LUCAS BROWNE WRÓCIŁ SZYBKĄ CZASÓWKĄ

Po wpadce dopingowej, utracie pasa WBA Regular wagi ciężkiej i piętnastu miesiącach przerwy, udanie do akcji powrócił dziś Lucas Browne (25-0, 22 KO).

Australijczyk już w pierwszej rundzie rzucił słabiutkiego Matthew Greera (16-21, 13 KO) na deski. Po siedemdziesięciu sekundach drugiej odsłony było już po wszystkim.

Podczas tej samej gali boksujący w kategorii super koguciej TJ Doheny (17-0, 13 KO) w trzeciej minucie walki zastopował Espinosa Sabu (16-13-2, 9 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pavlus
Data: 02-06-2017 18:46:50 
Szybciej go pokonał niż Lashun Wilder!
 Autor komentarza: adambw
Data: 02-06-2017 19:08:28 
dawac go naszemu arcikowi...
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 02-06-2017 19:31:41 
Niestety nie miałem możliwości obejrzenia tej walki. Dla mnie udany powrót Lucasa Browne to dobra wiadomość, bo uważam go za pięściarza niedocenianego. Mam nadzieję, że szybko wróci do szerszej czołówki i może w przyszłym roku doczeka się ciekawej walki, być może nawet o pas jak dobrze pójdzie.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 02-06-2017 19:46:50 
Noooooo ! Masz rację adambw !

Szpilka vs. Browne to byłaby bitka i Artek byłby raczej ,,na przegranej" !
 Autor komentarza: pavlus
Data: 02-06-2017 22:00:07 
Awansował na 7 miejsce w boxrecu :O
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.