NASTĘPCA MAYWEATHERA? TAK ZADEBIUTOWAŁ SHAKUR STEVENSON

Amerykanin Shakur Stevenson (1-0) ma 19 lat i opinię jednego z największych talentów bokserskich w USA. W sobotę wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro, o którego względy przed przejściem na zawodowstwo zabiegał sam Floyd Mayweather Jr, pokonał na ringu w Carson w Kalifornii Edgara Brito (3-3-1, 2 KO). To może być początek wielkiej kariery.

Podczas ubiegłorocznych igrzysk Mayweather mówił, że poleciał do Brazylii specjalnie po to, aby powitać Stevensona w swojej stajni promocyjnej. Ostatecznie jednak nie zdołał nakłonić 19-latka do zawarcia kontraktu. Stevenson, który podczas olimpijskich zmagań dopiero w finale uległ bardziej doświadczonemu rywalowi z Kuby, wybrał grupę Top Rank.

Pierwszy profesjonalny pojedynek 19-latek wygrał techniczną decyzją sędziów. Jego kolejny występ planowany jest na 20 maja.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 23-04-2017 12:41:09 
zobaczymy za 20lat
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 23-04-2017 12:48:26 
Zaraz tam następca Mayweathera. Popatrzcie jak Floyd wyglądał w debiucie, widziałem bodajże na YT.
 Autor komentarza: Tharivol
Data: 23-04-2017 12:51:34 
ilu już było tych następców... Floyda można lubić lub nienawidzić, ale nie było drugiego takiego jak on, który posiadał zarówno umiejętności i szczękę do tego biznesu zarabiając przy tym miliony. Jedyne walki jakie uznałbym za bliskie/remisowe to z Castillo I (którą wg mnie minimalnie przegrał) i Maidana I która była remisowa...

Mimo to jest to najlepszy pięściarz od kilkunastu lat w zawodowym boksie.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 23-04-2017 13:36:39 
Thrivol
Owszem Floyd dawał powody do nienawiści, ale nikt mu klasy sportowej nie może odmówić. Chciałem tylko dodać do Twojej wypowiedzi, że miał szczęście walczyć w okresie gdy miał z kim pokazywać swoją klasę. De La Hoya, Mosley, Pac-Man, Corrales, Maidana, Cotto. To tylko niektóre nazwiska, z którymi miał okazje walczyć. Taki GGG, ma w sowjej wadzę tylko jedno takie nazwisko. Osobiście bardzo mi przeszkadzało w Floydzie, że nie brał rywali w Prime lub zdarzało mu się to sporadycznie.

Suma sumarum to genialny bokser o niecodziennym talencie i umiejętnościach popartych tytaniczną pracą i żelaznym charakterem (te cechy akurat w nim bardzo szanuje, ponieważ biorąc pod uwagę jego środowisko to facet pokazał niesamowity charakter).
 Autor komentarza: Tharivol
Data: 24-04-2017 08:57:43 
Szacunek należy się też za to, że przy wyrównanych walkach Floyd dawał rewanż i wychodził z nich zwycięsko. Podobnie jak LL, dlatego też uważam ich za jednych z najlepszych w swoich wagach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.