PACQUIAO W AUSTRALII: JESZCZE SIĘ NIE SKOŃCZYŁEM

Manny Pacquiao (59-6-2, 38 KO) przyleciał do Australii, gdzie zapowiedział, że udowodni, iż jako bokser nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Filipińczyk zmierzy się 2 lipca na stadionie w Brisbane z Jeffem Hornem (16-0-1, 11 KO). Na szali położy tytuł mistrza świata WBO w kategorii półśredniej.

- Chcę bronić korony i udowodnić, że jeszcze się nie skończyłem. Mimo pracy senatora kontynuuję karierę pięściarską. Boks to moja pasja, część mojego życia - oświadczył 38-latek.

Dodał, że praca polityczna nie przeszkadza mu w dbaniu o formę. - Wszystko zależy od dyscypliny, od tego, jak trenujesz i jak się przygotowujesz. Dyscyplina to klucz - stwierdził.

Lipcowa walka będzie dla "Pac Mana" drugą od czasu uzyskania mandatu senatorskiego. W pierwszej Filipińczyk pokonał na punkty w listopadzie ubiegłego roku Amerykanina Jessie'ego Vargasa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 24-04-2017 12:10:39 
No pewnie,że nie a tego Horna to zapewne znokautujesz w fajnym stylu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.