WACH vs WHYTE: PIOTR WILCZEWSKI O TRUDNEJ WALCE WYJAZDOWEJ

- Już dawno nie widziałem Mariusza tak zmotywowanego. Stać go na naprawdę dobry boks i pokaże to w Anglii. Walcząc z lepszym zawodnikiem i ty boksujesz lepiej, więc spodziewam się Mariusza jeszcze lepszego niż ostatnio z Teperem - mówi Piotr Wilczewski, trener Mariusza Wacha (33-2, 17 KO), który już 3 czerwca w Londynie skrzyżuje rękawice z Dillianem Whyte'em (20-1, 15 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 30-04-2017 18:34:32 
No Wach juz trenuje. Wszyscy wczoraj slyszeli.
Trening czyni mistrza.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 30-04-2017 18:39:23 
Wach to 100% profesjonalista.

Trenuje nawet w weekendy, do późnej nocy, bardzo intensywnie, aż mu mowę odbiera.

A co do samej walki, parafrazując wczorajszą wypowiedź naszego wspaniałego analityka bokserskiego T. Adamka: jeżeli Mariusz trafi to znokautuje Whyte'a.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 30-04-2017 18:44:53 
Wczorajszy trening Waszki mógł być swego rodzaju symulatorem radzenia sobie w sytuacji gdy "nogi się chwieją". Po tego typu wyczerpujących treningach Mario bedzie dochodził do siebie po nokautujacych ciosach szybciej niz AJ czy Wład wczorajszego wieczoru.

:)
 Autor komentarza: BumPromotion
Data: 30-04-2017 18:51:04 
Dawać wywiad z Waszką w sprawie wczorajszego, grubego sparingu zadaniowego.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 30-04-2017 19:07:05 
To "Pijany mistrz"
 Autor komentarza: un4given
Data: 30-04-2017 19:14:33 
Jakim trzeba być matołem żeby się najebać wiedząc że po walce będzie telefon z Polsatu. Masakra xD
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 30-04-2017 19:17:18 
un4given,

coś mu dosypali jak zwykle!
 Autor komentarza: Darion
Data: 30-04-2017 19:20:54 
Nigdy nie byłem fanem Wacha, bo bokser kiepski, do tego zawsze przymulony ale po wczorajszym wywiadzie spojrzałem na niego łaskawszym okiem. Taki swojski Sebix. Reklamówka z biedry z ciuchami na trening, w sobote przy walce łojona wódeczka i po pijaku widać, że nie ma agresji, taki brat łata.

