INDONGO GŁADKO WYPUNKTOWAŁ BURNSA I ZUNIFIKOWAŁ TYTUŁY

Julius Indongo (22-0, 11 KO) potwierdził przed chwilą na ringu w Glasgow, że jest pięściarzem z najwyższej światowej półki. Trochę niedoceniany reprezentant Namibii kompletnie zdominował na dystansie dwunastu rund bohatera gospodarzy Ricky'ego Burnsa (41-6-1, 14 KO), unifikując tytuły WBA, IBF i IBO w wadze super lekkiej.

Burns wszedł w walkę bardzo ospale, zadawał mało ciosów i koncentrował się wyłącznie na defensywie, podczas gdy Nambijczyk od początku zbierał punkty, kontrolując walkę ciosami prostymi i raz po raz zaskakując rywala kombinacjami uderzeń. Wydawało się, że po kilku nadzwyczaj spokojnych rundach z czasem Brytyjczyk będzie atakował z większą intensywnością, ale nic takiego nie miało miejsca. Praktycznie od początku do końca walki w  ringu dzielił i rządził Indongo, który właściwie przez cały okres trwania pojedynku ani razu nie został zaskoczony nawet mocniejszym ciosem ze strony swojego oponenta. Sędziowie nie mogli mieć zatem wątpliwości, punktacja brzmiała 120-108, 118-110 i 116-112, oczywiście na korzyść przyjezdnego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 16-04-2017 01:30:37 
120-108 i 118-110 to jedyne co mozna dać.


Burns nie jest już tak szybki jak kiedyś, ciosu nie miał od zawsze.
 Autor komentarza: Wariat269
Data: 16-04-2017 01:31:43 
poprostu burns dostal wpierdol, po minie ediego bylo widac jaki bedzie wynik walki
 Autor komentarza: Wariat269
Data: 16-04-2017 01:34:06 
a martwilem sie ze wynik bedzie na kozysc burnsa
 Autor komentarza: BumPromotion
Data: 16-04-2017 10:18:38 
Ależ chłopa zdominował.
Indongo zaskakujące odkrycie. Mega wydolność, Dobry lewy i prawy sierpowy. Bije różnorodnie, w tym doły a czasem nawet podbródkowy. Ciągle w ruchu, trochę "pokraczny" ale dzięki temu nieszablonowy, ciężki do rozszyfrowania.
Jedyne co zauważyłem na minus to pochyla mocno głowę do przodu przy niektórych ciosach i ogólnie schodzi nią nisko. Ktoś może to wykorzystać i się wstrzelić własną akcją.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 16-04-2017 10:25:21 
Indongo bardzo pozytewnie zaskoczył, bo wielu pewnie myślało, że z Troyanovskim to był tylko przypadek. A tu proszę gość kica 12 rund bez zadyszki i pomimo, że ma pewne braki w wyszkoleniu to jest cholernie niewygodny i niebezpieczny. Wypunktował Burnsa jak chciał. Bałem się, że będzie wał, ale na szczęście sędziowie byli tym razem uczciwi. No może poza jednym , który widział tam 116-112, bo to jest zdecydowanie za dużo jak dla Burnsa, który nie mógł nic zrobić. Jeszcze niedawno nieznany nikomu bokser z Afryki teraz jest zunifikowanym mistrzem świata. Była Rosja, była Anglia no to teraz chyba czas na wycieczkę do USA i walkę o 3 pasy z Crawfordem.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 16-04-2017 10:27:37 
o 5 pasów.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 16-04-2017 11:22:09 
No tak fakt o 5, a w sumie to o 4 bo ten IBO to jednak mniej istotny jest, no ale jest. Nie policzyłem Crawfordowi jego drugiego trofeum ;) Indongo może ładnie zarobić za ten pojedynek. Crawford to dalej nie jest materiał na PPV, więc nie będzie raczej jakiśch cyrków że rywal nieznany.
 Autor komentarza: pavlus
Data: 16-04-2017 13:05:24 
Burns już w poprzenich walkach był żenujący. Brawo Indongo, teraz dobrowolna w Namibii a potem sprzedać pasy Crawfordowi.
 Autor komentarza: BumPromotion
Data: 16-04-2017 14:17:24 
@pavlus

Powinien się nie pchać na Craforda póki co. Rewanż z Trojanowskim a i może Broner. On tak lata między półśrednią a junior półśrednią. Haymon może wyłoży kasę.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 16-04-2017 14:18:51 
Burns to rozbity cień samego siebie.
Indongo niezły, ale bez żartów, Crawford by go zabił.
Oby doszło do unifikacji to Terence będzie miał wszystkie pasy :)
 Autor komentarza: holy
Data: 16-04-2017 21:16:19 
po około minucie walki przewidziałem, ze murzyn wygra albo przez nokaut, albo na punkty - i tak się stało.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.