TRENER BELLEW: WARD DAJE SIĘ TRAFIAĆ, JEST DO POKONANIA

Lider rankingów P4P Andre Ward (32-0, 16 KO) może się zmierzyć w kolejnym pojedynku z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO). W takiej walce chętnie widziałby swojego podopiecznego szkoleniowiec Anglika.

- Mówcie, co chcecie, ale Ward coraz częściej daje się trafiać, Kowaliow kilka razy go zranił. Ludzie powiedzą, że Kowaliow bije mocniej, ale Tony zmężniał w kategorii junior ciężkiej i stał się silnym puncherem - oznajmił David Coldwell.

- Ward jest fantastyczny, nie ma co do tego wątpliwości, ale Bellew może wygrać. To byłaby trudna walka z jednym z najbardziej uzdolnionych pięściarzy, wierzymy jednak, że można go pokonać - dodał.

Bellew prawdopodobnie musiałby na to starcie wrócić do wagi junior ciężkiej, choć nie można wykluczyć, że Ward, zunifikowany mistrz dywizji półciężkiej, zgodziłby się z nim boksować nawet w ciężkiej. Po pokonaniu po raz drugi wspomnianego Siergieja Kowaliowa trener Amerykanina mówił o możliwości walki z samym liderem królewskiej kategorii Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO).

Coldwell nadmienił, że jeśli nie z Wardem, jego podopieczny być może ponownie zaboksuje z Davidem Haye'em (28-3, 26 KO), którego pokonał w marcu, a który powoli wraca do zdrowia po kontuzji, jakiej się wówczas nabawił.

- Jeśli ta walka będzie miała sens i będą jej chcieli kibice, to zrobimy to ponownie. I Tony znowu wygra - stwierdził trener.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 05-07-2017 12:51:13 
Jak każdy człowiek jest do pokonania i co z tego - nie dla psa kiełbasa.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 05-07-2017 13:01:09 
Ehh dlaczego redakcja tak oficjalnie nazywa go liderem P4P ? To chociaż napiszcie według kogo jest liderem bo na Boxrecu liderem jest Saul Alvarez i to nazwisko bardziej za mną przemawia bo gość wygrywa również z dobrymi rywalami a teraz jeszcze walka z Golovkinem gdzie ma spore szanse na wygraną. "Pokonanie" Kovaleva ok ale nie po takich kontrowersjach które jednak sporo zostawią do życzenia w kontekście liderowania w P4P. Zresztą skoro wraca Floyd MJ to z marszu jest dla mnie ceniony wyżej od Warda nawet mimo 2 letniej przerwy. Ward powiedzmy TOP5 gdzieś między 3-5 miejscem ale nie TOP1 nigdy osobiście bym go tam nie wstawił chyba, że by zdeklasował Kovaleva bez żadnych kontrowersji
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 05-07-2017 14:05:50 




Pewnie ze jest do pokonania - pierwsza walke z Kovalevem spokojnie przegral, w drugiej do momentu przerwania (po faulach) przegrywal na punkty. Faularz jest zdecydowanie do zrobienia, trzeba go tylko wyciagnac z pod czujnego (i opiekunczego) oka szanownej komisji sedziowskiej stanu Nevada....



 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 05-07-2017 14:07:24 
Kowal to zranil go razci to w pierwszej walce

Alvarez? Bez jaj z kim on wygral? Odchudza gosci, bierze z malych wag, boi sie ggg i woli oddac pas. Ward? Kessler, bika, Abraham, froch, dawson, smith, barrera, kowal x 2 za pierwszym razem zabral mu pasy a za drugim skonczyl przed czasem. Jego boks moze sie nie podobac ale wielkosci odmowic mu nie mozna. Probuje sie wmawiac ze ktos go ciagnie sa uszy ale kto i po co niby? Malo widowiskowy, nie sciaga kasy, jayz i beyonce nie sa hegemonami w boksie i poza walkami z kowalem nikt nie moze mu zarzucac ze ktos mu pomaga w czymkolwiek.
 Autor komentarza: martek2
Data: 05-07-2017 14:16:44 
Mistrz, którego deklasuje inny mistrz, to nie mistrz @Paulpolska
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 05-07-2017 14:24:10 
@KnockinOnHeavensDoor - daruj już sobie...




również te puste miejsca - w swych wypocinach



.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 05-07-2017 15:36:48 




Nie rozplacz sie (z bolu dupy)...



