W TYM TYGODNIU RUSZĄ NEGOCJACJE WS. REWANŻU CANELO-GGG

Reprezentanci Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) i Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) poinformowali, że jeszcze w tym tygodniu zaczną prowadzić rozmowy w sprawie walki rewanżowej.

- Rozmawiałem z Oscarem [De La Hoyą] w niedzielę i poniedziałek i obaj uważamy, że najlepszym wyjściem jest zrobienie natychmiastowego rewanżu - mówi Eric Gomez, prezydent promującej Meksykanina stajni Golden Boy Promotions.

Za jest także Tom Loeffler, promotor Gołowkina, który twierdzi, podobnie jak wielu ekspertów, że Kazach zasłużył na zwycięstwo w niedzielnym pojedynku.

- Rozmawiałem z Tomem kilka razy, jest otwarty, zgodziliśmy się usiąść w tym tygodniu i o wszystkim porozmawiać. Damy "Canelo" trochę czasu na odpoczynek, a potem porozmawiamy także z nim. To był pojedynek godny rewanżu, i to nie tylko dlatego, że był tak wyrównany - stwierdził Gomez.

Walka w Las Vegas zakończyła się remisem po dwunastu rundach. Werdykt wzbudził kontrowersje, głównie z uwagi na kartę 118-110 dla Alvareza. Tak pojedynek oceniła Adalaide Byrd. Pozostali sędziowie punktowali 115-113 dla Gołowkina oraz remis 114-114.

- Kibice chcą rewanżu i wyraźnego zwycięzcy. Sądzimy, że był nim "GGG". Giennadij i "Canelo" są winni ten rewanż fanom i samemu pięściarstwu, aby mogło naprawić swój błąd. Usiądę więc z Erikiem i porozmawiamy. Wstępnie już poruszyliśmy ten temat, a telewizja HBO jest zdania, że natychmiast rewanż jest potrzebny - powiedział Loeffler.

Alvarez ma pauzować do maja. Jeśli szybko osiągnięte zostanie porozumienie w sprawie rewanżu w tym terminie, żadnej innej walki w międzyczasie nie stoczy też Gołowkin. Jeżeli jednak negocjacje będą się przeciągać, Kazach być może wróci na ring w grudniu. Mógłby się wtedy zmierzyć z innym zawodnikiem grupy GBP, zamierzającym stoczyć w tym miesiącu ostatnią walkę w karierze Miguelem Cotto (41-5, 33 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 20-09-2017 11:01:16 
Jeśli rewanż to teraz..Nie za rok dwa bo czas działa na niekorzyśc GGG a na korzyść Alvareza..Jak przy pierwszej walce stawiałem w roli faworyta Gołowkina tak przy rewanżu nie wiem..Pierwsza walka pokazała że może być trudno znokautować Canelo..No a jesli nie będzie KO to może zamiast remisu pojawić sie nawet pierwsza porazka w rekordzie Kazacha..Tak to niestety działa , że młodszy, bokser z perspektywą będzie miał sedziów po swojej stronie..zwłaszcza mając za sobą takich promotorów i walczać w USA..
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 11:23:47 



Gdyby nie sedziowie to Rudy mialby juz 4 porazki w rekordzie.



 Autor komentarza: Hadar
Data: 20-09-2017 11:24:20 
No ale skoro Canelo i tak czekać do maja, to ja bym w grudniu z chęcią zobaczył GGG-Cotto, a później w maja GGG-Canelo. :P
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 20-09-2017 11:24:31 
Gienek nie boksował tylko chciał urwać głowę, a Alvarez jak profesor. Tak czy siak rewanż będzie mega walką, obaj zarobią i kibice bedą happy. Wszystko się zgadza.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 20-09-2017 11:27:29 
Ja bym chciał zobaczyć Lare z GGG
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-09-2017 11:49:14 
Rewanż rewanżem, ale Gołowkin ma już dwóch obowiązkowych w kolejce - Derewiaczenko i Charlo. Żeby się wakatem któregoś z pasów nie skończyło.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 20-09-2017 11:51:56 
jak Gienek ma z kimś zaboksować to z Saundersem wtedy rewanż mamy o 4 pasy. CHciał urwać głowę bo wiedział że go zwałują i tak było ale nie byli w stanie zwałować bardziej niż na remis.

Tymczasem porozmawiajmy o faktach :
Byrd wydrukowała 118-110! Adela już została wysłana na odpoczynek ale ma ze swoim szefem obejrzeć walkę i wytłumaczyć mu runda po rundzie jak jej to wyszło. Oczywiście po punktują i powie tak bez emocji wychodzi jej ze 3 rundy mozna było dac GGG ale i tak były bardzo rowne i zrobi z tego 115-112 (idiotka robiac wal od razu powinna o tym pomyslec)
Moretti kolejny wałkarz miał ocenić w miare uczciwie zgodnie z planem aby nie bylo szumu i dał GGG tylko 115-113 aby walka wyglądała na równą. Natomiast Trella daje remis co pieczętuje remis całości, zaskakujące że przy stanie 1:1 on daje remis. No ale idzmy dalej zobaczcie co zrobił GGG z Canelo w rundzie 7, złał go jak burą sukę a pan don daje runde dla canelo. Ślepa Adela dałą 7 runde dla GGG (1 z 2 która dała GGG wiec musiała być widoczna) Adela posypie głowę popiołem i zrobi CA 115-113 GGG, moretti wygładził walkę 113-115, a pan trella jakby tylko jedną rundę 7 oglądał a nei grzebał w dupie to też mamy 113-115.
Czy naprawdę ci co widzili remis albo o zgrozo wygrana canelo nie widza w tym skandalu?
Powinni odwołać się od wyniku i poprosic o komisje 5 sedziow jak przy walce Pac Horn. Każdy ślepak na świecie widział 7 rundę dla GGG wiec jak można wierzyć w uczciwość sędziowania innych rund?
 Autor komentarza: Clevland
Data: 20-09-2017 12:05:15 
@Maniek1986

