KRZYSZTOF GŁOWACKI: NIE CHCĘ JUŻ SCHODZIĆ PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU

- Cieszę się, że będę jednym z głównych bohaterów gali Polsat Boxing Night. Lubię Trójmiasto, bo panuje tam fajna atmosfera do boksowania, a w dodatku to blisko mojego rodzinnego Wałcza - mówi Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO), który wznowił już treningi na pełnych obrotach po ostatnich kontuzjach i zaboksuje 24 czerwca na PBN VII.

Na poprzedniej edycji PBN, w dodatku w tej samej hali, "Główka" stracił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej na rzecz Aleksandra Usyka. Występ w Ergo Arenie będzie jego pierwszym startem od tego czasu.

- Fajnie, że wracam na ring właśnie w Gdańsku. Liczę, że wielu kibiców z moich rodzinnych stron przyjedzie mnie mocno dopingować. Podczas konferencji prasowej promującej to wydarzenie byłem mile zaskoczony. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się aż takiego zainteresowania mediów i kibiców, jak jednak widać gale z cyklu Polsat Boxing Night to gwarancja dużego widowiska. Jeszcze nie wiem do końca z kim przyjdzie mi rywalizować, ale bardzo nie chciałbym schodzić poniżej pewnego poziomu. Wyjdę do ringu tuż przed główną walką wieczoru, więc liczę też na to, że rywal będzie naprawdę wymagający - nie ukrywa podopieczny Fiodora Łapina.

- Od tygodnia jestem już w pełnym reżimie treningowym i póki co nic mi na szczęście nie doskwiera. Zobaczymy jak łokieć i kolano będą zachowywały się za kilka tygodni, gdy rozpoczniemy sparingi w drugiej połowie maja. Na razie czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie nazwiska przeciwnika, ale to kwestia maksymalnie tygodnia. Na chwilę obecną mamy w planach cały cykl przygotowań przepracować w Warszawie. Trener jest przecież jeden, a grupę mamy dość liczną, więc trzeba to wszystko dobrze rozplanować i jakoś pogodzić - kontynuował pięściarz z Wałcza, który nie zamyka się wcale na wspólne treningi z głównym bohaterem tej imprezy, Tomaszem Adamkiem (50-5, 30 KO).

- Jeżeli chodzi tylko o mnie, to chciałbym pojechać na kilka dni na obóz Tomka do Łomnicy, ale decydujący głos w tej sprawie ma mój trener. Zawsze fajnie byłoby choć na chwilę zmienić otoczenie. Zobaczymy, czas pokaże, ja póki co skupiam się na swojej pracy, bo chcę wrócić efektownie i pokazać kibicom naprawdę dobry boks. No a przy okazji zmazać plamę po ostatniej porażce - dodał Głowacki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 24-04-2017 20:52:26 
Sie wie, lepszy poziom lepsza kasa, a latka uciekają, nie ma się co oglądać, trz lać w mordę.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 24-04-2017 22:13:43 
Dobra, ale tak szczerze, to Główka dał dwie fajne walki, z Huckiem i Cuninghamem. Zdobył pas i szybko go stracił. Wcześniej nie istniał.
Dla porównania Włodarczyk dzierżył pas mistrza świata latami a cały czas obija bumów. Zawsze obijał, więc niech Głowacki tak za bardzo nie gwiazdorzy, bo swoje musi wypracować.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 24-04-2017 22:48:32 
@Cooperek
Niestety Główka nie był medialny. Stąd tyle był w "lodówce"
Dostał szansę.

Głowacki jest zajebisty.
Usyk nie do przejścia.

Liczę na kolejną walkę z kimś ciekawym.
 Autor komentarza: TRM
Data: 25-04-2017 00:26:00 
: Clevland

problem w tym że Główka jest kontuzjogenny. może wjazd na najwyższy level, mocnych przeciwników i walki 12 rundowe ukazały jego słabszą stronę. ręka która miał ostatnio operowaną z tego co mówil krzysiek może w każdej chwili znowu jebnąć. szkoda go bo jest niezły, ale dla mnie to też nie jest top crusier i trochę jest przeceniany. mimo wszystko życzę mu jak najlepiej.

i tak patrząc po figh cardzie to główka zawalczy przed masterem i adamkiem.... trochę lipa bo gość jednak był MŚ. nie chciał walczyć przed zimnochem, a teraz przyjął ofertę z uśmiechem na twarzy. zapewne borek sypnął kasą, poza tym wie że stuknie mu niedługo rok bez walki więc trzeba coś poboksować i zarobić. skończyło się wybrzydzanie
 Autor komentarza: Darion
Data: 25-04-2017 10:40:39 
Adamek też był mistrzem świata, osiągnął więcej niż Główka i jest główną gwiadeczką tej gali więc wiadomo, że walczy ostatni. Natomiast jeśli Główka ma walczyć przed Masternakiem to jest to dziwne. Master ani sportowo ani medialnie nie jest lepszy od Główki.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 26-04-2017 11:02:18 
Master jest lepszy od Głowackiego i udowodni to kiedyś ich starcie, które juz wisi w powietrzu. Głowacki na razie oprócz ładnej walki z Cunnem i znokautowaniem hucka który jednak nie był sobą nie pokazał zbyt wiele
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.