las Vegas, na której w najważniejszej atrakcji wieczoru zobaczymy unifikacyjny pojedynek pomiędzy Erislandy Larą a Jarrettem Hurdem. Ciekawie będzie jednak również przed głównym daniem, bo James DeGale (23-2-1, 14 KO) nie ukrywa, że jeżeli w rewanżu nie zdoła zwyciężyć Caleba Truax (29-3-2, 18 KO), to w wyczynowym sporcie nie będzie miał czego szukać.

Do pierwszego boju DeGale'a z Truaxem doszło 9 grudnia ubiegłego roku i wówczas na punkty zwyciężył Amerykanin, co w środowisku pięściarskim zostało uznane za sensację. "Chunky" zdaje sobie sprawę, że jeżeli ciągle chce osiągnąć wielkie rzeczy w zawodowym boksie, to na kolejną wpadkę nie może już sobie pozwolić.

- On naprawdę wierzy, że kontuzja ramienia była tylko moją wymówką, ale ja w rzeczywistości nie byłem w stu procentach gotowy na tamtą walkę.  Jestem przekonany, że tym razem go pokonam, ale jeśli tak się nie stanie, to odejdę na emeryturę - deklaruje Brytyjczyk.

- Jeśli nie będę w stanie pokonać Truax i wypaść na jego tle naprawdę dobrze, to będę musiał porzucić marzenia o odzyskaniu mistrzowskiego tytułu. Truax to silny, twardy pięściarz, ale jeśli go nie pokonam, to będzie znaczyło, że bardzo się cofnąłem i nie mam już w tym sporcie czego szukać - dodaje złoty medalista olimpijski z Pekinu.

Transmisja z gali w Las Vegas, na której dojdzie do potyczek Lara vs Hurd oraz Truax vs DeGale w sobotę od godz. 4.00 na antenie Canalu + Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: garson
Data: 05-04-2018 21:38:47 
Zobaczymy czy dotrzyma słowa ;) Pamiętam wywiad z Shieldsem przed walką z Kownackim, gdzie Ronnie stwierdził, że jak Szpilka przegra to nie ma czego szukać w boksie zawodowym i "on jest tego świadomy i dobrze się z tym czuje" :D Po wygranej z wrakiem Guinna znowu zacznie się szczekanie hau hau
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 05-04-2018 22:01:10 
Ja bardzo lubię Jamesa DeGale'a. To utalentowany, wszechstronny, śliski pięściarz. Jego wadą jest przeciętna szybkość.
Truax jest wg mnie o dwie klasy niżej niż DeGale, ale prezentuje bardzo niewygodny styl dla Chunkiego, ponieważ DeGale lubi sam skracać i wydłużać dystans względem rywala, a tutaj przeciwnik nie pozwoli mu na to, tylko od razu będzie z pochyloną pozycją wywierał pressing na Angliku i wchodził do półdystansu stawiając DeGala w niekomfortowej sytuacji - gdzie Anglik będzie musiał walczyć wtedy gdy rywal chce, a nie wtedy kiedy DeGale. Anglik ma z takimi rywalami problemy, ale powinien sobie poradzić z Truaxem. Spodziewam się jednak trudnej przeprawy.
 Autor komentarza: Sectoid
Data: 06-04-2018 00:11:43 
DeGale to ten z pionowym czołem ?
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 06-04-2018 21:11:49 
A niedawno śmiał się z Eubanka
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.