Nie znasz się ty, nie znam się ja, 97% ekspertów też się nie zna.
Znają się ta sędzia i ci co wypunktowali zwycięstwo Canelo.
Tedy Atlas mało zawału nie dostał, ale on też się nie zna.

Gdyby to nie był Canelo punktacja wyglądałaby inaczej.
 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 12:06:01 
Obejrzałem walkę GGG-Canelo po raz trzeci i punktując wyszedł mi chyba najczęściej pojawiający się wynik 115-113 dla Golovkina. Z tym że należy zwrócić uwagę na to, że kilka rund było naprawdę stykowych, które mogły iść w każdą stronę. A największe znaczenie przy ocenie tych stykowych rund ma opinia subiektywna, w zależności od tego, co się komuś bardziej podoba. Zwolennicy taktycznego boksu, polegającego na świetnej defensywie, unikach i walce z kontry w stylu Floyda, spokojnie mogą te stykowe rundy punktować na korzyść Canelo. I ten wynik 114:114 czy nawet 115:113 dla Canelo się obroni. A zwolennicy boksu totalnie ofensywnego, brzydko mówiąc mordobicia, którzy nie zwracają uwagi na defensywne sztuczki, wypunktują te stykowe rundy na korzyść Golovkina. I ten wynik również się obroni. Jak widać, większość osób na świecie lubi mordobicie. I nie ma się co dziwić, bo dla kibiców jest to najbardziej atrakcyjny styl boksowania. I ja także go uwielbiam. Myślę że to jeden z dwóch powód mówienia o jakimkolwiek wałku. No bo wiadomo, że głównym powodem jest oczywiście karygodna punktacja tej sędziny. Reasumując, po 3-krotnym obejrzeniu walki, jako fan boksu Golovkina dałbym 115-113 dla GGG. Ale starając się być obiektywnym i zwracając uwagę na defensywę, mądrość taktyczną, precyzje, skuteczność, cierpliwość, przebiegłość - uważam, że remis w tej walce broni się bez najmniejszego problemu. Mimo że nie jestem fanem takiego boksowania, ale taki styl też ma swoich fanów i też jest punktowany, więc trzeba to docenić.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-09-2017 12:16:15 
Przy tak wyrównanym starciu rewanż wskazany.
 Autor komentarza: AdRem
Data: 20-09-2017 12:20:29 
@Boder, ja wypunktowalem 116:112 dla Golovkina ale kilka rund nie bylo prostych do oceny i rowniez uwazam ze wynik 115:113 dla GGG czy remis sie bronia. Wedlug mnie troche trudniej wypunktowac zwyciestwo Canelo. Niestety byl troszke za malo aktywny. Przez te dlugie przestoje oddawal inicjatywe GGG (tu znowu byly pewne problemy z celnoscia szczegolnie prawa reka wynikajace rowniez w duzej mierze z doskonalej obrony Canelo) ale jednak sumarycznie, GGG bil czesciej i rowniez effective aggression bylo po jego stronie (oczywiscie nie zawsze). Ja po pierwszym ogladnieciu walki napisalem ze remis jest w porzadku ale juz w czasie drugiego akcje Canelo robily na mnie troszke mniejsze wrazenie. Wydawalo mi sie ze Canelo kilka razy wstrzasnal GGG ale jednak tak do konca nie bylo a sam Kazach pare razy poteznie uderzyl i wydaje mi sie ze delikatnie naruszyl Alvareza. Dla mnie rewanz obowiazkowy tylko prosze juz bez kwiatkow jak sedziowanie pani Byrd.
 Autor komentarza: pankracy
Data: 20-09-2017 12:28:17 
Możliwe, że GoldenBoy Promotions znają już nieoficjalnie wyniki PPV (podobno ponad 2 mln) i wiedzą, że rewanż może się sprzedać jeszcze lepiej.Pewnie według nich najlepiej zrobić tą walkę już teraz niż czekać rok czy dwa ryzykując, że w między czasie Golowkin lub Canelo mogą z kimś przegrać i rewanż przedtanie być już tak atrakcyjny.Doszli pewnie do wniosku, że należy kuć żelazo póki gorące.
 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 12:30:36 
@AdRem

No ja bym w życiu nie wypunktował wygranej Canelo. Ale myślę że fani boksu Floyda mogliby to zrobić.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 12:30:50 



116-112 dla Golovkina, bardziej naciagnac sie juz nie da. Ciagla presja panujacego mistrza. Wiecej trafionych ciosow. Challenger w odwrocie przez wiekszosc pojedynku, 2-3 rundy praktycznie tylko uciekal, walczylac na 20-30 sekundowych zrywach.

