MAYWEATHER POWAŻNIE MYŚLI O UFC? 'POROZMAWIAMY O TYM'
Stephen Espinoza, szef sportu w amerykańskiej telewizji Showtime, zapowiedział, że porozmawia z Floydem Mayweatherem Jr (50-0, 27 KO) o potencjalnej walce w MMA.
W ostatnich dniach zaroiło się od plotek na temat możliwego startu niespełna 41-letniego Amerykanina w nowej dyscyplinie. Początek dał im sam Mayweather, który zamieścił w mediach społecznościowych krótkie nagrania, na których stoi nie w ringu, tylko w oktagonie.
"Money" Floyd ma się wkrótce udać do Minnesoty, gdzie spotka się z Espinoą. Ewentualny występ w MMA ma być jednym z tematów rozmów.
- Jest na to szansa. Jak Floyd o czymś pomyśli, to potem to zrealizuje. To on wymyślił walkę z Conorem McGregorem. Jeśli będzie tego chciał, to do tego dojdzie - oznajmił Espinoza.
W sierpniu ubiegłego roku Mayweather pokonał debiutującego w zawodowym boksie McGregora w dziesiątej rundzie walki w Las Vegas. Irlandczyk podkreśla, że Mayweather zyskałby olbrzymi szacunek, gdyby odważył się wejść do oktagonu i spotkać z nim w rewanżu.
- Zyskałbym do niego szacunek. Jeśli to jednak tylko hype, to będzie go to prześladować do końca jego dni. Ja powiedziałem, że coś zrobię, a potem to zrobiłem. Teraz jego kolej - oznajmił mistrz UFC w wadze lekkiej.
PRZECIEZ MMA JEST NA ZUPELNIE INNYM PULAPIE FINANSOWYM
UFC PLACI NAJWIEKSZYM GWIAZDOM PO KILKA MILIONOW TYMCZASEM FLOYD OSTATNICH KILKA WALK WALCZYL ZA SETKI MILIONOW XD
Oczywiście za kolejne setki milionów może wyjść w MMA do McGregora, nie tracąc czystego konta w boksie, jednak dla każdego, nawet bardzo młodego przedszkolaka musi być jasne, że cała impreza to wyłącznie ordynarny skok na kasę, tyle że z odwróconymi rolami. W oktagonie to Conor będzie holował Mayweathera przez dwie albo trzy rundy udając, że ten stanowi jakieś zagrożenie a potem wykończy go w jakiś niezbyt poniżający sposób, stosując jakieś duszenie albo dźwignię na rękę. Po wszystkim obaj pójdą na piwo, uradowani z kolejnych fortun na kontach.
Wszyscy będą zadowoleni o obłowieni a sam pojedynek będzie przyciągnie jeszcze więcej kibiców niż pierwszy bo wrogowie Mayweathera będą chcieli zobaczyć jego porażkę natomiast sympatycy tego drugiego rewanż.