MAKSIN WŁASOW NIE ZWALNIA TEMPA

Dwa i pół roku temu wychudzony Maksim Własow (39-2, 22 KO) opuścił kategorię super średnią (76,2kg) i od razu powędrował do junior ciężkiej (90,7kg). To był dobry krok, bo właśnie zanotował dziewiątą wygraną z rzędu, w tym siódmą przed czasem.

Po odprawieniu takich mocarzy jak Ismail Sillach (TKO 3) czy Rachim Czakijew (TKO 7), tym razem naprzeciw niego stanął Mussa Ajibu (28-9-5, 24 KO). Od samego początku warunki między linami dyktował wysoko notowany Rosjanin - WBO #5, IBF #6, WBA #9, WBC #11.

Najpierw rzucił rywala na deski już w pierwszej rundzie, w drugiej powtórzył ten wyczyn, a w trzeciej dokończył dzieła zniszczenia. Kto następny?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: astarte
Data: 01-07-2017 11:27:08 
wlasov gniecie wlodara, to on powinien byc w tym turnieju. nie wiem jakie sterydy mu ruscy daja, ale chlop zasluguje na walke o pas.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.