Agression - Golovkin
Generalship - Golovkin
Defense - Alvarez
Punches - Golovkin

Prawie 80% ekspertow i ludzi zwiazanych z branza na calym swiecie widzialo zwyciestwo Golovkina.
Zwyciestwo Alvareza widzial sam Alvarez, trener Alvareza, Oscar De La Hoya, Bernard Hopkins i sedzina Byrd.....

Najlepsze jest to ze Alvarez w swoim absolutnym prime dal walke zycia i mimo to przegral z post-prime Golovkin'em.



 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 12:44:58 
@nockinOnHeavensDoor

Pisząc ,,Punches - Golovkin'' masz na myśli chyba wszystkie wystrzelone mocne ciosy Golovkina, które w większości nie trafiły czysto Canelo. Jeżeli chodzi o te mocne ciosy to Canelo raz że zadał ich więcej, a dwa to że miał o 10% lepszą skuteczność i jego ciosy mocne dochodziły bardzo precyzyjnie. Golovkin robił różnice głównie jabem. A prawa ręka Golovkina wyglądała jakby była złamana, nic nie wchodziło.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 20-09-2017 12:47:24 
"Gdyby to nie był Canelo punktacja wyglądałaby inaczej."
Pewnie wtedy było by te dwie trzy rundy więcej dla Gołowkina..
Gdyby jednak Gołowkin to wygrał na punkty to na pewno pojawiły by się głosy że stary, że past prime, że nie potrafił zdjąć mniejszego rywala i takie tam..A tak dziś Gołowkin jest w roli biednego misia skrzywdzonego przez sedziów..Rewanż wskazany ale teraz..Będe kibicował Genkowi żeby tym razem zrobił KO..
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 13:00:29 
Boder


Mam na mysli ciosy TRAFIONE. Golovkin po prostu znacznie wiecej trafil.

Total punches:
Golovkin (218) - Alvarez (169)

Jabs:
Golovkin (108) - Alvarez (55)

Power Punches:
Golovkin (110) - Alvarez (114)

Ok, Alvarez zadal 4 mocniejsze ciosy wiecej ale przyjal 53 (!) proste wiecej....W szczegolowej punktacji opisujacej ciosy TRAFIONE runda po rundzie Golovkin zadal wiecej cenych ciosow w 10 rundach, Alvarez w 1 i w jednej rundzie byl remis. Wiadomo ze to sa tylko statystyki ale daja ci jaki solidny punkt odniesienia przy ocenie pozostalych aspektow, w ktorych zreszta tez Golovkin w wiekszosci rund przewazal (Agression, Ring Generalship itd).




 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 13:02:37 
Trochę obiektywizmu Panowie. Wiem, że większosć z was uwielbia Golovkina i nie przepada za Canelo, który wielokrotnie był już faworyzowany przez sędziów. I ja także należę do tej grupy osób, ale trzeba przyznać że Golovkin dał po prostu słabą walkę. Był niecelny, nieskuteczny, jego prawa ręka nie istniała a walkę wygrał nieznacznie jabem.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 13:03:17 



"Gdyby to nie był Canelo punktacja wyglądałaby inaczej."


Dokladnie. Wyobrazcie sobie Alvareza dajacego taka walke przeciw Golovkinowi, jaka Golovkin dal przeciw Alvarezowi. Ciagly pressing, wiecej trafionych ciosow. Skonczylo by sie bardzo wysokim UD dla Alvareza.



 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 13:07:52 
Boder


Nie w tym rzecz. Nikt nie mowi tu o dominacji a zalozenie fanow Alvareza jest takie ze skoro Rudy dal walke zycia w ktorej po prostu nie dal sie stlamsic i znokautowac momentami skutecznie sie odgryzajac, to znaczy ze wygral czy chocby zremisowal.

Nic takiego nie mialo miejsca - Golovkin wygral walke na punkty bezdyskusyjnie, jest tylko kwestia czy wygral wieksza iloscia rund czy mniejsza. Remis w tej walce jest zwyklym zlodziejstwem i wypaczeniem rzeczywistosci.




 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 13:07:59 
Boder


Nie w tym rzecz. Nikt nie mowi tu o dominacji a zalozenie fanow Alvareza jest takie ze skoro Rudy dal walke zycia w ktorej po prostu nie dal sie stlamsic i znokautowac momentami skutecznie sie odgryzajac, to znaczy ze wygral czy chocby zremisowal.

Nic takiego nie mialo miejsca - Golovkin wygral walke na punkty bezdyskusyjnie, jest tylko kwestia czy wygral wieksza iloscia rund czy mniejsza. Remis w tej walce jest zwyklym zlodziejstwem i wypaczeniem rzeczywistosci.




