FONFARA: CHAVEZ JEST DUŻY, MOŻE WYGRAĆ Z CANELO
Andrzej Fonfara (29-4, 17 KO) przypuszcza, że Saul Alvarez (48-1-1, 34 KO) nie będzie miał łatwej przeprawy z dużo większym od siebie Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO), którego Polak pokonał w 2015 roku.
Do pojedynku, który odbył się niespełna dwa lata temu w Kalifornii, Fonfara przystępował jako większy pięściarz. Tym razem gabaryty będą jednak po stronie Chaveza Jr, który jest o 10 cm wyższy od swojego rodaka, a od dłuższego czasu boksuje w wyższych limitach wagowych.
- Śledzę obu na Instagramie, przyglądam się ich przygotowaniom. "Canelo" jest w świetnej formie, wygląda na silnego. Ale Chavez to duży gość jak na tę kategorię. Jeśli w inteligentny sposób będzie robić wagę, to będzie miał szanse na zwycięstwo. W tej chwili rozkładają się one 50-50. Ale jak już mówiłem w kilku wywiadach, moja żona lubi "Canelo" i mówi, że on zastopuje Chaveza, tak samo jak ja to zrobiłem - stwierdził "Polski Książę".
Pojedynek Canelo-Chavez Jr odbędzie się w umownym limicie 164,5 funta. Najwyższy limit, w jakim do tej pory występował ten pierwszy, wynosił 155 funtów. Starszy z Meksykanów występował już natomiast, choćby w pojedynku z Fonfarą, w limitach przekraczających 170 funtów.
Wielkie starcie o miano największej pięściarskiej gwiazdy Meksyku zaplanowane jest na 6 maja w hali T-Mobile Arena w Las Vegas.
To taka sama sytuacja jak to że Czilojd Mójsweter winduje rudego, bo też z nim wygrał i każdego, którego kosi rudy, robi też z automatu Czilojd Mójsweter.
Tylko co innego jest w dowodach i w przebiegu śledztwa tych dwóch "fajterów", nie sądzę by komuś zależało by ich w coś umoczyć... za niska ranga... dowody muszą być mocne, jakie to "niby" przykre ale prawdziwe...