ALEKSANDER POWIETKIN ZAWIESZONY PRZEZ FEDERACJĘ WBC
Władze federacji World Boxing Council w końcu podjęły konkretne decyzje w sprawie dwukrotnie łapanego na dopingu Aleksandra Powietkina (31-1, 23 KO), niedoszłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
Rosjanin wpadł najpierw przed niedoszłą walką z Deontayem Wilderem o pełnoprawny tytuł, a potem na godziny przed - również niedoszłym starciem, z Bermane'em Stiverne'em o pas WBC w wersji tymczasowej.
Powietkin będzie musiał zapłacić 250 tysięcy dolarów kary. Dodatkowo został bezterminowo zawieszony na wszystkie walki o jakiekolwiek pasy tej federacji. Wypadnie też z rankingów WBC.
WILDER NOKAUTUJE NAWET W SĄDZIE - BEZ WALKI DOSTANIE 4,5 MILIONA? >>>
Żeby powrócić do łask, "Sasza" będzie musiał przystąpić do specjalnego programu organizacji, przez rok udowodnić, że jest czysty, a wtedy dopiero będzie mógł zostać odwieszony.
dobra decyzja WBC, z ruskimi trzeba krotko. ci jak zwykle wrzuca klasyczna spiewke o tym, ze zly zachod ich atakuje.
Mosad z amerykanami zanieczyścił odżywki. A państwo islamskie zanieczyściło kozy, a przecież kozie mleko to była ich 'tajna broń' w przygotowaniach.
Przy okazji ucierpiała na tym babcia Malina ;)
Trudno. Nic już się z tym nie zrobi. Rosjanie mogą jedynie pluć sobie w brody że wybrali właśnie ten kierunek, choć z drugiej strony to był logiczny i sensowny wybór. Zamiast pchać się na Włada poszli w kierunku o wiele słabszego czempiona. Niestety dla nich pięści to nie jedyna broń pływaka a parasol ochronny którym jest otoczony ma jak widać bardzo dużą moc.
Powietkin usunięty a reszta przeszkód np w postaci Ortiza przesunięta na daleką przyszłość (później się będą martwić albo i nie bo Wilder pojedzie po wpierdziel do AJ) za pomocą ŚMIESZNEJ i NIELOGICZNEJ decyzji wyznaczenia Stiverna jako obowiązkowego pretendenta. Stiverna który pasować będzie Bumobijowi wręcz idealnie i który od czasów klęski w I ich walce osiągnął przecież tyle sukcesów...
A Rosjanie sobie poradzą. Mając takie możliwości finansowe skuszą niejednego do konkurowania z Saszą. Oczywiście o ile po takim wyr... przez WBC w ogóle będzie się im jeszcze chciało działać. Kurs na inną federację i tyle. A jak inne się odwrócą to zawsze można olać te ich śmieszne tytuły i walczyć u siebie z chętnymi. Co prawda "zachód" będzie się pienił i nie doceni ale co to kogo...
Mam też inne pytanie, bo tego całkowicie nie rozumiem ...
Jeżeli walczą słabsi zawodnicy, np. z drugiej setki rankingu to oni wtedy walczą pod patronatem którejś konkretnej federacji, wszystkich, żadnej?
I jak to jest, że niektórzy zawodnicy w rankingach jeden federacji są w innych nie?
Przykładowo, dlaczego Pulev i Ortiz są jest w 15 wszystkich federacji a Władek albo Powietkin już nie? I tak wiele razy widziałem, że byli zawodnicy ze ścisłego topu, którzy w niektórych federacjach nie są brani pod uwagę.
Czy ktoś wie? Tylko bez ściemniania, to nie wstyd nie wiedzieć. Ale wprowadzać w błąd to już tak.
Tylko mistrza dotyczy sytuacja w której jeśli usilnie odmawiałby walki z wyznaczonym oficjalnym pretendentem straciłby po prostu pas ale widać i to da się obejść. Reszta mistrzów natomiast nie dała się póki co poznać jako skrajnie unikający wyzwań kombinatorzy bo Parker dopiero co zdobył pas a za moment od razu będzie go bronić z oficjalnym pretendentem a Joshua? Wystarczy spojrzeć z kim za moment będzie walczył.
z drugiej strony, watpie by ktokolwiek posmarowal komus lapy za to by np nasz Izu byl w top15. mistrzowie czesto wypadaja za rankingow innych federacji, ale nie zawsze.
nie widze tez powodu by WBC mialo interes w hodowaniu wildera. wystarczy zwrocic uwage na jego zarobki. czym mialby im placic? no chyba, ze wierzymy w spisek amerykanskich patriotow ktorzy NA SILE chca miec swego czempiona w HW ktory ma mniej lajkow na fejsbuku od POPKA, a zainteresowanie jakie soba generuje jest znikome.
@tyler - jestes rasista? Jesli tak to moze wytlumaczysz nam tu wszystkim dlaczego.
Czy mógłby walczyć w IBF?
Przecież to federacja wbc go zawiesiła, więc wchodząc do rankingu ibf może rywalizować z innymi, chyba że ta federacja też podejmie takie kroki jak wbc.
Walki rankingowe: aby wbić się w daną federacje, należy zawalczyć o jakiś mało znaczący tytuł danej federacji, lub bijąc kogoś kto już tam jest. Jest jeszcze inna opcja, nieformalna czyli zależy kogo się zna i ile ma się pieniędzy.
Murzyn - bawełna
Polak Rusek - pijacy, złodzieje
Francuzi - żabojady
Czesi - knedliki
Amerykańcy - bohaterzy
Anglicy - herbaciarze
Stereotypy panie!
ps. Jeżeli cię urazilem w ten sposób, to sorki nie było to moim celem
Przejrzałem też te rankingi, 15-tki IBF, WBA, WBC i wydaje mi się, że tu ma znaczenie posiadanie jakiegoś pasa tej federacji, ogólny poziom zawodnika (to mniej).
Oczywiście kombinacje pod stołem też są i nie neguję tego. Ale najpierw chciałbym poznać te kryteria obiektywne.
Ale co np. Ortiz robi na liście WBC? Nie ma tam żadnego pasa. No chyba, że walczył ostatnio w jakimś eliminatorze.
Jak myślicie? To byłby dobry rywal dla Wildera na najbliższą dobrowolną?
Ma pas WBC Latino, dobry rekord 52-4, Amerykanin, waży prawie 150 kg
http://boxrec.com/title/WBCLAT?division=Heavyweight
z tym Panem o te dwa pasy będzie mógł walczyć Povietkin
https://goo.gl/images/JX6iU5