 Autor komentarza: Guzik999
Data: 20-09-2017 13:17:25 
Dajcie już spokój. Wynik poszedł w świat nie ma co się spinać. Ja jestem wielki fanem Kazacha, ale nie będę płakał nad tym remisem choć uważam, że wygrał ten pojedynek. Niewielką różnicą tak samo jak z Jacobsem, ale jednak bezdyskusyjnie. Kazach niestety dla siebie stał się trochę zakładnikiem stylu w jakim wygrywał walki. Wszystkich nokautował, a jak w końcu ktoś wytrzymał 12 rund to od razu wielu już myśli, ze za to należy się przeciwnikowi zwycięstwo. Ten remis niczego wielkiego nie robi, Golovkin raczej nie dążył do 50-0. A tak wilk syty i owca cała. Obaj zarobili ogromny szmalec, Kazach nie stracił pasów, a Alvarez zyskał w oczach wielu kibiców. Tak samo rudy stał się zakładnikiem zbyt wysokich wyników w jego stronę, bo punktacje z Troutem, Larą, Cotto czy ta jedna z Golovkinem no to niestety, ale złodziejstwo tylko to nie jest jego wina, a raczej Oscara. Ja juz o tym pojedynku nie myślę, zastanawiam się co dalej. Obawiam się tak jak Nietrzeźwy, że jeśli dogadają rewanż na maj co jest najlepszą z opcji to niestety pozabierają Kazachowi pasy. Do niego jest długa kolejka, a najgorsze w tym jest to, że nie czekają na niego jakieś ogóry tylko świetni i bardzo groźni bokserzy, z którymi chyba chętniej zobaczyłbym Golovkina niż ten rewanż.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 13:25:02 



Niech zorganizuja rewanz w Astanie, problem? Po przygotowaniach na Expo miasto wyglada lepiej niz to zapuszczone Las Vegas.



 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 13:30:14 
@KnockinOnHeavensDoo

Statystyki to tylko statystyki, nie oddają wszystkiego. Weźmy na przykład te Power Punches: Golovkin (110) - Alvarez (114}. Niby tylko 4 ciosy na korzyść Canelo, choć należy zwrócić uwagę że skuteczność o 10% lepsza. Ale oglądałem walkę 3 razy i dam sobie uciąć rękę, że te 114 mocnych ciosów Canelo była bardziej celna niż te 110 ciosów Golovkina. Golovkin centralnie nadziewał się na bomby Canelo. A Canelo jeżeli przyjmował już jakiś mocny cios, to bardzo często amortyzował go jakimś odchyleniem, czy zejściem z linii ciosu. Widziałem bardzo mało mocnych ciosów Golovkina które doszły czysto. Także statystyki to nie wszystko.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-09-2017 13:34:28 
"Kazach pare razy poteznie uderzyl i wydaje mi sie ze delikatnie naruszyl Alvareza"

Ja tam osobiście nie widziałem naruszonego Alvareza. Sam Gołowkin natomiast zachwiał się w 10 rundzie. Remis w mojej ocenie najbardziej sprawiedliwy. Minimalne zwycięstwo Gołowkina lub Alvareza też by było do przyjęcia.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 13:42:44 
Boder



Trzymasz sie tych 10% jak brzytwy....Moze i bylo ale co z tego? Oczywiscie ze statystyki to nie wszystko ale skoro panujacy mistrz zadaje wiecej celnych ciosow w praktycznie kazdej rundzie, a do tego zdecydowanie przewaza w kolejnych dwoch fundamentalnych aspektach branych pod uwage przy punktowaniu rundy w boksie zawodowym jak Agression i Ring Generalship w dodatku stosujac presje przez 80-90% walki to jak mozna punktowac pod Challengera ktory praktycznie wiekszosc pojedynku sie cofa, walczy 20 sekundowymi zrywami po ktorych odpoczywa na wsteku i na linach przez kolejne 20-30 sekund? Trafial mocnymi na wiekszym procencie, zgadza sie ale wynikalo to tez z faktu ze Golovkin (w przeciwienstwie do Alvareza) aktywnie dazyl do walki i po prostu ryzykowal przyjecie czegos na czysto w zamian za skrocenie dystansu i wejscie w wymiane. O zwyczajowym przyznawaniu wyrownanych rund panujacemu mistrzowi (bo Challenger nie zrobil wystarczajaco zeby zabrac runde mistrzowi) nawet nie wspominam - gdyby tak bylo Golovkin wygralby jeszcze wyzej niz 116-112.

Alvarez zrobil zdecydowanie za malo zeby nawet myslec o przyznaniu mu remisu ktory byl zwyczajnie naciagany. O punktacji Byrd nawet nie wspominam bo to jakis absurd i rozboj w bialy dzien.



 Autor komentarza: arpxp
Data: 20-09-2017 13:49:56 
Boder dobrze gadasz z tymi ciosami mocnymi. Gienia zbierał sierpy na czerep, a Alvarez prawie wszystko zebrał po odchyleniu/zamortyzowaniu. Ale to tylko pokazuje, jak każdy inaczej punktuje. Dla jednego ważniejsza jest aktywność, dla drugiego aktywna obrona albo ogólnie wrażenie jakie zrobił pięściarz przez całą rundę. Moim zdaniem rewanż przyniesie tylko kolejne kontrowersje, bo GGG raczej nie znokautuje Rudego, a rudy raczej nie pójdzie na wojnę w półdystansie, więc znów będzie trudna do punktowania walka.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 13:50:47 
Autor komentarza: Maniek1986Data: 20-09-2017 11:51:56
CHciał urwać głowę bo wiedział że go zwałują.
----------------------------------------------------------

A skąd wiedział że go zwałują?