 Autor komentarza: Rolan
Data: 05-07-2017 16:09:10 
Boxrec to żaden wyznacznik. Bo tam jest np napisane że Alvarez przegrał przez niejedłogłośna decyzję z Foydem, a prawda jest taka że został dzieciak obnażony i ośmieszony. 2 sytuacja to wygrana z Cotto. Dostał za to dużo punkcików do rankingu, a w rzeczywistości walka była remisowa, już ie wspomne że walczył ze starą wersją Cotto.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 05-07-2017 16:29:17 
Na ten moment Ward jednak pokonał lepszych zawodników jak Alvarez. Jeżeli "Canelo" by pokonał Gołowkina to można by się ewentualnie zastanowić komu się należy "1". Na ten moment Ward jest nie do ruszenia.
 Autor komentarza: Tyrion1989
Data: 05-07-2017 16:56:27 
Z tego co tu widze to Ward wyrasta na lidera po Floydzie na najbardziej hejtowanego zawodnika aktualnych czasów,chociaż faktem jest że chłopak ma swuj niewygodny styl który może mu pozwolić panować na długi okres czasu.tak samo było z FMJ,nikt nie lubił jego stylu a jednak nie znalazł sie zawodnik który by go pokonał. a co do dwóch walk Ward vs Koval,można gderać że pierwsza to wałek na pkt poszedł (jak dla mnie minimalnie Ward) a w drugiej cios poniżej pasa (jak dla mnie rusek już był skończony po strzale życia Warda),ale trzeba sobie utrzciwie powiedzieć że koval nie zdołał zrobić krzywdy Andre przez te dwie walki,więc z czym do ludzi. z chęcią obejrzałbym supermena z synem Bożym
 Autor komentarza: gonavy
Data: 05-07-2017 17:53:08 
Tyrion

Nie porównywałbym stylu FMJ z SOG. Oglądając Andre (poza nielicznymi rundami, gdzie rzeczywiście zadaje ciosy czysto) większość ludzi bolą zęby.

Co do reszty pełna zgoda.

Myślę, że Supermanem byłaby wygrana przez UD. Oczywiście po nudnej przytulance.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 05-07-2017 18:10:19 

"Koval nie zdołał zrobić krzywdy Andre przez te dwie walki,więc z czym do ludzi"



Kovalev wcale nie musial zrobic Wardowi "krzywdy" zeby zasluzenie wygrac walke. I tak bylo, pierwsze starcie pewnie wygral 115-112. Ward zrobil jeszcze mniej "krzywdy" Kovalevowi niz Kovalev Wardowi - jak mierzysz to mierz obydwu jedna miarą. Co do tego "skonczenia" po strzale zycia to nie takie ciosy zawodnicy przyjmowali, przezywali i wygrywali pojedynki. A tam nawet nokdaunu nie bylo. Gdyby nie nielegalne ciosy ponizej pasa i zlodziejskie zatrzymanie Weeksa to Kovalev spokojnie dotrwalby do konca rundy i przegralby ja zaledwie 10-9. Ward powinien miec odjety punkt a Kovalev dostac czas na dojscie do siebie a wiec runda zakonczyla by sie remisem 9-9.....Przypomne ze do momentu przerwania pojedynku Kovalev prowadzil na punkty 68-65 czy ewentualnie 67-66 (oczywiscie realnie a nie na kartach sedziowskich zlodzieji z komisji sedziowskiej stanu Nevada), tak wiec do ostatnich czterech rund pojedynku przystepowalby po extra odpoczynku, z conajmniej 1 punktowym prowadzeniem oraz "ostroznym" Wardem swierzo po odjeciu punktu za faule.......Tak wiec troche wiecej obiektywnej oceny, kolego.




 Autor komentarza: Sugar78
Data: 05-07-2017 20:08:01 
Autor komentarza: PaulpolskaData: 05-07-2017 13:01:09
Ehh dlaczego redakcja tak oficjalnie nazywa go liderem P4P ? To chociaż napiszcie według kogo jest liderem bo na Boxrecu liderem jest Saul Alvarez i to nazwisko bardziej za mną przemawia bo gość wygrywa również z dobrymi rywalami a teraz jeszcze walka z Golovkinem gdzie ma spore szanse na wygraną.


