PRZEMYSŁAW GORGOŃ: STAĆ MNIE NA WYGRANĄ NAD TRYCEM

- Dziś mam duże szanse na pokonanie Mateusza, większe niż trzy lata temu kiedy mogliśmy spotkać się podczas amatorskich Mistrzostw Polski - mówi Przemysław Gorgoń (4-1, 2 KO), który już w tę sobotę będzie walczył z Mateuszem Trycem (1-0, 1 KO) podczas gali w Międzyzdrojach.

Na zawodowych ringach Przemek wygrał cztery walki, a przegrał tylko z Kamilem Gardzielikiem. Mateusz debiutował w kwietniu, pokonując przed czasem Tomasza Gargulę.

Pojedynek na "Seaside Boxing Show" odbędzie się w wadze super średniej. To nowość dla Tryca, dotychczas boksującego w kategorii półciężkiej, a w czasach amatorskich także w limicie do 91 kg.

- Wcale to nie musi oznaczać, że Mateusz będzie zdecydowanie silniejszy fizycznie ode mnie, ja też nie jestem lekki. Wszystko okaże się w ringu. Tak samo jest ze sparingami. Niektórzy przykładają ogromną wagę do sparingów i muszą koniecznie je wygrywać, a u mnie z tym różnie jest. Jeśli jestem spięty, to idzie mi gorzej, jeśli bardziej rozluźniony, wtedy są szanse na lepszą sesję. Świętej pamięci mój trener Robert Kopytek zawsze powtarzał, że najważniejszą sprawą jest zwyciężanie w walkach oficjalnych, a nie sparingowych - mówi Gorgoń, zawodnik promowany przez Dariusza Snarskiego.

Niewiele zabrakło aby Przemek Gorgoń i Mateusz Tryc spotkali się podczas MP 2014 w Kaliszu. Obaj walczyli wtedy w wadze półciężkiej. W półfinale Mateusz trafił na Kasjusza Życińskiego i wygrał z nim 3:0, a Przemek boksował z Jordanem Kulińskim i przegrał 0:3.

- Dziś mam duże szanse na pokonanie Mateusza, większe niż trzy lata temu. Inaczej podchodzę do wielu aspektów treningowych, na pewno znacznie poprawiłem pracę nóg, a ten element może odegrać jedną z kluczowych ról w sobotę. Do tego nigdy tak dobrze nie byłem przygotowany pod względem kondycyjnym. Wcześniej to była moja bolączka - dodał bokser ze Śląska.

Związany z grupą Fight Events Tryc dwukrotnie był w ćwierćfinale Mistrzostw Europy, walczył też o wyjazd na Igrzyska do Rio.

- Na pewno ma dużo większe doświadczenie pięściarskie, ale to nie robi na mnie wrażenia. Jestem w stanie zrealizować plan taktyczny nakreślony przez trenera, a wtedy jestem pewny, że to moja ręka powędruje w górę po ostatnim gongu. Nie mogę wdać się w bijatykę z Mateuszem, mój sposób to dobra praca nóg, zadawanie ciosów i schodzenie na boki. W trakcie przygotowań ja zawsze mam jakieś problemy, ale ze wszystkim się uporałem i jestem gotowy na dobrą walkę w Amfiteatrze - mówi pięściarz grupy Ekto Boxing Production.

Przemysław Gorgoń po raz pierwszy wystąpi na plenerowej gali organizowanej od blisko dekady przez Tomasza Babilońskiego.

- Zapowiada się fajne widowisko z udziałem wielu bokserów z polskiej czołówki. Cieszę się, że mam możliwość rywalizowania na takiej gali i postaram się wykorzystać szansę - dodał Gorgoń.

Głównym wydarzeniem imprezy w Międzyzdrojach będzie pojedynek o mistrzostwo Polski wagi półciężkiej pomiędzy Markiem Matyją (13-1, 5 KO) i Dariuszem Sękiem (26-3-2, 8 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.