To wiedzieli tylko "kibole" z bokser.org

Twierdzili ,że największym zagrożeniem dla zwałowania GGG jest sprzedajny Moretti


A on wypunktował zwycięstwo GGG

Byliście u "wróżki" i ona przepowiedziała wałek.
Trzeba było ze sobą zabrać GGG żeby przed walką dowiedział się ,że chcą go zwałować.
Może wtedy znokautowałby Canelo co zresztą prawie wszyscy tu na Bokser.org to zapowiadali.

Ale nie sprawdziło się ani jedno ani drugie.

Może zmieńcie "wróżkę"
 Autor komentarza: AdRem
Data: 20-09-2017 14:01:36 
@Polakos, wydaje mi sie ze w obronie Alvareza idziesz juz o krok za daleko. Zreszta nie pierwszy raz bo to samo robiles po walkach Warda z Kovalevem. Czy moglbys lastkawie ogladnac jeszcze raz 10 runde jezeli nie wylapales z powtorek ze Golovkin po prostu stracil tam balans? (wyglada na to ze streamowales bo na polsacie byly specjalne ujecia po rundzie pokazujace ze pomimo ekscytacji ogolu nic tam sie nie wydarzylo) Nie jestem zacieklym fanboyem GGG chociaz go lubie. Walka jak dla mnie byla wyrownana i mam pelny szacunek do Canelo chociaz wydaje mi sie ze delikatnie lepszy byl GGG. Dlatego zreszta prowadzimy tak zywa dyskusje tu na forum. Ale podawanie nieprawdy jako argumentu jest naprawde ponizej pasa.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-09-2017 14:19:05 
AdRem, możemy nawet przyjąć, że stracił balans, ja to widziałem trochę inaczej, ale w sumie to bez znaczneia. Nie o to chodzi, że bronię Alvareza, po prostu nie rozumiem jak niektórzy mogą napisać po tej walce, że Gołowkin wygrał zdecydowanie, albo że remis jest wałkiem. O ile w dwumeczu Warda z Kowaliowem dla mnie obie walki wygrał Ward, o tyle tutaj po prostu potrzebny jest rewanż.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 14:27:43 
AdRem


Nie dyskutuj z nim, to prowokator. Wstarczy przejzec historie jego wpisow. Nie odpowiadaj, przy braku uwagi zniknie jeszcze szybciej niz sie pojawil.


 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 14:43:23 
AdRem

Czy na pewno w 10 rundzie GGG nie zachwiał się po ciosie?
Oczywiście ten lewy jest wątpliwy , ale ułamek sekundy wcześniej Gołowkin przyjął czysty cios w lewe ucho po prawym Canelo.

Sprawdź sobie to na powtórce.

Dokładnie 42 minuta i 17 sekunda nagrania.

Puść sobie to na wolnych obrotach lub zatrzymując obraz.

https://www.youtube.com/watch?v=sKeOzbDs-bQ
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 20-09-2017 14:44:12 
Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 13:50:47
Autor komentarza: Maniek1986Data: 20-09-2017 11:51:56
CHciał urwać głowę bo wiedział że go zwałują.
----------------------------------------------------------

A skąd wiedział że go zwałują?

To wiedzieli tylko "kibole" z bokser.org

Twierdzili ,że największym zagrożeniem dla zwałowania GGG jest sprzedajny Moretti

RC2 napprawde to piszesz? A nie zwałowali?
Piszę to i będe pisał za każdym razem, w chorej głowie odlh ten plan był ułożony od poczatku, canelo mial nei da sie znokautowac uciekac odgryzac a bedzie dobrze. Ślepa adela wiemy co zrobiła, moretti jako wlasnie ten na kogo rece beda patrzec wygladzil wynik aby wygladal bardzo rowno bo przeciez 115-113 to tylko runda wiecej dla canelo i mamy remis, a trella stary buc wiedzyac ze bedzie 1:1 w nadzwyczajnych okolicznosciach daje remis remisujac cala walke powodujac ze canelo nei przegrywa, ggg tez czesciowa satysfakcja bo zostaja mu pasy, rewanz zarobi przeochydne pieniadze, no i stary skurwiel daje 7 runde dla canelo? to samo 114-114 i 7 runda na gienka to mamy pizde byrd bez komentarza i dwa razy 115-113 dla ggg, no ale co tu dyskutowac skoro tak mialo byc.
Dodatkowo canelo nakoksowany, nagle lotny na nogach, bardzo odporny - o nie nei nie chce pasa wbc bo sie obrazilem (bo wbc robi badania antydopingowe ot tajemnica)

co do trudnosci punktowania jak niektorzy pisza, jasne ogladajac live mozna byc w emocjach zaslepionym, ale po walce mamy nieograniczona mozliwosc ogladania walki, powtarzania spowalninia jesli czegos nie widzielismy wiec i rundy staja sie latwe do punktowania. 117-111 jak chuj strzelił dla GGG
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 15:04:42 
Maniek1986

Masz prawo mieć własną wizję wydarzeń i spiskową teorię.