Nie zebym jakos cisnal na Warda ale umowmy sie Ward w zyciu przegral raz - z Kovalievem po ciasnej walce czym mu sie zrewanzowal Wczesniej wyczyscil cala kategorie 168

Canelo zas przegrywal z 1) mniejsyzm Mayweatherem do jednej puchy 2) Z Lara

Smieszne jest mowienie ze np Mayweather pokonal past prime Cotto. Canelo pokonal po ciasnej walce mniejszego i starszego o iles kolejnych lat Cotto i jest to jego umowmy sie najwieksyz wyczyn w karierze Bo przeciez nie malutki Khan czy niedzielny bokser Chavez jr
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 05-07-2017 21:42:51 
Nie chciałem przez to umniejszać sukcesów Wardowi, ale on był dłuuugo mało aktywny a obecny ranking P4P bierze pod uwagę świeże dokonania a nie walki z przed 5 lat o których tu piszecie. Za tamte walki oglądajcie się na ranking z tamtych lat a wtedy go w P4P w TOP10 nawet nie było (chyba bo głowy nie dam se uciąć). Obecna historia to 5 walk w ostatnich 2 latach z czego jedyny poważny rywal to Kovalev z którym walki były trudne i dlatego napisałem, że to chyba za mało na liderowanie P4P.

Abstrahując od tego wszystkiego i tak uważam ranking P4P za kompletną bzdurę i bezsens. Nie da się porównywać ze sobą zawodników z różnych wag. Pozdro
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 05-07-2017 21:47:20 
Moim zdaniem Ward przegrał pierwszą walkę z Kowaliowem, a drugą wygrał w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. W obu walkach sędziowie trochę mu pomogli.

Nie zmienia to jednak faktu, że Ward to ścisła czołówka. Jest wszechstronny, inteligentny, szybki, mobilny, doskonale wyczuwa dystans, ma opanowaną przestrzeń w ringu na poziomie nieosiągalnym dla większości pięściarzy. Wielu zawodników z wagi cruiser i trochę pięściarzy z wagi ciężkiej będzie miało poważne problemy w znalezieniu go w ringu. Ward dla wielu zawodników będzie nieuchwytny.

Jednak są pięściarze, którzy dla Warda będą przeszkodą nie do pokonania. W wadze cruiser Ward nie poradzi sobie ani z Usykiem, ani z Mairisem Briedisem. Są to pięściarze zbyt mobilni, zbyt wszechstronni, szybcy i skoordynowani by dać się ograć Wardowi.

W wadze ciężkiej moim zdaniem Ward przegra z Tonym Bellew. Bellew wie jak znaleźć przeciwnika w ringu, jak zabrać mu przestrzeń do działania, potrafi walczyć w zwarciu, z bliskiej odległości, ale i też na dystans, potrafi walczyć brzydko, dopasować się do przeciwnika. Ward będzie miał gorsze piekło z Bellew niż np. z Wilderem, który w półdystansie jest słaby, a nie ma takiego jabu i techniki, by utrzymać Warda na dystans.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 05-07-2017 22:10:22 
knock ty tak glosno placzesz nad promowaniem warda, ale odpowiedz sobie kto i po co mialby to robic?
Ward nie jest widowiskowy, nie jest popularny, nie jest showmanem, nie sciaga ppv, nie bierze duzych wyplat, nie ma haymona czy aruma za plecami wiec powiedz kto i po co? Tylko konkretnie bez pierdolenia o iluminatach i masonerii:)
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 05-07-2017 22:10:23 
knock ty tak glosno placzesz nad promowaniem warda, ale odpowiedz sobie kto i po co mialby to robic?
Ward nie jest widowiskowy, nie jest popularny, nie jest showmanem, nie sciaga ppv, nie bierze duzych wyplat, nie ma haymona czy aruma za plecami wiec powiedz kto i po co? Tylko konkretnie bez pierdolenia o iluminatach i masonerii:)
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 05-07-2017 23:02:53 


