LARRY MERCHANT: ŁOMACZENKO NIE JEST JESZCZE NAJLEPSZY

Po wydarzeniach z ostatnich tygodni część ekspertów stawia Wasyla Łomaczenkę (8-1, 6 KO) w roli lidera rankingów P4P. Do tego grona nie zalicza się Larry Merchant, były komentator telewizji HBO.

Do niedawna za najlepszego boksera świata uznawano Romana Gonzaleza (46-1, 38 KO). Nikaraguańczyk doznał jednak 18 marca niespodziewanej (i kontrowersyjnej) porażki, a na tej samej gali jego potencjalny następca na tronie P4P Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) wprawdzie wygrał, ale nie zachwycił, a zdaniem niektórych został wręcz obnażony przez Daniela Jacobsa. Inni kandydaci, Andre Ward (31-0, 15 KO) i Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO), wobec dyskusyjnego werdyktu w ich listopadowym pojedynku także nie są pewniakami do objęcia fotelu lidera.

Może więc to Łomaczenko zasługuje na miano najlepszego pięściarza świata?

- Określiłbym go jako świetnego zawodnika, którego jednak chcę zobaczyć w walkach z czołówką, zanim będę mógł dokonać takiej konkluzji - mówi Merchant.

- Sądzę, że w tej chwili najlepszym bokserem jest Gołowkin. Za nim może umieściłbym Warda, a potem Kowaliowa. Dalsza kolejność to kwestia, która dopiero się rozwiąże. Nie widzę powodu, aby umieszczać Łomaczenkę przed Terence'em Crawfordem czy Miguelem Angelem Garcią. Na szczęście są to zawodnicy, z którymi Łomaczenko być może się zmierzy, co załatwiłoby sprawę - dodaje.

Ukrainiec, dwukrotny złoty medalista olimpijski, dzierży obecnie pas WBO w kategorii super piórkowej. W ubiegły weekend obronił go w walce z Jasonem Sosą, którego pokonał po dziewięciu rundach.