FROCH: ŻĄDANIA KHANA SĄ ŚMIESZNE

Carl Froch skrytykował Amira Khana (31-4, 19 KO) za jego żądania finansowe, które stanęły na przeszkodzie do zakontraktowania wyczekiwanej od dawna walki z Kellem Brookiem (36-1, 25 KO).

- W ostatnich pięciu latach Khan nie był mistrzem świata, podczas gdy Brook jest mistrzem w tej chwili. Przegrał z Gołowkinem, ale nikt go nigdy nie zmiótł z ringu. To, że Khan chce podziału 70-30, jest śmieszne. Myślę, że względu na nazwisko powinien zarobić trochę więcej, może mogliby się podzielić 60-40. Ale to żądanie 70-30 mówi mi, że Khan tak naprawdę nie chce tej walki. Jestem bardzo zawiedziony jego postawą - mówi "Kobra".

Brook, czempion IBF w kategorii półśredniej, zdecyduje wkrótce, jaki będzie jego kolejny krok. Jeśli pozostanie w tym limicie, będzie musiał zmierzyć się z obowiązkowym pretendentem, Amerykaninem Errolem Spence'em Jr. Anglik nie wyklucza jednak, że zmieni wagę na junior średnią.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sajnal07
Data: 26-01-2017 13:30:33 
Golowkin go nie zmiotl z ringu tylko dlatego że trener Brooka szybko rzucił ręcznik i skończył brutalne obijanie swojego zawodnika
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 26-01-2017 13:43:04 
Jeżeli chodzi o opinie Frocha to jedyna rzecz, z którą się zgadzam to fakt, że najsprawiedliwszy byłby tu podział 60-40 dla Khana. Uważam, że każdy inny podział byłby krzywdzący dla Amira. To on jest zdecydowanie popularniejszy na Wyspach, aniżeli Brook. Pasy, jeżeli już poruszony został tu ich temat na najwyższym poziomie nie odgrywają znaczącej roli. Tak wiem, kim jest Mayweather, ale kiedy Ortiz stawiał na szali swój pas WBC to za walkę z Money'em miał zagwarantowane 2mln$ plus % od PPV, zaś Floyd nieporównywalnie więcej. Podobnych przykładó można zresztą przywołać tutaj znacznie więcej. Kolejna sprawa, że Brook również zdaje się być nieugięty i chce za wszelką cenę podziału 50-50. Po tej gigantycznej wypłacie za walkę z GGG bardzo urosło mu ego, a prawda jest taka, że nawet idąc na ustępstwa Khanowi, to i tak za walkę z Amirem zarobi zdecydowanie więcej, aniżeli 5mln funtów. Do tanga trzeba dwojga, a tutaj jeden, jak i drugi nie chce iść na ustępstwa. Kiedy będą już na emeryturze to zapewne będą mocno żałować tego, że ich konto jest szczuplejsze o blisko 10 baniek, do czego przyczynili się tylko i wyłącznie swoją własną głupotą...
 Autor komentarza: Raaadziu
Data: 26-01-2017 13:57:06 
Ja też jestem zdania ze podział 60/40 na korzyść amira khana. Nazwisko jest warte więcej niż pasy. Golovkin dostalby jeszcze 2 minuty i brook bylby pozamiatany. Brook powinien wziąśc tą walkę, jeżeli podział bylby nawet taki. 70/30 to moze faktycznie troche przesada. Prawda jest taka ze Amir po 4 ko ma juz troche podejrzana szczeke i Brook moze z nim wygrac latwiej niz pare lat temu. Powinien podjac ryzyko i miec kolejnego kota na rozkladzie.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 26-01-2017 14:01:28 
a ja się nie zgadzam, walka będzie w GB gdzie obaj są równie znani, Kell ma pas, a Khan daje niemal pewność, że zostanie ciężko znokautowany więc za co większa kasa? W ramach rekompensaty?
Pamiętajmy też jak wyglądają wyniki ich ostatnich walk na papierze; brutalne ko vs ambitna próba przetrwania z killerem, na widok którego kupę popuszcza team tego co pokonał Amira.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 26-01-2017 14:02:55 
Lukaszz

Dokładnie tak jak piszesz. Pasy nie grają roli. Golovkin ma 3, Canelo żadnego. Kto zarobi kilka razy więcej w ewentualnej walce? Ten bez pasów. Prosta sprawa. Ja już nie raz o tym pisałem, że Brook po wpierdolu od Kazacha zaczął myśleć, że jest Bóg wie kim i zaczyna gwiazdorzyć. Na ten moment podział 60:40 dla Pakola jest jak najbardziej na miejscu, bo to ciągle dużo większa gwiazda niż Brook, do tego obaj są po porażce. Z drugiej strony Khan to też jest oderwany od rzeczywistości i ciężko go traktować poważnie. Podsumowując obaj są siebie warci, nie zarobią wcale i tyle z tego będzie, ale żadnego mi nie szkoda.
 Autor komentarza: Raaadziu
Data: 26-01-2017 14:08:46 
Maniek zgodze sie Brook pewnie znokautuje khana, jezeli khan nie znokautuje go wczesniej :) Jezeli chodzi o probe przetrwania to Brook czekal na ten recznik bo jeszcze 3 ciosy i wygladalby gorzej niz liachowicz z wilderem.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 26-01-2017 14:22:58 
Rynek brytyjski (i zresztą nie tylko) rządzi się swoimi prawami i tu nie ma żadnego znaczenia, że Brook stawia pas na szali, bo pasy w walkach tak elektryzujących lokalną i nie tylko publikę są tylko dodatkiem do całości. Boks to biznes i to nazwiska, i popularność poszczególnych pięściarzy odgrywa decydującą rolę, jeżeli chodzi o dochody z organizacji poszczególnych walk. Khan jest popularniejszy na Wyspach i to zdecydowanie bardziej od Brooka, i to czy jeden przegrał ładniej, czy gorzej w ostatniej walce nie ma najmniejszego znaczenia kiedy zasiada się do stołu negocjacyjnego...
 Autor komentarza: rondobry
Data: 26-01-2017 14:56:48 
40-40 a reszta dla wygranego i po klopocie
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 26-01-2017 15:28:34 
Radziu Khan tak mocno nie bije, nie tak mocno jak Brook dostawal od GGG
Jasne ze by za chwile dostal, ale bardziej tko a khan od nieporownywalnie slabszego od Gienka Canelo nadzial sie i padl nieswiadomy.

Rondobry ogolnie swietne rozwiazanie pokazujace kto wychodzi po wygrana a kto po kase, nie decydujac sie np ma walke
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.