Maniek1986

Nikt tu nie "placze", ja tylko stwierdzam fakty. Kto za tym stoi? Nie mam pojecia, to nie jest cos do czego postronny kibic boksu zawodowego moglby miec jakikolwiek dostep. Zreszta nie ma to dla mnie zadnego znaczenia. Fakty pozostaja niezmienne - Ward jest traktowany przez sedziow w swoich wystepach (szczegolnie z Komisji Sedziowskiej Stanu Nevada) wyjatkowo dobrze, ktorzy w jego wystepach robia co tylko w ich mocy aby mu pomoc jednoczesnie czujnie pilnujac zeby przypadkiem nie stala mu sie jakas krzywda. Zarowno ringowi jak i punktowi. Fakt.




 Autor komentarza: Sugar78
Data: 05-07-2017 23:35:32 
Autor komentarza: Paulpolska
Obecna historia to 5 walk w ostatnich 2 latach z czego jedyny poważny rywal to Kovalev z którym walki były trudne i dlatego napisałem, że to chyba za mało na liderowanie P4P.


Tak jak napisalem - nie upieralbym sie na Warda bo cenie innych bardziej ale

Ward ostatnich 5 rywali mial 3 niepokonanych i taki Barrera czy Rodriguez to nie sa jakies placki Powiedzialbym nawte ze Barrera to czolowka bardzo dobzre obsadzonej kategorii

Canelo mial 2 powaznych rywali - Starego malego Cotto i Kirklanda ktory mu idelanie pasowal
Reszta to malutki Khan ,Chavez i Smith ktorego brata Ward tez pobil a ten brat to mimo gorszego rekordu to patrzac z kim sie bil to jednak wyzszy poziom (DeGEale Groves Abraham)
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 05-07-2017 23:37:27 
Autor komentarza: Maniek1986Data: 05-07-2017 22:10:23
knock ty tak glosno placzesz nad promowaniem warda, ale odpowiedz sobie kto i po co mialby to robic?
Ward nie jest widowiskowy, nie jest popularny, nie jest showmanem, nie sciaga ppv, nie bierze duzych wyplat, nie ma haymona czy aruma za plecami wiec powiedz kto i po co? Tylko konkretnie bez pierdolenia o iluminatach i masonerii:)

Ja tam nie wiem ale podobno Ward mial tak wysoka garze zapewniona pzrez sponsora wiec albo NIke albo Jay Z i illuminaci :D
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 06-07-2017 00:05:03 
Wysoka znaczy ile?
Za pierwsza walke ward 5 kowal 2
Za druga 6 a kowal cos+ppv czyli gowno.
Ale jak sie ma gowno nie trenera to sie ma gowno nie kaze i gowno nie pasy.
Duva to zydowka, oni w genach maja hapanie przy malej inwestycji
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 06-07-2017 00:36:03 




Co nie zmienia FAKTU ze Ward pierwszy pojedynek przegral, w drugim wygral faulami i w obydwu bardzo pomogli mu sedziowie....



 Autor komentarza: Sugar78
Data: 06-07-2017 11:52:36 
Autor komentarza: Maniek1986

7 baniek za walke ktora ciezko sprzedac to duzo Czy


Pierwsza przegral druga wygral prawym na szczeke Szkoda tych fauli i przerwania bo byloby normlane KO
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 06-07-2017 14:51:37 
KnockinOnHeavensDoor rzekł:

"Co nie zmienia FAKTU ze Ward pierwszy pojedynek przegral, w drugim wygral faulami i w obydwu bardzo pomogli mu sedziowie..."

i kto tu mam bul doopy?
Nawet samej centrali czyli, oka hihihihi
 Autor komentarza: rex
Data: 07-07-2017 03:25:27 
Ward boksersko to kompletna pi**a, sportowo oszust. Przy udziale Weeksa Morettiego itd. Oczywiście jest spokojnie do zrobienie w kat niżej, a co dopiero wyżej. Tym bardziej, że będzie musiał brać warunki przeciwnika, bo nikt nie chce oglądać jego przyćpanych oczek ani tzw walk. I że chce z Joshua. Myślę, że AJ moze mu mu jabnąć w szatni, szkoda czasu
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.