OKOLIE ZDEMOLOWAŁ RUSIEWICZA

Bez większych problemów poradził sobie kreowany na przyszłą gwiazdę zawodowych ringów Lawrence Okolie (2-0, 2 KO) z niegdyś bardzo twardym, a dziś już nieco rozbitym Łukaszem Rusiewiczem (22-30, 13 KO).

Brytyjczyk od początku narzucił w ringu swoje warunki, a reprezentant Polski został posłany na deski po raz pierwszy już po nieco ponad minucie pojedynku. Rusiewicz wstał, ale chwilę później po kolejnych kilku ciosach ze strony rywala raz jeszcze klęknął na macie. Co prawda Łukasz i tym razem się podniósł, ale kilkadziesiąt sekund później przyjął dwa mocne prawe sierpowe, po których sędzia zdecydował się zatrzymać pojedynek, ratując Polaka przed ciężkim nokautem.

Tym samym Lawrence Okolie zanotował drugie, efektowne zawodowe zwycięstwo przed czasem w pierwszej rundzie. Łukasz Rusiewicz powinien chyba zaś pomyśleć o zakończeniu sportowej kariery. Wszak zdrowie ma się tylko jedno...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: astarte
Data: 16-04-2017 00:04:25 
ciekawe ile zarobil.
 Autor komentarza: VitaliQuitschko
Data: 16-04-2017 00:09:36 
Rusiewicz to już zwykły bum.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 16-04-2017 00:26:49 
Zwykły bum... po tylu wymagających walkach nic dziwnego że jest rozbity. Ciekawe jaki jest dalszy pomysł na trzepanie kasy bo dawać się obijać w ringu jest raczej nieciekawą opcją.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 16-04-2017 00:28:22 
ciekawe czy przekręcą Indongo
 Autor komentarza: cortexo
Data: 16-04-2017 00:29:31 
nie ma mowy, wygrał praktycznie wszystkie z 8 pierwszych rund
 Autor komentarza: arpxp
Data: 16-04-2017 00:32:10 
no mam nadzieję, bo burns za chiny nie będzie chciał unifikacji z Crawfordem.
 Autor komentarza: cortexo
Data: 16-04-2017 01:06:43 
Indongo wygląda na bardzo solidnego mistrza - trudno było znaleźć jakąkolwiek słabość w jego występie. Jednak nie sądzę, że jest tej klasy bokserem, co Crawford i raczej z nim przegra. Patrząc na zawrotną szybkość, z jaką Indongo wdarł się do czołówki, pewno wkrótce tę walkę zobaczymy
 Autor komentarza: marcinm
Data: 16-04-2017 01:10:58 
no i dostal Burns do jednej bramki. imho nie wygral ani jednej rundy. o ile dobrze slyszalem to dwoch sedziow punktowalo 116:112 - smiech na sali, a jeden 118:110 -tez smiech na sali. dla mnie 120:108. przedziwny przebieg walki - Burns wygladal jakby wcale tego nie chcial wygrac (i tak by nie wygral), Julius wygladal jakby byl z kat. sredniej. Crawford - Idongo - pewnie do tego dojdzie. Idongo ma dwa pasy i raczej nie bedzie chcial duzo pieniedzy, arum polasi sie bo to bedzie promocja dla Crawforda, ktory niewatpliwie bedzie faworytem ale mysle ze Namibijczyk (Nambijczyk ?) tanio skóry nie sprzeda.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 17-04-2017 11:16:20 
Może czas żeby tacy zawodnicy jak Dany Wiliams , Rusiewicz i Garguła zakończyli karierę bo szkoda zdrowia!!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.