THURMAN NIE ZAWALCZY Z VARGASEM 19 MAJA

Keith Thurman (28-0 22 KO) posiadacz pasów WBA i WBC w wadze półśredniej, który po pojedynku z Danny Garcią (33-1 19 KO) przeszedł operację łokcia wróci na ring w walce wieczoru na gali Showtime 19 maja na Brooklynie, przeciwnikiem będzie jednak ktoś mniejszego kalibru niż Jessie Vargas.

Mimo iż "One Time" pozostaje nieaktywny od czasu unifikacyjnego starcia z Garcią, federacje WBA i WBC zdecydowały się nie odbierać mu tytułów.

Co prawda najbliższa walka będzie dobrowolną obroną pasów Amerykanina, jednak wielu fanów domaga się walk z przeciwnikiem prezentującym solidny poziom, a nie wyciągniętym z podwórka bumem, który wyjdzie tylko po to żeby dać się pobić.

Pozostaje więc pytanie kto w takim razie stanie naprzeciwko Thurmana 19 maja, jeśli Vargas ani raczej nikt ze światowego topu nie jest już brany pod uwagę a fani domagają się klasowego rywala?

Teoretycznie powinien być to zawodnik znajdujący się w pierwszej 15. rankingu WBA lub WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: astarte
Data: 31-01-2018 21:48:16 
horn w 2 rundy padnie z terencem.

errol spence jr ma wolny termin: 2018-06-16

gdyby zalezalo komukolwiek na aspiracji sportowej, to by doprowadzili do unifikacji miedzy sperrolem a thurmanem. ale nikomu na tym nie zalezy, poza prawdziwym fanom.

no to teraz pojawi sie miliard super rozkminek jak goscie kierujacy boksem chca zarobic na chujowych widowiskach kosztem zawiedzionych uczuc fanow tego sportu.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 31-01-2018 21:59:23 
Thurman jest po dwoch walkach z absolutnym topem welter, po operacji i rehabilitacji, więc nie ma co się nastawiać na klasowego przeciwnika, zasłużył na łatwiejszą walkę. Do walki ze Spence jr zapewne dojdzie, Keith nie jest typem unikającym wyzwań, ale po długiej przerwie musi mieć walkę na rozgrzewkę.

Swoją drogą welter jest wciąż bardzo ciekawą kategorią, potencjalne walki do zrobienia są naprawdę hitowe.
Dla mnie wymarzony scenariusz to unifikacja Thurmana ze Spence'em, a później wielka unifikacja wygranego (stawiałbym na Spence) wszystkich pasów z Crawfordem (tutaj też zakładam, że sobie poradzi z Hornem).
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 31-01-2018 22:30:19 
@rocky86
Tak zgadzam się też. I prawdopodobnie tak będzie.
To nie jest tak, że Thurman się boi, on po prostu nie jest głupi. Miał wypadek - po wypadku od razu walka z Porterem w GAZIE na max. Kontuzja - walka z Garcią wygrana PEWNIE (niektórzy miewają wątpliwości).
Mając 2 pasy nie ma co się klepać ze Spencem bo szanse są minimalne w takim przypadku. Spence ma co robić, złapią się za rok. Poza tym może dojść do walki Spence-Crawford nawet wcześniej niż do Thurman-Spence.

Thurman weźmie teraz kogoś słabszego na zrzucenie rdzy, od razu potem pojedynek z Vargasem lub rewanż z Porterem.
Potem unifikacja ze Spencem - tutaj stawiałbym na Spence'a. Crawford rozbije Horna, potem obroni pas i też będzie chciał unifikować.

I to jest piękno kategorii welter. Tam jest od zawsze tylu kozaków, że nie ma co chować rekordu bo to się nie opłaca. Podobnie jak w cruiser.
 Autor komentarza: Riddick
Data: 31-01-2018 22:38:54 
Chyba na żadną walkę nie czekam jak na pojedynki Thurman - Spence - Crawford. Coś pięknego. Joshua - Wilder to nic przy tym, pod względem sportowym oczywiście- marketingowo, biznesowo wiadomo jaka jest waga ciężkiej.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 31-01-2018 22:57:16 
Crawford - Thurman - Spence jr.

Trzech takich muszkieterów ze świecą szukać, jak dla mnie bez zbędnego bluźnierstwa trójca przenajświętsza tej

kategorii wagowej.Tak samo jak i wy, z wypiekami na twarzy czekam na ich bezpośrednie konfrontacje.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 01-02-2018 15:16:43 
To po co było to gadanie o Vargasie? Od dawna mam dość tego ściemniacza, "run time" i tyle w temacie. Pierwsza liga, ale fryzjerów. Dziadek Pac by go wyboksował, a Spence zamordował.
 Autor komentarza: Riddick
Data: 01-02-2018 17:38:32 
taa, jasne. Pacman nie stanowi zagrożenia dla nikogo z czołówki welter, chowany jest tylko i wyłącznie na pożarcie dla Crawforda.

A Spence jest moim zdaniem odrobinkę przeceniany. Tzn jest świetnym pięściarzem, atletą itd- ale zupełnie nie rozumiem stawiania go jako żelaznego faworyta walk z Terrencem i Thurmanem. Przypomnę tylko, że z rozbitym przez GGG Brookiem wcale jakieś przygniatającej przewagi nie miał.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 03-02-2018 00:20:27 
Riddick,

jak to nie stanowi zagrożenia? Zlał Vargasa, który zlał Alego, który zlał Cotto. Wyraźnie wygrał z wielkoludem Hornem, mając go na skraju nokautu. Garcia odmówił z nim walki, a zgodził się walczyć właśnie z Thurmanem, za mniejsze pieniądze dodam. Ty sobie myśl co chcesz, ale Garcia pokazał w ten sposób, że Thurman jest dla niego łatwiejszym rywalem. I zgadza się. Bo Thurmana pobił nawet Porter, z Garcią w okolicach remisu. Zraniony przez Collazo body shotem, teraz po kontuzjach i operacjach będzie jeszcze słabszy. Mentalnie też ledwo się trzyma. Gada o trzech walkach przed wejściem do ringu ze Spencem. Żenada.

Prawda jest taka, że w pół średniej sytuacja jest bardzo niejasna. Za czołówkę należy uznać Spence'a i wciąż Pacquiao oraz prawie na pewno Crawforda, ale potrzebna ta weryfikacja w 147. Trudno uważać za czołówkę kogoś, kto ani walki nie stoczył w wadze. Czekamy jak wypadnie na tle Horna.
Czyli ta dwójka, jeden w zawieszeniu, a Thurman, Garcia i Porter - to topowe zaplecze. Dobrzy zawodnicy, ale każdy z nich już pokazał, że nie ma papierów przejęcie tronu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.