DZIŚ W NOCY BITWA LEMIEUX vs SAUNDERS

Dziś w nocy na ringu w kanadyjskim mieście Laval dojdzie do rywalizacji dwóch czołowych wojowników dywizji średniej. W walce wieczoru naprzeciw siebie staną czempion federacji WBO Billy Joe Saunders (25-0, 12 KO) oraz lokalny ulubieniec, były mistrz świata David Lemieux (38-3, 33 KO). Zarówno 28-letni Anglik jak i jego rówieśnik z Kanady prezentują uwielbiany przez kibiców twardy i efektowny styl walki. Zapowiada się krwawa i brutalna bitwa na wyniszczenie! Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi stacja Polsat Sport.

Urodzony w Montrealu Lemieux boks trenuje od dziewiątego roku życia i jako amator może się pochwalić między innymi trzykrotnym mistrzostwem swojego kraju. Zawodowcem został w 2007 roku mając osiemnaście lat i pierwsze dwadzieścia zawodowych pojedynków wygrał przed czasem, demolując rywali z mocą żywiołu. Dopiero w 2010 roku Jason Naugler (18-16-2, 11 KO) wytrzymał z nim do ostatniego gongu, przegrywając jednogłośnie na punkty. Następnie mający francusko-libańskie korzenie David zanotował kolejne cztery "czasówki", by w kwietniu 2011 roku zmierzyć się z wymagającym Marco Antonio Rubio (59-8-1, 51 KO). Ku osłupieniu publiczności w Bell Centre w Montrealu ich faworyt po dobrym początku wraz z upływem kolejnych rund coraz częściej dawał się trafiać twardemu jak stal Meksykaninowi, przegrywając z nim ostatecznie w siódmej odsłonie. Po tej nieoczekiwanej porażce kilka miesięcy później, w grudniu tego samego roku, David musiał przełknąć kolejną, przegrywając na punkty z solidnym Joachimem Alcinem (35-8-2, 21 KO). Na szczęście po tym pechowym roku, kiedy kariera młodego bombardiera znalazła się na zakręcie, w kolejnym Lemieux znowu zaczął efektownie wygrywać.

W 2012 i 2013 roku dopisał do swojego rekordu sześć wygranych, w tym pięć przed czasem. W kolejnym również nie zwalniał tempa. Najpierw zdemolował Fernando Guerrero (28-4, 20 KO), a następnie ten sam los spotkał Gabriela Rosado (24-11, 14 KO). W czerwcu 2015 roku David spełnił w końcu swoje marzenie, zostając mistrzem świata wagi średniej federacji IBF. Pokonał wtedy cenionego Hassana N'Dam N'Jikama (36-3, 21 KO). Warto dodać, że podczas tego emocjonującego pojedynku, będący wówczas w wyśmienitej formie Lemieux miał Kameruńczyk aż czterokrotnie na deskach, ale ten ostatecznie zdołał dotrwać do końca, przegrywając zdecydowanie na punkty.

Już cztery miesiące po tym wielkim triumfie Kanadyjczyk pokazał, że oprócz nokautującego ciosu ma również wielkie serce do walki i nie boi się wyzwań. W październiku w wypełnionej po brzegi nowojorskiej hali Madison Square Garden stanął oko w oko z siejącym pogrom i zniszczenie i unikanym wówczas przez całą światową czołówkę królem WBA i WBC Interim Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO). Niestety bestia z Kazachstanu okazała się dla Davida przeszkodą nie do przejścia i ambitnie walczący Kanadyjczyk skapitulował w ósmej odsłonie.

Od tamtej pory David zdążył się już jednak odbudować czterema wygranymi, w tym nad mocno bijącym Curtisem Stevensem (29-6, 21 KO), którego brutalnie znokautował w marcu tego roku, a także nad wymagającym Marco Reyesem (35-5, 26 KO), którego wypunktował dwa miesiące później.

Teraz wojownik z Montrealu ma wielką chrapkę na ponowne zdobycie mistrzowskiego tronu. Jedyne, co musi zrobić ten naturalny punczer, to zwalić z niego zaprawionego w ciężkich bojach Saundersa.

Walczący z odwrotnej pozycji Wyspiarz udowodnił swoją wartość m.in. fundując pierwszą i jak na razie jedyną porażkę w karierze uchodzącemu za wielki talent Chrisowi Eubankowi Jr (26-1, 20 KO). Syn brytyjskiej legendy boksu uległ Billy'emu na punkty w listopadzie 2014 roku. Po mistrzowski pas federacji WBO Saunders sięgnął w grudniu 2015 roku, gdy w kolejnej emocjonującej bitwie zdetronizował irlandzkiego mańkuta Andy'ego Lee (35-3-1, 24 KO). Od tamtej pory noszący przydomek "Superb" Billy zanotował jeszcze dwie udane obrony, w tym ostatnią we wrześniu tego roku pokonując na punkty Willie Monroe Jr (21-3, 6 KO).

