TRENER CHISORY: NIE SĄDZIŁEM, ŻE TO POWIEM, ALE TĘSKNIĘ ZA FURYM

Szkoleniowiec Derecka Chisory (26-7, 18 KO), dwukrotnego rywala Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), przyznał, że tęskni za pauzującym już od przeszło półtora roku olbrzymem z Wilmslow.

Fury nie walczył od wygranej z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO) pod koniec listopada 2015 roku.

- Chciałbym go zobaczyć z powrotem w ringu. Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale tęsknię za tym gościem - mówi Don Charles.

- Należy się mu szacunek. Bracia Kliczko przetrzymywali wszystkie pasy jak zakładników, a on sprawił, że znowu stały się dostępne. Za czasów braci boks był nudny. Nie krytykuję ich jako ambasadorów, jako ludzi prowadzących czysty styl życia. Ale to dzięki Fury'emu waga ciężka odżyła. Musimy go wspierać. Waga ciężka go potrzebuje - dodaje.

Fury zapowiadał w ostatnich tygodniach, że wróci na ring pod koniec bieżącego roku. Zanim to jednak nastąpi, będzie musiał wyjaśnić przed brytyjską agencją antydopingową kwestię pozytywnego wyniku kontroli przeprowadzonej na początku 2015 roku, na kilka miesięcy przed starciem z Kliczką. Przesłuchanie w tej sprawie miało się odbyć w maju, ale zostało przełożone.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: arpxp
Data: 24-06-2017 12:45:57 
Tak, teraz boks nie jest nudny. Wreszcie mamy takie starcia jak Wilder vs Washington czy Parker vs Cojanu.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 24-06-2017 14:01:34 
Ja rozumiem, że Parker vs Cojanu to był missmatch i to z wiadomych przyczyn, ale Wilder vs Washington to było starcie czołówki. Gerald sobie zasłużył na bycie pretendentem pokonując Chambersa.
 Autor komentarza: Granat
Data: 24-06-2017 15:19:32 
arpxp

Ty lepiej ciesz się, że nie doszło do walki Wilder-Wawrzyk.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 24-06-2017 16:20:45 
@Ernesto

Starcie czołówki? ;) Chambers od kilku dobrych lat jest już bumem, więc moim zdaniem Washinton sobie nie zasłużył. Zresztą nie zasłużył też i Wilder pokonując człapaka Stiverna. W ogóle to o pas WBC nie powinien walczyć Arreola i Stiverne, było kilka lepszych bokserów od nich.
A Wilder tak naprawdę dalej nie jest w pełni sprawdzony. Zostałby przetestowany z Powietkinem, ale się przestraszył.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.