DEVON ALEXANDER: GDY JESTEM W FORMIE, NIKT MNIE NIE POKONA

Devon Alexander (27-4, 14 KO) w dobrym stylu powrócił wygraną nad Walterem Castillo i teraz chciałby jak najszybciej znów pokazać się między linami. - Kiedy jestem w formie, nie pokona mnie nikt - przekonuje były mistrz świata wagi junior półśredniej oraz półśredniej.

- Czuję się teraz naprawdę mocny. Kiedy jestem w stu procentach zdrowy i przygotowany, nie ma na mnie mocnego w wadze półśredniej. Technicznie mam wyższe umiejętności niż ktokolwiek inny. Wróciłem na dobre tory i jak najszybciej chciałbym znów zaboksować. Styczeń, może początek lutego? Nie odniosłem żadnych obrażeń, jestem wolny od kontuzji i zależy mi na jak najszybszym powrocie - nie ukrywa zawodnik mający w swoim pięściarskim CV wygrane nad takimi kozakami jak Junior Witter, Juan Urango, Andriej Kotelnik, Lucas Martin Matthysse, Randall Bailey czy Marcos Maidana.

Alexander współpracuje z Alem Haymonem, a to daje mu możliwość do konfrontowania się z innymi bokserami występującymi na galach z cyklu PBC, jak Keith Thurman, Errol Spence, Lamont Peterson, Danny Garcia, Brandon Rios, Luis Collazo albo Jessie Vargas.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 04-12-2017 09:39:38 
na 31 walk 4 razy nie był w formie więc to jakiejś 12 procent z czego te porażki z praktycznie każdym znaczącym zawodnikiem. Reasumując z tej mąki chleba nie będzie.
 Autor komentarza: Sajgonski
Data: 04-12-2017 11:42:42 
@up

Do tego jest koszmarnie nudny. Nie ma on zbyt wielu fanów.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 04-12-2017 12:14:20 
No to 5 razy Devonie nie byłeś w formie, bo z Matthysse nie ukrywajmy, także nie wygrałes. A za walkę z Randalem Bailey powinno się Ciebie bojkotować. Jedyna wygrana która mi zaimponowała to ogranie Maidany..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.