GOŁOWKIN NIE WRÓCI W CZERWCU, BĘDZIE CZEKAĆ NA CANELO

Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) nie wróci na ring w czerwcu, aby zmierzyć się w pojedynku unifikacyjnym z Billym Joe Saundersem (24-0, 12 KO). Kazach będzie czekać do września, licząc, że dojdzie wtedy do wyczekiwanej od lat konfrontacji Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO).

Posiadacz trzech z czterech najważniejszych pasów w wadze średniej chciał wystąpić 10 czerwca w Astanie, gdzie otwarta zostanie tego dnia wystawa Expo 2017. Jako potencjalny rywal był wymieniany Saunders, właściciel jedynego tytułu, którego "GGG" nie ma jeszcze w swoim dorobku.

Doniesienia o tym, że Gołowkin będzie pauzować do września, potwierdza kilku informatorów, choć od komentarza wstrzymuje się Tom Loeffler, promotor pięściarza. Z kolei trener Abel Sanchez przyznał, że jego podopieczny potrzebuje czasu na odzyskanie sił po trudnej 12-rundowej batalii z Danielem Jacobsem (32-2, 29 KO), którego pokonał 18 marca w Nowym Jorku.

- Giennadij był po walce obolały. Nie zauważyłem tego nazajutrz, ale ból przychodzi zwykle po dwóch czy trzech dniach. Po długim obozie jestem ostatnią osobą, którą chciałby teraz widzieć. Mamy za sobą trudny pojedynek - powiedział.

Negocjacje pomiędzy obozami Gołowkina a Alvareza cały czas trwają. Aby walka miała sens, Meksykanin musi jeszcze pokonać swojego rodaka Julio Cesara Chaveza Jr (50-2-1, 32 KO). Zmierzy się z nim 6 maja na ringu w Las Vegas.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: arpxp
Data: 11-04-2017 10:53:11 
Żałosne, mógł mieć ten pas WBO, o którym jego trener ciągle napierdalał w mediach. Zobaczymy, czy się w ogóle doczeka tej walki z Canelo.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 11-04-2017 11:05:54 
No to trochę GGG stracił w moich oczach. Okazuje się że jednak pełną unifikacja nie jest dla Niego priorytetem tylko pieniążki. Z drugiej strony strzela sobie w kolano bo ta decyzja osłabia swoją pozycję negocjacja. Za chwilę walka Alvarez z Chavezem wykręci na pewno bardzo dobry wynik PPV i Oscar zapewne będzie chciał więcej hajsu dla Saula. Niewtpliwe 4 pas by był jakimś kontr argumentem dla GGG. Dochodzi do tego jeszcze że mogą Jego oszukać i do tej walki nie dojdzie i wtedy ten rok okaze sie stracony
 Autor komentarza: Hadar
Data: 11-04-2017 11:12:54 
Ale co stoi na przeszkodzie, żeby 10 czerwca walczył z Billym Joe Saundersem, a we wrześniu z Alvarezem? Dlaczego jeden pojedynek ma wykluczać drugi.

No i Alvarez cały czas ma pas The Ring i mistrzostwo TBRB (niezależna organizacja śledząca, kto jest 'linear champion'), więc pas Saundersa to nie jest ostatni jakiemu brakuje GGG. Gołowkin, żeby wyczyścić średnią ze wszystkich pasów i pasków musi pokonać jeszcze Saundersa, Alvareza i zwycięzcę pojedynku Hassan N'Dam N'Jikam vs Ryōta Murata (N'Jikam ma pas interim WBA, zaś pojedynek będzie o regular WBA).
 Autor komentarza: Luton
Data: 11-04-2017 11:30:44 
GGG vs Toney. walka mniej lub wiecej podobna do tej z Jirovem jeśli chodzi o przebieg. Typowy dobrze wyszkolony bokser szkoły sowieckiej kontra śliski amerykanski counterpuncher z dobrą szczęką. I cały mit Gołowkina by upadł w tej walce. Gołowkin jest bardzo dobry, ale jednocześnie jest przereklamowany, bo ludzie robią z niego kosmite, kogoś kim nie jest.
 Autor komentarza: Krusher
Data: 11-04-2017 11:43:27 
Oby Canelo nie dał mu tej walki. Kazach nie jest mu do niczego potrzebny.
 Autor komentarza: Krusher
Data: 11-04-2017 11:44:32 
Hadar