Ja również twierdzę ,że boks ze względu na dużą kasę jest ustawiany.

Punktowanie sędziów mnie nie interesuje ,bo nie jestem w stanie odpowiedzieć na ile było ono uczciwe.
Potwierdzam także, że sędziowie biorą udział w tych ustawkach.

Ale jednego jestem pewien ,bo oglądałem walkę kilkanaście razy analizując każdą sekundę na szybko, wolno i stopklatce.
I mam własne zdanie.

Żaden bokser nie zdominował drugiego.

Dlatego każdy może postawić na zwycięstwo jednego czy drugiego,

Ale bez histerii, fanatyzmu i twierdzenia ,że jeden zdeklasował drugiego.
Jeżeli w tej walce była deklasacja to jak wygląda walka remisowa?
Jeżeli w tej walce była deklasacja to dlaczego nie było przynajmniej liczenia.
Zaraz jakiś fanatyk GGG napisze ,że w czasie walki obóz Canelo rozważał rzucenie ręcznika.
Nich ci wszyscy wyznawcy GGG idą do Vision Ekspress tam mają 120% zniżki.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 15:10:50 



Golovkin wygral 8 rund z 12 (116-112).



 Autor komentarza: AdRem
Data: 20-09-2017 15:13:29 
@RSC2, specjalnie patrzylem kilka razy na powtorke. Wydaje mi sie ze druga ktora zostala pokazana pomiedzy rundami jednak jasno pokazuje ze nie bylo zachwiania a raczej klasyczny off balance - https://youtu.be/jTaHh1hmqTU?t=2385 Aczkolwiek to nie jest najwazniejsze. Zarowno GGG jak i Canelo tymi ciosami urwaliby glowe nie jednemu piesciarzowi.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 15:14:29 
KnockinOnHeavensDoor

Po takim punktowaniu musiałbyś się tłumaczyć jak Byrd
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 15:17:15 
AdRem, Maniek1986



Nie dyskutujcie z prowokatorami, dzieki.



 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 15:22:13 
AdRem

Ja również nie jestem w stanie stwierdzić na 100% , czy owo zachwianie było po ciosie.

Ale jestem przekonany granicząc z pewnością że ułamek sekundy wcześniej Gołowkin przyjął bardzo silny cios po którym [jak piszesz} padłby niejeden przeciwnik.

----------------------------------------------------------------------------------------------

I teraz teoretycznie
Gdyby po tym zachwianiu czy jak Ty piszesz off balance Gołowkin przypadkowo dotknął rękawicą maty to sędzia musiałby liczyć ponieważ wcześniej przyjął silne uderzenie.
Musiałby go liczyć nawet gdyby dotknięcie maty nie było skutkiem wcześniejszego ciosu bo Gołowkin ma żelazną szczękę i ów cios nie zrobił na nim wrażenia. Ale sędzia nie byłby w stanie tego rozstrzygnąć.

I to wszystko nie zmienia faktu ,że bardzo mocny cios był.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 15:25:10 
KnockinOnHeavensDoor

Wytrąciłem Ci argumenty, nie masz już amunicji , więc uciekasz "w krzaki" namawiając do tego innych.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 15:31:49 
AdRem, Maniek1986


Z gory dzieki.


 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 15:37:44 
@ KnockinOnHeavensDoor

Życie nie zna próżni.
Nie ma ludzi niezastąpionych.

Natomiast jeżeli ktoś nie ma własnego zdania i sugeruje się zdaniem innych z kim ma dyskutować a z kim nie to niech lepiej ze mną nie dyskutuje i nie odpowiada na moje posty.

Zobaczymy na ile Ci dwaj są ubezwłasnowolnienie a na ile mają własne zdanie i jaja.
 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 15:48:02 
@KnockinOnHeavensDoor

No ale to jest właśnie sztuka boksu - dwa różne style. Golovkin to Swarmer, a Canelo to Counter-Puncher. Tobie podoba się bardziej styl GGG, ale komus może się podobac coś innnego. To że ktoś idzie cały czas do przodu, zadaje mnóstwo ale jednak niecelnych ciosów, zbierając przy tym czyste bomby na łeb, to nie jest powód, że go faworyzować i dawać mu za to punkty. Canelo zawalczył inteligentniej boksersko.


Moim zdaniem nieobiektywny jest tutaj każdy, kto orzeka zdecydowaną wygraną którejkolwiek ze stron, bo ta walka była bardzo wyrównana. Moim zdaniem wygrał Golovkin ale nieznacznie, i reważ jest tu wręcz obowiązkowy.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 16:04:00 
Boder



Rozumiem twoj punkt widzenia ale wyolbrzymiaj bo nie o to chodzi. To ze Golovkin pare razy zebral na czysto i byly to ciosy wyrazne to nie znaczy ze caly czas "zbieral". Alvarez uderzal kupe efektownych kombinacji ktore ladowaly na gardzie. Wytlumaczylem ci dlaczego Golovkin wygral walke w powyzszych postach i nie bede sie powtarzal. Odsylam do czterech fundamentalnych zasad stosowanych przy punktowaniu walk zawodowych (Agression, Ring Generalship, Defence i Punches). W 3 z 4 z tych kategorii Golovkin mial spora przewage. Zdecydowanie narzucal swoj styl przeciwnikowi, kontrolowal jego przebieg i zadal wiecej celnych ciosow.

