MURATA WZIĄŁ REWANŻ I WYSZARPAŁ PAS WBA REGULAR WAGI ŚREDNIEJ

Pięć miesięcy temu Ryota Murata (13-1, 10 KO) zdominował rywala i choć boksował na własnym ringu, przegrał po bardzo kontrowersyjnej decyzji z Hassanem N'Dam N'Jikamem (36-3, 21 KO). Po wszystkim obu sędziów zawieszono, ale pas WBA Regular wagi średniej powędrował w ręce Kameruńczyka z francuskim paszportem.

Dziś doszło do wyczekiwanego rewanżu. Co prawda Japończyk znów występował u siebie, lecz nauczony przykrymi doświadczeniami z przeszłości zapowiadał, że nie pozostawi spraw w rękach sędziów i pokusi się o "czasówkę". I jak zapowiedział, tak zrobił. Po spokojnym początku, mistrz olimpijski z Londynu zaczął podkręcać tempo, składać swoje akcje w serie 3-4 ciosów i zyskiwać coraz większą przewagę. Po siódmej rundzie N'Jikam pozostał w narożniku, oddając reprezentantowi gospodarzy swoje trofeum.

- To dla wszystkich moich rodaków, którzy tak bardzo kochają boks - powiedział po wszystkim uradowany Murata.

Podczas tego samego wieczoru Ken Shiro (11-0, 5 KO) pokonał Pedro Guevarę (30-3-1, 17 KO), broniąc skutecznie po raz pierwszy pasa WBC kategorii junior muszej. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali stosunkiem głosów dwa do remisu - 114:114, 115:113 i 116:112.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 22-10-2017 16:48:49 
Murata odebrał to co jego. Werdykt pierwszej walki to niewyobrażalny i ciężko wytłumaczalny wał. Szkoda zera w rekordzie, ale trudno w sumie to i tak jest teraz bez znaczenia. Kolejny pretendent dla Golovkina, ale chyba prędko się walki nie doczeka, o ile w ogóle kiedyś się doczeka. Canelo, Charlo, Derewianczenko, Murata. No miałby Kazach co robić.
 Autor komentarza: Sajnal07
Data: 22-10-2017 19:08:06 
Tak to jest w tym boksie ze czasem kogoś sędziowie zwałują mimo że był zdecydowanie lepszy,zbyt często ostatnio do walk na wysokim poziomie wyznacza się ludzi którzy niewiele wiedza o punktowaniu walk i takie sytuacje są krzywdzące dla boksera,bo zapieedziela na treningach jak wół a potem wszystko niwecza niekomeptentni albo sprzedajni sędziowie
 Autor komentarza: puncher48
Data: 22-10-2017 19:54:41 
francuza pamiętam, za wielokrotne lądowania na ringu, bodajże sześć zabrakło jednego a byłoby tyle ile dni w

tygodniu, podczas starcia z Quillinem i za ten brutalny nokaut

https://www.youtube.com/watch?v=6P1FrlbspZo

N'Dam N'Jikamem niezły pięściarz ale lekko waciany mimo powyższego nokautu, a Murat, no cóż napiszę prawdę

nigdy go nie widziałem w akcji.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 22-10-2017 21:02:37 
Czy to nie ten bokser który startował na igrzyskach olimpijskich w Rio i przegrał już w pierwszej walce?
Przegrał z jakimś nieznanym Brazylijczykiem i był nawet zamroczony?

W takim razie na pewno "niezły pięściarz"
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 22-10-2017 21:10:25 
RSC2
Tak to ten sam ,tyle ze boks amatorski i zawodowy to dwa rozne sporty cho maja duzo wspolnego
 Autor komentarza: RSC2
Data: 22-10-2017 21:36:06 
Wiem że dwa różne.
Różnią się ilością rund, kaskami na głowie i koszulkami.

Dlatego zawodnik przyzwyczajony walczyć bez koszulki i bez kasku nie radzi sobie z koszulką i kaskiem?
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 22-10-2017 21:43:30 
@RSC2
Oglądałeś Lomachenko-Salido? Nie? Obejrzyj... i zastanów się co dzisiaj zrobiłby Vasyl z Meksykaninem.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 22-10-2017 22:29:27 
Nie wiem co by dzisiaj zrobił Łomaczenko z Salido.Nie jestem wróżką i nie przepowiadam przyszłości.

Zapewne to samo co miał zrobić GGG z Canelo.
 Autor komentarza: bolos
Data: 22-10-2017 22:32:36 
Autor komentarza: RSC2Data: 22-10-2017 21:36:06
"Wiem że dwa różne.
Różnią się ilością rund, kaskami na głowie i koszulkami."


W boksie amatorskim już nie ma kasków.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.