GEORGE GROVES: JESTEM LEPSZYM PIĘŚCIARZEM OD CZUDINOWA

George Groves (25-3, 18 KO) już trzykrotnie podchodził do walki o mistrzostwo świata, ale dotąd nie potrafił dopiąć celu. Kiedyś Frank Bruno - jeden z idoli pięściarza kategorii super średniej, również dopiero za czwartym razem sięgnął po koronę wagi ciężkiej. Groves chce iść jego śladem i sięgnąć w sobotni wieczór po tytuł federacji WBA.

Przeciwnikiem Groves będzie były champion, Fiodor Czudinow (14-1, 10 KO). Sam Anglik nie ukrywa, że jeśli teraz polegnie, to już raczej nigdy nie dopnie celu.

- Bruno był uwielbiany przez kibiców. Ja na taką miłość nie liczę, choć byłby to dodatkowy bonus za zdobycie mistrzostwa świata. Przede wszystkim jednak zależy mi na samym pasie. Szkoda, że tak późno zdecydowałem się na zmianę trenera na Shane'a McGuigana. Gdybym miał go w swoim narożniku, zapewne wygrałbym z Badou Jackiem i odebrał mu tytuł WBC. On pasuje do mojego stylu boksowania i nie chce mnie zmieniać na siłę. Wie co robię dobrze i stara się to uwypuklić - mówi Brytyjczyk, w przeszłości mistrz Europy w tym samym limicie.

- Poznałem już smak porażki i nie chcę go znowu zaznać. Uważam się za lepszego pięściarza niż Czudinow, a za mną stoi dobry i doświadczony zespół ludzi - dodał Groves.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Norbert
Data: 26-05-2017 10:18:59 
GRZESIEK ! OGNIAAAAA !
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 26-05-2017 10:42:10 
Za Bootha i w formie z walki numer jeden z Frochem nie miałbym wątpliwości, ale dzisiaj? Dzisiaj już nie upatruje w nim tak dużego faworyta, do tego ta sytuacja z Gutknechtem. To zawsze pozostawia w bokserze ślad. Czudinowa najbardziej szkoda, bo znowu musi bić się o pas, którego tak naprawdę nigdy nie powinien stracić. Ten wał ze Sturmem przeokrutny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.