Czy Golovkin wygral zdecydowanie? Mysle ze tak. Na pewno na tyle zdecydowanie zeby nie brac pod uwage remisu ani zwyciestwa Alvareza. Czy go zdominowal? Na pewno nie. Nastawiony na przetrwanie Alvarez byl z cala pewnoscia niewygodny i postawil twarde warunki, niejednokrotnie skutecznie odpowiadajac. Co nie zmienia faktu ze walke przegral.




 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 16:04:48 
NIE wyolbrzymiaj* (poprawione)
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 16:14:12 
Można mu dać punkty tylko za agresję.

W pozostałych aspektach nie ma obiektywnych argumentów.
-------------------------------------------------------------------------
KnockinOnHeavensDoor

Skoro Gołowkinowi nie udało się znokautować Alwareza co sam wróżyłeś przed walką to teraz wymyślasz różne powody dla obrony swego idola.

Oczywiście naciągane bo ani sprawdzić ani wyliczyć ich nie można.

Przed walką twierdziłeś że nokaut jest pewny.
I co?

Zmień wróżkę bo niepotrzebnie płacisz za przepowiednie które się nie sprawdzają.

Lepiej pogodę przepowiadaj.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 20-09-2017 16:31:34 
RSC2

przecież ten jełop Knockin był pewny nokautu a w razie dwunastu rund wygranej Canelo na 100%
dwa razy się pomylił i kompromituje się coraz bardziej pod każdym tematem..
do tego te tryliard akapitów żeby ktoś przeczytał jego wypociny xD
 Autor komentarza: samqualis
Data: 20-09-2017 16:34:08 
Gienia mógł sobie nokautować II i III ligę
przyszedł ktoś mocniejszy jak Canelo czy Jacobs i mityczny terminator już nie wygląda tak kolorowo
 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 16:35:07 
@KnockinOnHeavensDoor

To nie jest mój punkt widzenia. Ja wypunktowałem tę walkę 115-113 dla Golovkina o czym napisałem w pierwszym swoim wpisie pod tym artykułem. Sugeruje tylko, że walka była bliska i nie było żadnej dominacji a Gołowkin zawiódł mnie jako fana swoją postawą. To wszystko.


A poza tym staram się być po prostu obiektywny i rozumiem to, że jest wielu fanów boksu którzy cenią taki styl boksowania jaki prezentuje Canelo. Oni również mają swoje racje. I Canelo należy się ogromny szacunek.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 16:42:35 
Remis jest sprawiedliwy.

Ale niektórzy aby zachować twarz po tym co pisali przed walką robią wszystko aby remis uznać za wałek.

Dwóch dobrych bokserów.

W rewanżu także nie ma wyraźnego faworyta. Szanse obydwu na podstawie ich umiejętności są 50/50.

Natomiast zadecyduje dyspozycja chwili bo zapewne obaj przygotują się perfekcyjnie.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2017 16:47:02 
Boder


Ok. Szanujemy go, mimo ze Alvarez bezdyskusyjnie przegral to dal walke zycia w ktorej nie dal sie stlamsic ciagle nacierajacemu przeciwnikowi i o zadnej dominacji nie moze byc mowy. Mimo porazki, zaprezentowal sie naprawde korzystnie.


 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-09-2017 17:06:18 
Boder

Fajnie, że potrafisz docenić Canelo Alvareza będąc fanem Gołowkina. Twój wynik oczywiście, podobnie jak remis lub nawet minimalne zwycięstwo wspomnianego wcześniej Canelo Alvareza jak najbardziej do przyjęcia.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 17:29:00 
KnockinOnHeavensDoor już zaczyna pisać rozsądniej.

Jeżeli postęp w jego myśleniu będzie dalej miał tendencję zwyżkową to za 2 -3 dni remis uzna jako dopuszczalny.

Zaczął szanować Alvareza
Uznał że Alvarez nie dał się stłamsić
Przyznał że nie ma mowy o dominacji [ choć punktował wczesniej 118-112]

Brawo.
Można?
Można.
 Autor komentarza: Boder
Data: 20-09-2017 17:34:06 
Jeszcze sprostuje, bo może nie wszyscy mnie dobrze rozumieją i źle interpretują moje słowa. Jak np. ,,wygrał nieznacznie'' albo ,,wygrał niezdecydowanie''. Bardziej chodzi mi o to, że Golovkin wygrał tę walkę, ale niewielką różnicą punktów. Moim zdaniem wygrał 2 punktami i walka była bardzo bliska. A sam remis nie jest jakimś wałkiem. Wystarczy żeby sędziowie bardziej cenili techniczny pokaz świetnej defensywy i skutecznych kontr w wykonaniu Canelo i ten werdykt się obroni. Zwłaszcza że GGG był bardzo nieskuteczny i jak na siebie dał po prostu słabą walkę. Oczywiście pomijając te nieszczęsną sędzinę, ale nie piszcie już o niej, bo nawet Oscar ją skrytykował.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 17:41:14 
A ja uważam że Canelo na pewno tej walki nie przegrał.
I jestem w stanie to obronić przed ekranem z powtórką walki.

