GOŁOWKIN: GDY POKONAM CANELO, NASTĘPNIE REWANŻ BĄDŹ UNIFIKACJA

Niektórzy zwątpili w Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) po jego ostatniej walce, on jednak jest przekonany, że nadal pozostaje królem wagi średniej i 16 września udowodni to zwycięstwem nad Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO).

"GGG" będzie tego dnia bronił pasów WBA/WBC/IBF. W kolekcji brakuje mu już tylko tytułu w wersji WBO, jaki pozostaje w posiadaniu Billy'ego Joe Saundersa (24-0, 12 KO).

W razie porażki Meksykanin będzie miał prawo do rewanżu. Nie będzie nim natomiast dysponować Gołowkin, jeśli to on przegra. Jakie więc plany ma kazachski król nokautu na najbliższą przyszłość?

- Opcje są dwie. Kiedy już wygram, mogę spotkać się z Canelo w rewanżu, ale chcę również zunifikować wszystkie tytuły i to druga opcja - mówi Gołowkin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: arpxp
Data: 07-06-2017 18:24:43 
znowu farmazon o unifikacji xD Już widzę, jak Gienia się pcha niezwykle kasową walkę z Khurtsidze zamiast wziąć rewanż z Canelo. Swoją drogą nie lubię, gdy pięściarze wybiegają daleko w przyszłość. GGG, choć będzie faworytem, to jednak zapomina, że będzie walczyć z nie tylko z Rudym, ale też z sędziami. A dodatkowo wychodzenie do ringu z nastawieniem "muszę go znokautować, bo inaczej nie wygram" zwykle wychodzi bokserowi bokiem.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 07-06-2017 19:17:17 
Canelo nie bedzie chcial rewanzu po pierwszej walce hehe
 Autor komentarza: gerlach
Data: 07-06-2017 19:17:39 
Tez ciekawa umowa, ze Cykanelo odmowil prawa rewanzu GGG... Meksycki hero
 Autor komentarza: KWAZIMODO
Data: 07-06-2017 20:04:03 
Rudy pewnie przyaktorzy kontuzje przed walką.
 Autor komentarza: maciejka
Data: 07-06-2017 23:03:35 
Autor komentarza: arpxp
..Już widzę, jak Gienia się pcha niezwykle kasową walkę z Khurtsidze zamiast wziąć rewanż z Canelo.

Podobnie jak Tobie, mi także wydaje się, że BJ Saunders polegnie i straci pas WBO w walce z mini Mike Tyson, Khurtsidze jest cholernie niedoceniany, przegrał raz, na początku kariery zawodowej, wynik walki z Hassanem N'Dam N'Jikam to jeden z większych wałków jakie widziałem. Fakt, najmłodszy nie jest, w karierze amatorskiej ma bodajże tylko 10 walk, jednak potrafi prawie jak sam Tyson skrócić dystans, ma cios i jest cholernie niewygodnym pięściarzem, przekonał się o tym nasz Mariusz Cendrowski. Dla ciekawskich polecam obejrzeć kilka walk mini Mike. GGG w swojej ojczyźnie walczył 7 lat temu, z rozmów z Kazachami (zamieszkałymi w Karagandzie)dowiedziałem się, iż jest tam wielkim idolem. Walkę z Cynamonem wziął zamiast walki w ojczyźnie z BJ Saundersem, mimo sporych nakładów jakie były przeznaczone na tą walkę, ale tutaj chyba nie dziwi trąba słonia. Uważam, iż po wygranej przez KO z Canelo, GGG zawalczy z Gruzinem w Kazachstanie o pas WBO, Cynamon dostanie lanie życia i raczej nie będzie drugi raz chciał spotkania z kazachską mocą.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.