Ale on ma pas WBA i jakieś śmieszne pseudo paski go nie interesują. Do klasycznej unifikacji brakuje tylko WBO.
 Autor komentarza: erte
Data: 11-04-2017 11:55:42 
Diwa z tego Gołowkina. Miał wreszcie okazję, żeby udowodnić, że jest gotów zrobić to, o czym gada w kółko od kilkunastu miesięcy i okazuje się, że najmocniejszy jest w słowach. Jedna walka z klasowym przeciwnikiem mu się zdarzyła i już zaczyna kombinować.
 Autor komentarza: Hadar
Data: 11-04-2017 12:12:10 
@Krusher

Jakby nie było to GGG ma już trzy najbardziej znaczące tytuły: Super WBA, WBC i IBF. Chociaż WBC i Super WBA dostał, a nie wygrał (ale to nie jego wina, że Alvarez i Geale wakatowali swoje tytuły). Przy czym wydaje mi się, że liniowe mistrzostwo (TBRB) i pas The Ring mają duże znaczenie marketingowe.
 Autor komentarza: makaveli89
Data: 11-04-2017 13:06:40 
mówiłem ze to balas jest i tyle,ehh.. a jeszcze nie tak dawno było pierdolenie ze nie pójdzie z wagą wyżej bo jego celem jest zdobycie wszystkich najwazniejszych pasów w sredniej.....żałosne,oby rudy cwel i wujek oscar cos wymyslili zeby kazacha wychujac tego mu zycze. a moze nawet ODLH nie bedzie miał problemu z kombinowaniem bo chavez rozpieprzy canelo. byloby pieknie
 Autor komentarza: Woolite
Data: 11-04-2017 15:10:06 
Tyle było pieprzenia o pasach itd., a podkłada się rudemu dla kasy. Wstyd na ch**a.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 11-04-2017 15:13:09 
Po pasie od Sundersa mógłby sam rozdawać karty, ale wszyscy myślą, że po pokonaniu Alvareza meksykańska biedota będzie ich opłacać. To tak nie działa ;/
 Autor komentarza: Norbert
Data: 11-04-2017 15:38:51 
Powinien brać Sandersa w ciemno bo to pas prawie na 100 % dla GGG.

A potem dyktować warunki mają 4 pasy.

Szkoda czasu bo przecież walcząc w czerwcu spokojnie zdążyłby na wrzesień zrobić łomot Canello...
 Autor komentarza: Granat
Data: 11-04-2017 16:46:38 
Moim skromnym zdaniem mimo wszystko... walka z rudym byłaby o wiele ciekawsza niż z tą miernotą Soundersem.
 Autor komentarza: maksymst
Data: 11-04-2017 16:59:54 
Poczytajcie co niektórzy i się zstanówcie co za bzdury piszecie nie majądz wiedzy na temat ustaleń między promotorami. P.......cie że Gienia stracił w waszych oczach a on nie decyduje z kim następna walka bo to nie jego problem a pasek Saundersa to kwestia czasu ale widać że znawców na tym portalu jest od C...a
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 11-04-2017 20:27:08 
Nawet jeśli GGG odpuścił Saundersa dla lepszej kasy z Canelo to moim zdaniem dobrze. Bardziej w historii zapisze się pokonując okrzyczanego Alvareza niż cygana o którym przyszłe pokolenia szybko zapomną. Podobne mam zdanie na temat walk w umownych limitach. Takie walki budują legendę pięściarza a nie jedynie unifikacja z mistrzami którzy już nie uosabiają najlepszych w danym limicie.
Na Saundersa przyjdzie czas.
 Autor komentarza: cortexo
Data: 11-04-2017 21:05:35 
moim zdaniem, do walki z Alvarezem nie dojdzie i Gienek zostanie na lodzie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.