Pisałem to juz wczoraj, możliwe, że Waszka ma taktykę na walkę z Whytem, że pijce całą noc przed walką, a na walkę idzie na kacu, bez umytych zębów i jebnie oddechem gdy sędzia zaprosi do stuknięcia się rekawicami przed walką. Whyte zdezorientowany, wchodzi do 1 rundy na miękkich nogach i zaczadzony, Wach jebnie z dyszla i po sprawie. Polish power! Wódka the best!
 Autor komentarza: pigwus
Data: 30-04-2017 19:23:33 
Niestety Mariusz został ofiarą spisku .
Obóz Whyte dobrze , wie ze Mariuszowi smakuje wódka i przesłali mu zgrzewkę na walkę klitschko vs joshua . Emocji było co niemiara i Mariusz musiał wypić .
 Autor komentarza: pigwus
Data: 30-04-2017 19:26:48 
Wilczewski dobrze mówi - u Mariusza widać głód - alkoholowy :D
 Autor komentarza: Clevland
Data: 30-04-2017 19:44:33 
Wygląda na to jak by Wacha ktoś do boksu zmuszał...
 Autor komentarza: StaryMordziaty
Data: 30-04-2017 19:50:48 
Co do walki to.. Kurcze emocji będzie co nie miara.
Swoją droga to do walki ponad 30 dni a Wach się alkoholizuje, dziwne podejście.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 30-04-2017 19:51:13 
Kurczę, no..
 Autor komentarza: polishqciape
Data: 30-04-2017 20:01:07 
nigdy nie lubiłem Wacha. Zero talentu i umiejętności. Po prostu olbrzymi chłop z wielkim łbem. Gdyby mu się chciało, to byłby mistrzem świata jak Wałujew. Ale jemu się nie chce. Cały czas to od niego bije. Najgorsze jest, to że on nie musi nic robić, by być wysoko w wadze ciężkiej. Przez swoje gabaryty, wszyscy chcą z nim sparować i walczyć. Najgorsze jest, to, że on nawet jakby najebany wychodził na walki, to i tak by zapraszali. Wygrana z takim kolosem zawsze fajnie wygląda.
 Autor komentarza: psychox
Data: 30-04-2017 20:15:57 
Wachu spal a nie pil - co to za ploty. Chlop spal i nagle wyrwal go ze snu telefon, patrzy na ekran: Polasat to odebral. Gali nie ogladal to zaczal aktorzyc i wyszlo, ze pil. Wach nie pije - Wach to sportowiec!
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 30-04-2017 20:50:56 
Muszę przyznać, że wygrana z Teperem sprawiła, że Waszka dużo zyskał w moich oczach. Nie mówię, że to był dobry boks, ot wystarczający na tłustego Turka bez ambicji... Ale pokazał Mariusz jaja, myślałem że to tylko dla kasy a tu taka niespodzianka.
Z Whyte obawiam się, że będzie dużo ciężej. Angol jest w gazie, na fali, może to nie materiał na mistrza ale jak chce porządnie zarabiać, bedzie musiał skończyć Wacha efektownie. Mam nadzieję, że mu się nie uda i wygra po wyrównanej walce albo po wałku punktowym :)
niestety nie jestem w stanie wyobrazić sobie zwycięstwa Polaka w tym starciu.
 Autor komentarza: klopotynajmana
Data: 30-04-2017 21:58:41 
Kurczę no Mariusz zaprezentował się bardzo dobrze. A tak poza tym chłop jak chłop, sobota, majóweczka, fajna walka w tv to i se popił. To też człowiek jak każdy. Głosy że miesiąc do walki - OK , ale czy on i jego team mają jakieś większe ambicje, mistrzostwo świata? bądźmy realistami. Bardziej czepiałbym się do realizatorów transmisji, połączenie z Wachem było kompletnie niepotrzebne. Tak czy siak wyszło całkiem zabawnie :0
 Autor komentarza: Kraglez
Data: 30-04-2017 22:14:27 
Wach wcale nie musiał być pijany. Mógł być zmęczony i niewyspany a przez telefon niektórzy gorzej rozmawiają niż w wywiadach. Pewnie wypił 5-6 piwek ale nie sądzę, żeby tak ostro dał po zaworach przed walką. Wach jako profesjonalista na pewno wie, że podczas obozu trzeba zachować umiar, 2-3 piwa po treningu a w sobotę nie więcej niż 5, żeby rano nie mieć kaca. Jak się ostro baluje to później to może wyjść podczas walki.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 30-04-2017 22:16:42 
klopotynajmana

"chłop jak chłop, sobota, majóweczka, fajna walka w tv to i se popił. To też człowiek jak każdy."

No ale po co odbieral telefon. Mogl wylaczyc i tyle.
 Autor komentarza: klopotynajmana
Data: 30-04-2017 22:19:05 
no tego już nie wiem po co odbierał, ale chodzi mi o to, że zanim weszli na wizję to przecież z nim gadali i słyszeli co i jak :) trzeba było odpuścić
 Autor komentarza: Kraglez
Data: 30-04-2017 22:24:37 
Jak po co odbierał telefon? Zadzwonili to odebrał. Wach jest wyluzowany i nie odbiera tego jako obciach, za to go lubię.
Pewnie wielu by się zesrało jak by do nich zadzwonili z TV i by się starali na siłę a Wach tak samo gada z każdym i to świadczy, że jest na poziomie jako człowiek.
Mogło też być tak, że powiedzieli mu wcześniej, że zadzwonią.
 Autor komentarza: swietypio
Data: 01-05-2017 03:31:00 
wachu trenuje glowe do odpornosci i liczy na power punch
 Autor komentarza: swietypio
Data: 01-05-2017 03:35:14 
w sumie to wachu wydaje sie dosc normalnym gosciem...wypil jeden, czy flaszke za duzo i nie zrobi to z niego gorszego boksera, chociaz lepszego tez nie...ot wrucil z pracy i sobie wypil...normalna rzecz
 Autor komentarza: eliminator
Data: 01-05-2017 09:15:02 
Wach najzwyczajniej w swiecie boksowac ani bic sie nie umie :) wstyd miec takie warunki a byc takim połamańcem :D niech wraca do kieliszka , widac ze lubi
 Autor komentarza: Norbert
Data: 01-05-2017 10:15:07 
Ten kołek sztywny i drętwiak człapiący wolno jak furmanka z węglem z nogi na nogę.

A do tego trener Piotruś...

Jest tylko jeden twardszy wór do obijania - Shannon Brigss ( jak w walce z Kliczko)

Masakra totalna Panowie żeby z takimi warunkami jak ma Mariusz ,,nie zrobić"

mistrzostwa świata !
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.