A czy liczył ktoś ile razy Canelo wykonał skuteczny unik [odchylenie] przed ciosami GGG.
A przecież to też się punktuje choć wielu o tym zapomina i tylko liczy celne ciosy.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 20-09-2017 18:29:22 
Counterpuncher bije punchera; puncher bije swarmera; swarmer bije counterpunchera; tym razem stare zasady bokserskie nie do końca się sprawdziły; ja dzielę ich jeszcze ze względu na style np. defence counterpuncher np. Mayweather i forward counterpuncher np. ... Cynamon (walka z Larą?) - swarmer który bije dużo dołów np. ... Paweł Wolak :) i który bije prawie tylko na górę np. ...
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 20-09-2017 18:39:03 
c.d. .... proszę zgadnąć, w każdym razie jeśli counterpuncher radzi sobie ze swarmerm to tylko wtedy gdy to ten w wersji bijącej tylko górę
 Autor komentarza: AdRem
Data: 20-09-2017 18:59:20 
@RSC2, wlasnie przeczytalem Twoj komentarz i omal nie spadlem z krzesla. Ty sobie zarty robisz? Myslisz ze ludzie sie boja z Toba dyskutowac i ze jest to oznaka "jaj"? Szokujesz nie po raz pierwszy.

"Życie nie zna próżni.
Nie ma ludzi niezastąpionych.

Natomiast jeżeli ktoś nie ma własnego zdania i sugeruje się zdaniem innych z kim ma dyskutować a z kim nie to niech lepiej ze mną nie dyskutuje i nie odpowiada na moje posty.

Zobaczymy na ile Ci dwaj są ubezwłasnowolnienie a na ile mają własne zdanie i jaja."
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-09-2017 19:39:10 
AdRem

Źle zrozumiałeś to co ja napisałem.

Ja nie napisałem że Ty boisz się ze ,mną dyskutować.
Ten post nie dotyczył Ciebie i nie miał na celu Cię sprawdzać.

Zastanawiam się czy ja tak niezrozumiale piszę ,czy druga strona ma problem ze zrozumieniem tekstu.
Czy może celowo manipuluje.

Nie wiem.
 Autor komentarza: AdRem
Data: 20-09-2017 20:25:29 
RSC2, twój komentarz został umieszczony pod tym od użytkownika knockin w którym zwracał się do mnie i do Mańka1986 więc uznałem to za zaczepke. Jeżeli się mylę to wybacz. Nic do ciebie nie mam i nawet lepiej ze masz inne poglądy bo można trochę popolemizowac. Pozdrawiam
 Autor komentarza: RSC2
Data: 21-09-2017 06:54:12 
@AdRem

Ten mój post o którym piszesz miał w nagłówku konkretnego adresata:

"Autor komentarza: RSC2Data: 20-09-2017 15:37:44
@ KnockinOnHeavensDoor"

Oczywiście że nawiązywał on do "Was dwóch" bo była to odpowiedź na nawoływanie Was do ignorowania moich wpisów.

Ale ten wpis nie miał charakteru pejoratywnego wobec Ciebie czy Mańka 1986

Była to odpowiedź dla KnockinOnHeavensDoor czy jest on w stanie i czy ma wpływ na decyzje i postępowanie innych uczestników dyskusji.

Zwłaszcza że średnio podobają mi się takie apele do innych aby kogoś ignorować i z nim nie dyskutować.
Każdy ma swój rozum i sam wie co ma robić.

Dlatego dałem do zrozumienia KnockinOnHeavensDoor że zobaczymy jaki będzie wasz odzew i jak "silnym przywódcą" na tym forum jest KnockinOnHeavensDoor i czy "poddacie" się jego woli.

Na pewno w tym wpisie nie było moim zamiarem kogokolwiek obrażać.
Zdarzają mi się wpisy obrażające i kpiące z innych , ale nie w tym przypadku i nie wobec tych osób.
 Autor komentarza: AdRem
Data: 21-09-2017 13:14:00 
@RSC2, nie chce ciagnac dalej tej pogaduchy bo jest dosc jalowa. Na tym forum nie ma zadnych przywodcow. Skupiaja sie tu ludzie ktorzy kochaja boks i maja swoje opinie i diagnozy. Tyle w tym temacie ode mnie. Pozdrawiam i do zobaczenia w comment section pod innymi newsami.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 21-09-2017 15:02:46 
AdRem

Mam nadzieję ,że nie ma żadnych "przywódców"

Ale napiszę Ci inaczej.

Gdyby któryś z userów namawiał mnie do ignorowania kogoś i wzywał mnie abym nie rozmawiał z którymś z userów to dostałby ode mnie ostrą kontrę.

Nie pozwoliłbym sobie aby ktoś mnie obrażał próbując [nawet próbując] narzucić mi swoją wolę.

A w tym wypadku żaden nie zareagował w stosunku do KnockinOnHeavensDoor

W związku z tym były przesłanki aby uznać ,że jesteście w komitywie.
Ja oczywiście nie uwierzyłem ,że jego nawoływania mogą być skuteczne.
Ale oczekiwałem Twojej reakcji w stosunku do niego.

A Ty zareagowałeś w stosunku do mnie.Byłem zdziwiony.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.