WARD-BELLEW W GRUDNIU? 'ROZJADĘ GO JAK POCIĄG'

Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) zdradził, że są spore szanse na to, iż jego kolejnym rywalem będzie Andre Ward (32-0, 16 KO). Mało prawdopodobne jest natomiast, by zmierzył się po raz drugi z Davidem Haye'em (28-3, 26 KO), którego pokonał w marcu.

Zawodnik z Liverpoolu poinformował, że odbyły się już wstępne rozmowy ws. drugiej potyczki z "Hayemakerem". Jak jednak stwierdził, Haye "jest skończonym kretynem, jeśli chodzi o biznes... nawet nie tyle on, co jego ludzie".

- Walka z Davidem bardzo się oddaliła, jestem teraz bliżej potyczki z Wardem. Początkowo pieniądze się nie zgadzały, ale Eddie [Hearn - promotor] wypracował coś, na co mogę przystać - mówi Bellew.

- Jest też walka z Josephem Parkerem. Perspektywa zostania mistrzem wagi ciężkiej stanowi większy wabik niż cokolwiek innego. Pieniądze też są ważne, ale żadne pieniądze nie mogą się równać z marzeniem o byciu czempionem tej kategorii - dodaje.

Pojedynek z Wardem mógłby się odbyć w grudniu, prawdopodobnie w dywizji junior ciężkiej, w której Bellew dzierżył do niedawna pas WBC. Ward jest obecnie zunifikowanym mistrzem IBF, WBO i WBA w wadze półciężkiej.

- Jestem dużym pięściarzem jak na kategorię junior ciężką, rozjadę go jak pociąg - zapowiada Brytyjczyk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 08-08-2017 10:53:36 
Takie pytanie: Czy zasady federacji zezwoliły by teraz Wardowi stanąć naprzeciw AJ, Wildera ?
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 08-08-2017 11:10:56 
chyba tak bo ma ich pasy, zresztą
"kasa misiu, kasa" :)
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 08-08-2017 11:14:03 
Kretyni. Pchać się w walkę z kulobijem może tylko jakiś desperat. Po tym co spotkało Sergieja Andre Ward powinien być pięściarzem bojkotowanym przez każdego kto nie chce przegrać walki już po podpisaniu kontraktu.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 08-08-2017 12:05:13 
Pojedynek ćwierćinteligenta z ringowym profesorem. Chociaż ze względu na dysproporcje w warunkach fizycznych nie można wykluczyć niespodzianki.
 Autor komentarza: MONTE
Data: 08-08-2017 12:09:31 
Ale jeszcze raz bo nie czaję. Bellew walczyłby jako cruiser? Czy Ward nie musiałby wtedy zwakować pasów? Trochę zaczynają mnie już wk8rviać te wędrówki zawodników. No i co właściwie da Bellew ta walka poza aspektem finansowym? Umocni się w rankingu? W którym, do statusu pretendenta mu daleko. Nawet jeżeli wygra to powróci do ciężkiej, bo w cruiser nie ma już szans walczyć o pas?
Wydaje mi się, ze Hearn nie ma na niego pomysłu, chociaż ten zawodnik może wygenerować niezłe zyski. Co do Parkera to niech najpierw pokona Fury. Z kolei jeżeli Hughie wygra to czy będzie miał ochotę walczyć z Bellew? Wszyscy wiemy jak to u ich w klanie działa:)
Podsumowując, wszystko to jest pisane palcem po wodzie, ale nawet gdyby Bellew zdobyłby ten pas to i tak zaliczałby się do mistrzów drugiej kategorii. Może nie typu Martin czy Stiverne ale wiemy o co chodzi. Może naturalnie upierać się przy swoim planie ale to wszystko jest takie na siłę. Dobrym testem byłby dla niego Povietkin. z Wilderem nawet jakby przegrał dałby moim zdaniem dobra walkę. No ale tam gdzie jest biznes kończy się prawdziwy boks.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 08-08-2017 12:42:09 



Bardzo zly pomysl. Warda nalezy omijac bardzo szerokim lukiem. Do tego zero medialnosci, wszyscy na swiecie gasza telewizor jak widza spoty reklamowe z faularzem w roli glownej a niesprzedane bilety juz tradycyjnie sa rozdawane za darmo...


 Autor komentarza: KratoZ
Data: 08-08-2017 14:46:17 
Ward z latwoscia ogra i pobije Bellew. Kategoria wagowa nie ma tu znaczenia. Bellew zostal znokautowany przez Adonisa Stevensona dwie wagi nizej niz obecnie wystepuje. Nie zdziwilbym sie nawet, gdyby to Ward polozyl go na deski, szczegolnie tym odczepnym lewym sierpowym na ktory nabieraja sie wszyscy jego rywale.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-08-2017 22:00:30 
Andre "Syn Sędziów" Ward to nie jest dobra droga.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 08-08-2017 22:42:28 
Bellew myśli, że jest duży, a tak naprawdę jest tylko ulanym wieprzem. Zresztą, skoro jest taki "duży", to niech się z Wardem spotka w połowie drogi (np. 85 kg).
 Autor komentarza: rex
Data: 10-08-2017 01:44:00 
Kowal wygrał I walkę wyraźnie, pomimo fauli, głównie klinczów. W II Weeks, stosowne nazwisko, nie reagował na faule Warda, w tym głównie na granicy i poniżej pasa. Zakończenie skandaliczne, powinien co najmniej odebrać pkt wardowi i dać odpocząć Kowalowi. Kowal dostał cios, ale ile razy bokserzy po odczuwalnych ciosach wygrywali, Chocby Głowacki, Johua i tysiące innych. Był koniec rundy, pokazywali Kowala parenaście sekund po zastpowaniu przez Weeksa, był całkowicie przytomny, zdolny do walki, żadnych wacianych nóg.
Ward to przeciętniak jako bokser, nie widzę żadnych jego walorów prócz klinczów będących faulami, i zero jako sprtowiec po tym co pokazał i jak się wypowiadał. Zwłaszcza, że jego ciosy poniżej pasa były zadawane z premedytacją, obserwując bierność Weeksa. W końcowej fazie mimo ciosu rozpaczy, kt trafił, nie mógł nic Kowalowi zrobić ciosami na górę, więc świadomie wielokrotnie uderzał poniżej pasa licząc, że Kowal będzie liczył na interwnencję Weeksa, która nie nastąpi. Ten cały Ward udaje też wielce gorliwie wierzącego, a przybierając pseudo Syn Boży, wg religii, kt ponoć jest gorącym wyznawcą zwyczajnie bluźni. Według doktryny katolickiej Synem Boga Ojca jest Syn Boży, tj Jezus.
Z której strony by nie spojrzeć Ward to drobny cwaniaczek i szmata
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.