NIEPOKONANY RYWAL DLA DEBIUTUJĄCEGO KRÓLA OLBRZYMÓW

Tony Yoka - mistrz świata i mistrz olimpijski w wadze super ciężkiej, na zawodowym ringu zadebiutuje 2 czerwca w Paryżu. I już na dzień dobry otrzyma naprawdę solidnego przeciwnika.

Znakomity Francuz to być może przyszłość królewskiej kategorii. I tak jak poprzedni złoty medalista olimpijski - Anthony Joshua, z marszu rozpoczyna zawodowy etap kariery z niepokonanym rywalem. Naprzeciw niego stanie Amerykanin Travis Clark (12-0, 8 KO).

- Nie mogę się już doczekać tego debiutu i walki na oczach swoich kibiców w Paryżu. To spełnienie marzeń. Z każdym dniem robię postępy i staję się coraz dojrzalszym pięściarzem - mówi Yoka, który współpracuje ze znakomitym w swoim fachu Virgilem Hunterem.

- Złoty medal olimpijski to dopiero początek jego wielkiej kariery. Tony wyniesie cały francuski boks na zupełnie nowy poziom - przekonuje promotor Yoki, dobrze znany z czasów współpracy ze stajnią GBP szwajcarski bankier Richard Schaefer, który założył własną grupę Ringstar Sports.

TONY YOKA: OD CZASU ALEGO NIE BYŁO KOGOŚ TAKIEGO JAK JA >>>

Większość walk Yoki ma być rozgrywanych w jego ojczyźnie, ale raz na jakiś czas ma zagościć również za oceanem. Kontrakt na współpracę z tym niewątpliwym prospektem podpisała telewizja Canal+.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 12-05-2017 23:29:02 
Olbrzym z niego zaden, a juz napewno nie krol.
Walke finalowa na olimiadzie wygral Joe Joyce.
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 12-05-2017 23:33:12 
Jet wiekszy od Joshuy i klickzi wiec mozliwe ze nawet olbyzm ale co do drugiego to pelna zgoda

Walek opor
 Autor komentarza: Furmi
Data: 12-05-2017 23:44:34 
Widzę, że za trzy lata będzie news o Francuzie a wy dalej swoje będziecie pisać... ;)
 Autor komentarza: astarte
Data: 13-05-2017 00:22:28 
bez pierd.. dostaje typa 12-0 na dzien dobry, a nie 6-27, wiec nie jest zle. zloto niby naciagane, ale sam final juz nie. zobaczymy za jakis czas na ile jest szklany, drewniany i czerstwy.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 13-05-2017 00:23:36 
Zapewniam Was, że gdybyśmy mieli mistrza olimpijskiego i świata w +91kg, to również debiutowałby z dobrym rywalem ;)
 Autor komentarza: BOXER
Data: 13-05-2017 01:28:08 
Dać mu Wacha
 Autor komentarza: Demolition
Data: 13-05-2017 02:15:51 
Autor komentarza: FurmiData: 13-05-2017 00:23:36
Zapewniam Was, że gdybyśmy mieli mistrza olimpijskiego i świata w +91kg, to również debiutowałby z dobrym rywalem ;)

Ha,

Dobre, mam nadzieje iz dozyje.
Poki co to jestem fantasta...
Polfinal olimpijski to bylby ogromny sukces.

Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Miro
Data: 13-05-2017 08:27:41 
A Wałujew mógł być mistrzem to dlaczego nie Francuz
 Autor komentarza: JKWSB
Data: 13-05-2017 10:19:57 
Po półfinałach w Rio wiedziałem, że Yoka wygra z Joycem, bo sędziowie ewidentne do faworyzowali. Sam finał to rzeczywiście był wałek i to niestety spodziewany. Inna sprawa, że nie jest to powód do podważania potencjału Yoki. Powód jest inny: ten facet walczy tak zachowawczo, tak oszczędnie (czyli po prostu nie zadaje ciosów) i niewidowiskowo, że nie wróżę mu wielkiej kariery. No, chyba że jako zawodowiec się zmieni. Wałujew mógł być mistrzem, bo miał coś, co powodowało, że ludzie chcieli go oglądać (i niekoniecznie chodziło o jego umiejętności). Yoka - póki co - nie ma kompletnie nic...
 Autor komentarza: masta
Data: 13-05-2017 14:36:00 
Tony będzie w przyszłości rządzić wagą ciężką... jeszcze myślałem o Granacie, ale po ostatniej wpadce nie wygląda obiecująco
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.