Na pewno walczący na swoim podwórku pretendent, który stanie naprzeciw niego, będzie niezwykle groźny. Czy mimo tego niepokonany Saunders zachowa czyste konto i powróci do domu, jako panujący mistrz? A może bijący z siłą i agresją tygrysa Lemieux upoluje kolejną ofiarę? Odpowiedź poznamy już niedługo. Panie i Panowie, przygotujcie się na grzmoty!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-12-2017 19:02:28 
Całym sercem za Davidem Lemieux. Nie cierpię buraczanego Saundersa i tego jego jebniętego teamu. Mam nadzieję że go kanadyjczyk brutalnie zastopuje.
Z nim jak sądzę będzie też się łatwiej dogadać w sprawie pełnej unifikacji.
 Autor komentarza: Ward1989
Data: 16-12-2017 19:07:31 
Mam nadzieje,że lemieux go ubije...no tak gnoja nie trawie,że po prostu brak słów,a za to,że pozwolił swojemu synalkowi na uderzenie swojego przeciwnika to wogóle brak najmniejszego szacunku dla tej cygańskiej szmaty...
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 16-12-2017 19:26:07 
Oby tak było, ale Lemieux na wazeniu nie wygladał dobrze, odwodniony trup, a ten pajac najlepiej w karierze
 Autor komentarza: Kilisonel
Data: 16-12-2017 20:16:20 
Panowie szanowni o której ta walka będzie ?
Na którą budzik nastawiać ?
 Autor komentarza: voy
Data: 16-12-2017 20:29:47 
Dzis na UFC-
Jan Blachowicz (205.5) vs. Jared Cannonier (204)
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 16-12-2017 20:48:52 
Dla scislosci : Lemieux nie skapitulowal pzred Golovkinem, to sedzia zatrzymal walke
 Autor komentarza: Raelianin
Data: 16-12-2017 21:13:01 
Saunders na pkt.
 Autor komentarza: tapir
Data: 16-12-2017 21:52:54 
David lemieux jest pól Ormianinem
 Autor komentarza: magic19
Data: 16-12-2017 22:02:54 
Autor komentarza: tapirData: 16-12-2017 21:52:54
David lemieux jest pól Ormianinem

uu a to ciekawostka nie wiedziałem:) ze strony Matki czy Ojca?
 Autor komentarza: showtime123
Data: 16-12-2017 22:06:40 
voy
Ja tylko czekam na Lawler-Dos Anjos, Perry-Ponzibinnio i chętnie pooglądam Ricardo Lamasa. Reszta to gówno.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 16-12-2017 22:08:23 
Lemieux znokautuje tego pajaca do 8 rundy. Nie widzę innego scenariusza.
 Autor komentarza: tapir
Data: 16-12-2017 22:54:35 
w artykule jest informacja, ze ma pchodzenie pol libanskie wiec sprostowalem.
 Autor komentarza: gluton
Data: 16-12-2017 23:15:55 
Panowie- o ktorej walka?? Ktoś ma info. Nic nie widzę o ktorej bitka...
 Autor komentarza: Kilisonel
Data: 16-12-2017 23:20:16 
Też pytałem o to, a potem poszperałem i znalazłem że w Polsajdzie sport około 3:40
Pozostaje tylko dobrego streama znaleźć i budzik nastawić
 Autor komentarza: gluton
Data: 16-12-2017 23:24:46 
Dzięki. Późno .Pewnikiem około 4:20 bedą walczyć.Oby Dawid trafił w punkt.
 Autor komentarza: Mieciu1
Data: 17-12-2017 00:46:51 
Dobry wieczór Szanownemu Gronu.
 Autor komentarza: voy
Data: 17-12-2017 00:46:54 
Jeszcze 2 walki i wychodzi Blachowicz!!!na UFC oczywiscie
 Autor komentarza: showtime123
Data: 17-12-2017 01:33:02 
voy
To takie wydarzenie, że musisz stawiać wykrzyknik?
 Autor komentarza: voy
Data: 17-12-2017 01:35:42 
zawsze stawiam
 Autor komentarza: showtime123
Data: 17-12-2017 01:37:02 
Jak McGregor walczy to można sie jarać, a nie jakiś Błachowicz.
 Autor komentarza: voy
Data: 17-12-2017 01:38:05 
nie za wielu reprezentantow mamy w UFC
 Autor komentarza: skopek
Data: 17-12-2017 08:29:24 
i co powie pajac showtime123 ?!
 Autor komentarza: showtime123
Data: 17-12-2017 11:46:21 
A co mam powiedzieć? Przecież wielu stawiało na Lemieux ty pedale pierdolony.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.