MONAGHAN: FONFARA? NIC DZIWNEGO, ŻE STEVENSONA NIKT NIE SZANUJE

Polscy kibice cieszą się na rewanż Andrzeja Fonfary (29-4, 17 KO) z Adonisem Stevensonem (28-1, 23 KO), zupełnie inne nastroje panują tymczasem w obozie Seana Monaghana (28-0, 17 KO), który sam liczył na potyczkę z mistrzem świata WBC w wadze półciężkiej.

35-letni pięściarz z Nowego Jorku długo był przymierzany do starcia z Kanadyjczykiem i wydawało się już, że dostanie swoją szansę. W sobotę ogłoszono jednak, że czempion wybrał na kolejnego rywala "Polskiego Księcia".

- Wygląda na to, że znowu mnie wyrolowano. Walki ze Stevensonem nie będzie. Mówiąc szczerze, wątpiłem, czy rzeczywiście do niej dojdzie. Adonis miałby walczyć z niepokonanym rywalem? Nie, lepiej walczyć z kimś, kogo już pokonał i kto dopiero co został znokautowany w pierwszej rundzie. Nic dziwnego, że nikt nie szanuje tego pier***onego gnojka - napisał Monaghan na Facebooku.

Fonfara zaboksuje ze Stevensonem 3 czerwca. Yvon Michel, promotor mistrza, stwierdził, że kontrakty wprawdzie nie zostały jeszcze podpisane, ale obozy obu zawodników osiągnęły porozumienie. Do ustalenia pozostaje jeszcze miejsce pojedynku. Najprawdopodobniej będzie to Montreal lub Quebec.

Pierwszą walkę, do której doszło w maju 2014 roku, Fonfara przegrał na punkty. Polak był dwukrotnie liczony, ale w dziewiątej rundzie sam miał rywala na deskach. Po dwunastu sędziowie punktowali 116-109 i dwukrotnie 115-110.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: paxoxxx
Data: 09-04-2017 11:22:40 
Na konkurencji Fonfara już się mistrzem ogłasza-pfff. Życzę mu tytułu ,ale żeby się przypadkiem nie zdziwił jak go Adonis uśpi do 3 rundy. Wg mnie będzie to 7 razy cieższy dla Fonfary pojedynek niż 1 walka.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 09-04-2017 11:34:55 
W pierwszej walce Fonfara był dziurawy jak szwajcarski ser.
Przetrwał do końca i złapał Adonisa bo ten nie miał już za bardzo kondycji i koncentracji.

Jeżeli będzie prezentował podobny poziom obron co w pierwszej walce to wyjdzie to samo.

Życzę Andrzejowi wygranej ale facet wie że musi poprawić obronę a nic nie robi.
To tak jak Diablo musi bardziej aktywny a mimo to jest nadal "jednostrzałowy".
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 09-04-2017 11:48:20 
Monaghan to zabawny koleś. Akurat gdyby jego wybrał na kolejnego rywala Kanadyjczyk to byłby dopiero syf. Gościa w ostatniej walce ciągnęli za uszy, bo otyły Meksyk który zdaje się, że zaczynał karierę w piórkowej, czy podobnym limicie był dla niego za dużą przeszkodą.

Co zaś się tyczy rewanżu, to uważam, że Fonfara tym razem polegnie przed czasem. Zgadza się, że Stevenson w ostatnich latach jest mało aktywny i ma już te 40 lat, ale jest świetnie zakonserwowany, nie jest rozbity i przede wszystkim jest znacznie szybszy od naszego Andrzeja, a to zrobi różnicę w tej walce.

Fonfara, który stracił sporo zdrowia w pierwszej walce w międzyczasie wyłapał też ciężkie KO od Smitha Jr, oprócz tego wojna z Clverlym, który choć puncherem nie jest, to nie oszukujmy się, ale takie ciosy też się odkładają.

Hunter choć to świetny trener to z rzemieślnika, w pełni już ukształtowanego, który nie talentem, a ciężką pracą doszedł do miejsce w którym znajduje się dzisiaj lepszego modelu nie zrobi. Gdyby nie nokaut w ostatniej rundzie z Dawsonem to dziś nie byłoby tematu tej walki. A Fonfara pokazał stare przyzwyczajenia w walce z Chadem, czyli idziemy na całość, albo ja Ciebie, albo Ty mnie. Obrona jak przed zmianą narożnika była dziurawa, tak samo została dziurawą.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 09-04-2017 12:08:46 
Ale przeciez tu wie lubi fonfarow a nie wardow :p
 Autor komentarza: rondobry
Data: 09-04-2017 12:35:26 
Monaghan czy Fonfara to i tak wybor drugiego sortu.Z jednej strony fajnie ze Andrzej ma titleshota z drugiej strony z jakiej racji.Nie widze tu logiki bo mistrz moze robic walki lepsze sportowo i kasowe.Ale jaki "miszcz" takie walki.Niech spierdala juz to moze Beterbiev sie rozkreci ,to znaczy pozwola mu na to.
 Autor komentarza: Granat
Data: 09-04-2017 13:00:08 
Abstrahując już od od wyboru Andrzeja na kolejną obronę to ten żałosny Stevenson kisi pas tak długo jak tylko może.. ok z Kowaliewem nie wyszło ale wybór kolejnych jego przeciwników to kiepski żart.. Pojawiają się nowi groźni bokserzy: Beterbiev, Gvozdyk, Smith Jr. Ale on nie ma jaj żeby podjąć z nimi walkę. Jeszcze trochę i będą mu szukać rywali pokroju Głażewskiego :D. Co do pojedynku z Andrzejem to chociaż polak nie będzie faworytem, będe trzymał za niego kciuki.
 Autor komentarza: Granat
Data: 09-04-2017 13:03:10 
*A no i kim ku##a jest ten Monaghan? jakiś totalny napompowany noname.
 Autor komentarza: Dasti40
Data: 09-04-2017 13:10:57 
Prawda jest taka że Andrzej jest tylko dobrym "czeladnikiem", on nie jest i nie będzie "materiałem na mistrza. Adonis już nie zlekceważy Fonfary i do nadchodzącego pojedynku odpowiednio się przygotuje.
 Autor komentarza: Ewelka
Data: 09-04-2017 13:19:17 
Dasti40
Jeżeli Fonfara popracuje solidnie nad swoją dziurawą obroną to ma duże szanse na pokonanie "starzejącego" się Stevensona. Jeżeli nic nie poprawi i dale j będzie zbierał ciosy na twarz to Adonis szybko z nim skończy...
 Autor komentarza: Knot
Data: 09-04-2017 13:29:23 
Prawda jest taka że Andrzejek może dostać szybkie KO
 Autor komentarza: marcintst
Data: 09-04-2017 13:57:20 
wejdzcie sobie na profil twitterowy Adonisa jak mu wszyscy jadą po wyborze kolejnego rywala.
 Autor komentarza: garson
Data: 10-04-2017 09:25:58 
No tak bo z jakiej racji znowu łatwa obrona z Fanfarą? Smith jr dużo bardziej "zasłużył" (cokolwiek to znaczy) na walkę o pas ; )
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 10-04-2017 13:27:23 
Bardziej zasłużył na walkę o pas Fonfara, który bił się z czołówką i pokonał Cleverego oraz Dawsona niż Monnaghan , który nie pokonał nikogo...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.